Strona 199 z 293

Re: moje szczupaki kochane

: czw cze 14, 2012 12:43 pm
autor: IHime
No co też Humbaczydło wymyśliło z tymi swoimi nóżkami. Ślemy buziaki na szybkie zdrowienie. :-*

http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... Biesu4.jpg <- Rozbrajające paluszki!
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... arfa22.jpg <- Chibi-Harfa! :D
Super foty, nastroiły mnie agutowo. ;D

Re: moje szczupaki kochane

: ndz cze 17, 2012 5:38 pm
autor: ol.
Humbak dochodzi do formy, nie kuleje już, choć zobaczymy jak będzie za kilka dni jak działanie przeciwzapalnych całkiem minie. Ale czuje się nieźle i wigor mu wrócił, co ważne bo czekają go porządki w stadku.
Hugon pod nieobecność brata zachłysnął się swoim starszeństwem i postanowił porządzić – zarekwirował miskę, zrzucał, albo bronił wchodzić młodym na hamaki, poza też klatką pomponiał i rozstawiał, nawet wobec Humbaka sobie pozwalał !
a Humbaczek tyle co na początku fasadę trzymał, tyle później już tylko zaszywał się gdzieś z dala od zamieszania.

W piątek zrobiliśmy zdjęcie i dostał pierwszą dawkę leków, a trzy godziny później już sprawdzał ile warte nowe nogi.
Malizna Biesowa nie stawiała oporu, jaszczurówka Asłańska – po staremu... I z Hugonem też Humbak musi jeszcze kilka „rozmów” przeprowadzić 8)
Wykorzystuję że na powitanie od Humbaka zawsze dostaje mi się obfitą strugą i podstępnie wcieram ją futerka chłopców - raz żeby im spotkania z Wielkim Wodzem ułatwić, dwa, żeby on sam nowych nóg nie forsował w biegach za czymś co już jego barwy nosi ;) przyznać jednak trzeba, że nie zawsze działa to w tak prosty sposób...

Dziś popołudnie spędzają - tzn. trawią obiad w pozycji horyzontalnej - razem, w umytej klatce, nocka jest ich wybiegowa, więc trochę trzeba będzie przypilnować żeby tych biegów nie było za dużo, i z rana mam nadzieję, że Humbaczydło będzie się dalej nadawało do wspólnej klatki :)


Nie pokazywaliśmy się jeszcze w naszych badylach, a więc dzisiaj w ich glorii (zanim - kolejnym razem - pokażę jaka przyszła na nie zagłada ::) ):

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek



Bies i jego, jak to Entreen ujęła, z głębi mrocznej duszy spojrzenie:

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

tylko co w takim razie powiedzieć o spojrzeniu Grenadyny ?

Obrazek Obrazek Obrazek :D

bo o Bertoczku - to ja wiem

Obrazek Obrazek ^-^

Re: moje szczupaki kochane

: ndz cze 17, 2012 9:28 pm
autor: ol.
Asłan jest po prostu głupkowaty !
wie, że Humbak jest na misji, bo i jego przegonił raz i drugi, a napatacza się jakby specjalnie pod żywy taran >:(
a potem w pisk, zresztą żeby tylko, ale ucieka i obliguje Humbaka żeby za nim szarżował ;/
zabieram wtedy jednego albo drugiego, ale to nie posuwa sprawy do przodu, bo stosunek podwładności nadal nie ustalony

Humbak przeszedł do porządków z Hugonem - wywalił go na plecy i odczekuje, a jaszczurówka się podkrada - długi i płaski, i nos wtrynia pomiędzy rachujących się braci
Humbak przyszedł mi odpocząć na kolana - Asłaniec za nim, mało brakowało żeby chwilę potem, wdrapał mi się wprost po twarzy na głowę, bo oczywiście „aaaaaa !!!..”
Humbak chrupie znaleźny makaron - Asłan podchodzi i wlepia w niego wzrok, Humbak rzuca tylko jedno obiecujące spojrzenie znad swojej przekąski „tylko czekaj jak skończę ...” - a to głupkowate czeka !

