Strona 199 z 302

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Drugie urodziny Shenzi

: sob kwie 28, 2012 12:54 am
autor: Eve
Niebieściaczku no .. żadnych katarków ani innych brzydkich oznak .. a sio sio !
Łapki zaciśnięte ! Zdrówka, zdróweczka !
A Białesek .. Kto się czubi ten się lubi Uni !
Buziaki dla cudownych panien :-*

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Drugie urodziny Shenzi

: sob kwie 28, 2012 3:08 pm
autor: zocha
Trzymam kciuki aby to jednak tylko taki chwilowy kryzys był i nic poważnego z tego nie było!

Buziaki dla dziewczyn :)

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Drugie urodziny Shenzi

: sob kwie 28, 2012 8:00 pm
autor: Zuzolka
Haha, niezła Shenzi :D Najlepsze jest to drugie zaciśnięcie ząbkami.
Eh.. znam, to uczucie kiedy niby wszystko jest ok, ale czuje się, że jednak nie. Niebieściaku nie rób zmartwień, tylko bądź w zdrowiu jak do teraz. Mam nadzieję, że to nic poważnego i porfirynka minie a kichanko ustanie :)
Trzymam kciuki, trzymajcie się dziewczyny :-*

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Drugie urodziny Shenzi

: sob kwie 28, 2012 9:09 pm
autor: souris
Śliczne masz te Ogonki, zdrówka życzymy :*

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Drugie urodziny Shenzi

: sob kwie 28, 2012 9:23 pm
autor: ol.
ejże Martini, nie straszymy niczym taką piękną porą - jedynie może bazyliowe listki bezlitosnym ich pochłonięciem ;)
trzymaj się zdrowo Niebieściaku !

Shenzi :D
ale tak poza skancerowanym palcem trzeba przyznać, że to bardzo budującym jest fakt, że szczurek porzuca M-A-K-A-R-O-N :o na rzecz zielonego listka :)

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Drugie urodziny Shenzi

: sob kwie 28, 2012 9:25 pm
autor: alken
no tak, dziwne to. Tosia na przykład na widok zieleniny czuje jedynie nieodpartą potrzebę umycia się :P

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Drugie urodziny Shenzi

: sob kwie 28, 2012 10:06 pm
autor: valhalla
ol. pisze: ale tak poza skancerowanym palcem trzeba przyznać, że to bardzo budującym jest fakt, że szczurek porzuca M-A-K-A-R-O-N :o na rzecz zielonego listka :)
Hm, z bazylią to chyba zrozumiałe, jej zapach jest bardzo silny i niejednego szczura już z daleka przyciąga ;)

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Drugie urodziny Shenzi

: pn kwie 30, 2012 12:43 pm
autor: Blanny
Ojoj, kciukamy! Martini, no co Ty, na długi weekend się rozkładać? ;) Daj jej może vibovit? U nas na małe kichanko zawsze pomaga. ;) I trzymam takiego delikwenta w górnej części klatki, np. na hamaczkach, żeby po kuwecie nie chodził i mu cieplutko w łapki było. :)

Widzę, że Shenzi to jak mój Dante. ::) Najpierw łapie zębami, a potem dopiero myśli co to. ::) Ja robię tak, jak chcę mu coś dać w klatce, to kucam, zaczynam coś mówić i całą dłoń wyciągam, płaskim w jego stronę, żeby wnętrze dłoni miał, bo nie ma go jak dziabnąć. On obwącha "aha, to nie jedzenie" i dopiero wtedy mu daję smakołyk. :D Bo inaczej też od razu robi dziab w palca, niemożliwiec kochany. ::)

Życzę obu paniom dużo zdrówka i całuję w nochalki. :)

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Drugie urodziny Shenzi

: wt maja 01, 2012 11:25 am
autor: unipaks
Starałam się, żeby mała mniej rządziła na podłodze i w kartonach na niej czy na tacce pod meblami, a więcej za poduchami na wersalce i w swojej pufie, ale cóż - to wolne szczury i czasem się uprą gdzie indziej... ::) :P

Kciuki i betaglukan chyba pomogły, niebieściaczek przestał kichać i odważyliśmy się wyjechać na dwa dni weekendu. :) Panny zostały z rodziną i grzecznie zjadały wszystkie witaminowe specyfiki, dopieszczane też były chyba nawet więcej niż zazwyczaj a to ciężko... :D

Niechcący Shenzi zaliczyła rano połowę dawki Karsivanu zamiast niebieściaka :P
Kuleczka z ziemniaka z lekiem w środku miała trafić do pysia Martini, która wystawiała mordkę przez okienko domku. Wyglądało, że jest w nim sama, albo że Shenzi zalega w dystansie głębi, więc podsunęłam pod niebieskie pysio łyżeczkę i nagle ni stąd, ni zowąd przez szparę okna przepchnęła się do niej mordka Shenzi i w mgnieniu oka kuleczka znikła w żarłocznej gębusi Białego-Puszku-Do Pudru... ::)

Fotki śpioszków:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Dziś obie baby są jakieś takie senne, Martini bardziej - ale staram się nie panikować i kładę to na karb upału. :)
Sprawdziłam , że apetyt niezmieniony, ping-pong też ją na chwilę uruchomił, w przedpokoju posprzeczała się ze mną o zasadność wymiany szmatek oraz o sensowność zabezpieczenie kartonika od od strony drzwi wejściowych ciepłym polarem. :D
Wzięłabym obie gdzieś na łąkę, ale boję się dla niebieściaczka niepotrzebnego stresu ::) ; może po południu nacieszą się słonkiem na parapecie
Dziewczyny pozdrawiają! :-*