>:( >:( >:(

Re: moje szczupaki kochane

: ndz cze 17, 2012 9:48 pm
autor: alken
wielbiciel adrenaliny ::)

zdjęcia szczurów szamających arbuza jakoś tak mi przypomniały, że gotowałam przecież pszenicę dla szczurów...jakoś tak dawno wstawiłam...zbyt dawno :P przynajmniej dotarłam zanim zwęgliła się cała zawartość, spaliłam tylko garnek ;)

Re: moje szczupaki kochane

: wt cze 19, 2012 6:19 pm
autor: unipaks
Niech Humbakowe nóżki dojdą do pełni sił i sprawności, resztę się ustali później :)
http://i889.photobucket.com/albums/ac94 ... adyna6.jpg http://i889.photobucket.com/albums/ac94 ... rtold4.jpg Jak one pięknie wpiły się w zdobycz... :D Aż by się też chciało O0
Głaski serdeczne ślemy dla wszystkich w szczupakowie! :-*

Re: moje szczupaki kochane

: śr cze 20, 2012 6:24 pm
autor: manianera
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... adyna3.jpg - ach ta biała zawziętość - "wezmę cię, będzie mój i będziesz leżał ze mną w hamaczku!"
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... Hugo11.jpg - Hugonek jest prze-prze-przystojny!
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... erta19.jpg - Berciak z paluszkami pianistki
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... Biesu8.jpg - że jaka mroczna dusza?! toż to słodki marzyciel, on nigdy nic złego na myśli!

Re: moje szczupaki kochane

: śr cze 20, 2012 8:09 pm
autor: Nietoperrr...
Jaszczurówka ciut jak moja Duszka - przelezę do chłopaków przez pręty,a później będę się darła w niebogłosy,że zabijają i żywcem skórują,ale po chwili wejdę znowu... ::) I weź tu prosty człowieku zrozum psychikę szczura! ;)
Ciepłe myśli ślemy dla zdrowienia nóżek,dla wprowadzenia dawnej równowagi i odpowiednich rządów w chłopakowie,oraz dla całej reszty Szczupaczkowa,ze wskazaniem na małe,białe,zawzięte ;)

Re: moje szczupaki kochane

: pt cze 22, 2012 6:02 pm
autor: ol.
Humbaczek już nie kuleje, nóżka jest jeszcze ciut słabsza, co można stwierdzić po nacisku kiedy wchodzi mi na dłoń, ale coraz mniej :)
W ostatnie dni pogoda rozłożyła większość szczupaków po hamakach, i chociaż Asłan szukał guzów jak zwykle, zadowolić się musiał policzkami od dziewczyn, bo Humbak rozsądnie się nie forsował.

Obrazek Obrazek


Jutro wybieramy się na kontrolę z Bertą, Humbak też jedzie pokazać swojego guza i wciąż zastanawiam się kogo mu dobrać do towarzystwa. Choć Hugon byłby najbardziej naturalnym wybrem, to może by tak postawić na zacieśnianie więzów i załadować jaszczurówkę ?... i w transporter byłby lżejszy ... :-\

Re: moje szczupaki kochane

: pt cze 22, 2012 6:09 pm
autor: Gemmei
Rzeczywiście szlachecki szczurek:) Lezy dumnie jak by miał wszystkie tytuły hehe Zdrówka szczurkom ;)

Re: moje szczupaki kochane

: pt cze 22, 2012 7:12 pm
autor: sssouzie
Obrazek
aaaah, jaki piękny dziki chód!

- zupełnie inny niż u tego dojrzałego jabłuszka- aż się prosi żeby spaść ::)
Obrazek


a tu cezar spoczął na laurach, tyle, że laury są zbożowe ;)
Obrazek

u was jak zwykle swojsko i blisko natury :)

pozdrawiam waszmoście! (szlacheckie!)

Re: moje szczupaki kochane

: pt cze 22, 2012 8:08 pm
autor: Eve
Aż dziw że w herbarzach nie ma tarcz ze szczurami, a takie dostojne by były ..
:)

Re: moje szczupaki kochane

: ndz cze 24, 2012 10:04 am
autor: ol.
sssouzie pisze:Obrazek
aaaah, jaki piękny dziki chód!

- zupełnie inny niż u tego dojrzałego jabłuszka- aż się prosi żeby spaść ::)
Obrazek
sama tam weszła, choć prawda, że kiedy tak szła i szła po najdłuższej gałęzi to oczy pytały „długo jeszcze tą autostradą ?” ;)


Asłanucha załadować się nie dał - co za bystre szczurzydło ! jak normalnie nie może się od człowieka odkleić, tak tym razem siódmym zmysłem wyczuł, że za drzwiami, gdzie wynoszą nieświadomych współbraci, stoi transporter, w którym przyjdzie mu się telepać dzień cały – i z rąk na łeb na szyję zwiał mi ::)

Może i dobrze, bo dzięki temu dowiedziałam się rzeczy niesłychanej - Hugon nie jest śpasiony :o
Pani dr określiła go jako dobrze zbudowanego szczurzego mężczyznę, a Humbaka jeszcze wyżej ! <dumna>
A już w najlepszy humor wprawił mnie fakt, że guzek Humbaka okazał się zatkanym gruczołem łojowym, z którego wyciśnięta została tona kaszy i - Humbaczydło na powrót jest chodzącym ideałem :-*
Bertoczek miewa się nieźle, zostajemy przy obecnych lekach. Jest tylko zalecenie, żeby na wypadek zapaleń uderzać od razu najsilniejszą dawką, bo Berć nie może utracić już więcej płucek.
Horpyl i Stanza, której jej towarzyszyły – bez zastrzeżeń.

(na margnesie - znów najadłam się wstydu, że nie potrafię zapanować nad własnymi szczurami ::)
niewielkim pocieszeniem jest że dr Rzepce też nie szło tak łatwo :P)

Re: moje szczupaki kochane

: wt cze 26, 2012 9:18 am
autor: unipaks
Wieści z wizyty napawają optymizmem i dają nadzieję, że ogony obrały dobry, ze wszech miar pożądany kierunek i zechcą się go nadal trzymać. :) Cieszą informacje o dziewczynach; Berta wspólnie z panią zadba o to, by nic złego się nie mogło przyplątać, a my przesyłamy buziaczki i pozytywne energetyczne impulsy dla jej serduszka. :)
Chłopaki okazji do pielęgnowania ładnie ukształtowanych mięśni mieć zapewne będą dużo, boć przecie las nie przestanie ot, tak nagle - ni stąd, ni zowąd - wpadać, jak dotąd, z zieloną wizytą, a i w domu na co dzień mają nieustającą ścieżkę zdrowia. :D
Głaski dla wszystkich szczupaczków! :-*

Re: moje szczupaki kochane

: wt cze 26, 2012 7:37 pm
autor: manianera
To się bardzo cieszę, że wieści od-wetowe dobre!
Ja u wetki nigdy nad Czubem zapanować nie mogę, za to Stefan broni mojej godności jako zaklinacza szczurów ;) .
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C08606.jpg :-*

Re: moje szczupaki kochane

: wt cze 26, 2012 7:42 pm
autor: Nika...
Ja tak nieśmiało czytam ostatnie posty i dopiero teraz skojarzyłam nick...
Boshe dziś kiepsko u mnie z myśleniem :-\
Toż Twój chłopak u mnie zamieszka ::)
To teraz się przyznaj, które to jego rodzinka rodzona ? :)