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Drugie urodziny Shenzi

: wt maja 01, 2012 11:29 am
autor: valhalla
Och, Shenzi - Ty żarłoczna mordko :-*

Cieszę się, że Niebieściak ma się lepiej :) Sennością się nie przejmuj, wiem, że przy starszych szczurach to niepokoi, ale w te upały i młodziaki są senne :)

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Drugie urodziny Shenzi

: wt maja 01, 2012 12:34 pm
autor: unipaks
Jakiś czas musiałam teraz poświęcić niebieściakowi, który dopraszał się pieszczotek, a następnie znów rekonesansu po mieszkaniu; powędrowała Martini do kuchni i przymilała się o coś dobrego, więc zaliczyła swoją porcję B1, Betaglukanu oraz Bioaronu C O0
Za nią przytruchtała Shenzi i też zaliczyła wspomaganie witaminkami, później troszkę denerwowała niebieściaka, pakując mu się na siłę do kartonika w przedpokoju, gdzie lubi czasem przebywać w swoim własnym towarzystwie. ::)
Znowuż w sukurs przyszła bazylia :D
A potem było wygładzanie skóry na rękach Białym Puszkiem :) ;)

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Drugie urodziny Shenzi

: wt maja 01, 2012 6:08 pm
autor: zocha
http://s599.photobucket.com/albums/tt78 ... G_6855.jpg jaki słodki śpioch
http://s599.photobucket.com/albums/tt78 ... G_6857.jpg :-*

Cieszę się, że dziewczyny mają się lepiej, wycałuj ode mnie :)

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Drugie urodziny Shenzi

: wt maja 01, 2012 8:27 pm
autor: Agatow
Oj tak jak u Was to chyba każdy szczur chiałby miec.. opieka 24 godziny na dobę jak w hotelu. A do tego jak wyjeżdżacie to bonusowa opieka i rozpieszczanie. Ale z drugiej strony obie dziewczynki są takie cudowne, że wcale się nie dziwię. Ciekawe czy Shenzi była zaskoczona smakiem lekartswa :-\ Uwielbiam obserwowac szczury jak śpią, są zupełnie wyluzowane i szczęśliwie machają wąsikami... myślicie, że mają sny? Pewnie o smakołykach ;) Śliczne zdjęcia obu dziewczynek, stęskniłam się za nimi :-*

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Drugie urodziny Shenzi

: śr maja 02, 2012 11:34 am
autor: emi2410
W końcu przeczytałam cały Wasz wątek! :)
Martini i Shenzi są prześliczne, przesyłam mizianko i całuski dla puchatych kuleczek. :-*
Jeśli się nie mylę, to Niebieściaczek dziś znów świętuje? ;) Piękny wiek! Życzę mnóstwo zdrówka. :)

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Drugie urodziny Shenzi

: śr maja 02, 2012 1:32 pm
autor: unipaks
Aż mi się wyrwało szczere: - O Matko Boska! :o ;D
Jestem pełna podziwu :D

Tak jak już wspomniała Emi:

Martini kończy 2 lata i 10 miesięcy :)

Niechby jeszcze trochę, bo pogoda ducha i energia jej nie opuszczają. :) Wczoraj co prawda miała dzień troszkę gorszej kondycji i prawie cały przespała
(z przerwami na papu :D ) - może z powodu upału, bo powędrowała do kartonika w chłodniejszym przedpokoju i schroniła się w nim aż do wieczora.
Cieszy każdy dzień z nią spędzony i staramy się wzajemnie ofiarować sobie jak najwięcej czasu. Jest rozkoszna - babunia, a wciąż jak słodki rozbrajający dzieciaczek :)


Próbowałam dzisiaj porobić fotki jej oraz białasce, ale obie się stresowały, dałam więc szybko za wygraną. Kiedy zmywałam porfirynkę, która się momentalnie pojawiła, niebieściak z lekkim niezadowoleniem kąsał wilgotny gazik nękający śmieszne, śliczne szczurze chrapki :D
Teraz - zwinięty w rozkoszną kuleczkę niczym jakieś kociątko - drzemie w swoim kartoniku, odwrócony do mnie i reszty świata pleckami.
Chyba ma focha :P ::)


Jak wczoraj dostały do wylizania resztkę jogurtu z wieczka (bo większość zlizała wcześniej niedobra pańcia :D ), to obie musiały naturalnie powkładać łebki do wnętrza i ubabrać się od środka w słodkiej mazi. Łakomczuszki wolały oczywiście maź mieć w brzuszkach, więc poczęły się nawzajem ofiarnie wylizywać z owych jak najbardziej pożądanych nieczystości. Wyglądało to zabawnie, kiedy Martini starała się uporządkować białego irokeza, a niecierpliwa Shenzi sięgała do jogurtu na niebieściakowym uchu, kładąc łapki na jej łebku i kategorycznym ruchem przyciskając Martinkę do podłogi. ;D
Jak to w życiu, karta była pełna i zanim wyczyściłam ją cokolwiek, już było po wszystkim. :P
Martini wprawdzie znów się pobudziła, ale poszła się umyć własnoręcznie, zdecydowanie rezygnując z usłużnie oferowanej pomocy białej koleżanki... :D


Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek proszę zwrócić uwagę na mocny uchwyt pazurków Shenzi na wieczku ;D



Nareszcie inni mogą mieć szansę :D

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

A to foteczki z dzisiaj: z orzeszkiem, z ping - pongiem (nawet w pozycji wygodnej ), z listkiem bazylii, z kawałkiem dropsa z okazji tych 2 latek i 10 ciu miesięcy :)


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Obrazek mina prawie "migrenowa" :D ;)

spożywamy dropsika Obrazek

Obrazek - No czego znowu? Skaranie boskie z tym aparatem..! :P