szczury.org

Ryż gotowany na sypko i gotowane warzywa

Moje potwory dostały dzisiaj chipsy z buraków własnej roboty a do tego mus z gotowanego jabłka i banana

A czy szczur może jeść ugotowany makaron? Bo mój bardzo chętnie go wciąga.

Ugotowany owszem ale bez soli i al dente. Makaron jest tuczący więc trzeba uważać. Lepszy będzie ten pełnoziarnisty lub bio/eko. Moje szczury też lubią ugotowany makaron, surowy pogardliwie olewają (próbowałam dawać do ścierania zębów ).

nienazwana pisze:Ugotowany owszem ale bez soli i al dente. Makaron jest tuczący więc trzeba uważać. Lepszy będzie ten pełnoziarnisty lub bio/eko. Moje szczury też lubią ugotowany makaron, surowy pogardliwie olewają (próbowałam dawać do ścierania zębów ).

Bio/eko jest równie tuczący jak każdy inny makaron z białej mąki. No, chyba że pełnoziarnisty, wtedy jest porównywalny z każdym innym ciemnym.

Miałam na myśli właśnie taki ciemny makaron . A ja przez przypadek "wynalazłam" sposób na włączenie do szczurzej dietki labofeed. Nie jest to może smakołyk w naszych ludzkich kategoriach, ale nie mam wątpliwości, że jest bardzo dobry dla szczurów. Ale szczurki często (moje też) nie chcą jeść suchego granulatu. Większość wyrzucałam bo wybierały inne smakołyki. Za to namoczony na papkę wcinają z miski jak rarytas największy, a jak jeszcze dodać kapeczkę oliwy to jest szał! Niestety traci się wtedy dobroczynne działanie labo na ścieranie szczurzych zębów ale zawsze to sposób żeby w ogóle chciały go jeść. Do ścierania zębów stosuję inne twarde jedzenie. Jeśli ktoś wcześniej wpadł na taki pomysł to z góry przepraszam za plagiat. Jestem w kwestii żywienia szczurków i nie tylko zwolenniczką metod przygotowania i produktów jak najprostszych, nie przetworzonych i dostosowanych do potrzeb żywieniowych ogoniastych. Co oczywiście nie wyklucza również podawania im innych zdrowych dobrych rzeczy do jedzenia.

Blender to świetna sprawa Ostatnio często szykuję domowe gerberki. Do metalowego kubeczka (taki jak do mleka) wrzucam warzywa, gotuję, odcedzam i miksuję. Wszystko w jednym naczyniu, szybko i zdrowo, starcza zwykle na 2-3 dni, można przełożyć do słoiczków i zawekować.
No i smakuje, w przeciwieństwie do tych samych warzyw podawanych w formie stałej

Wczorajszy gerberek "zielony":
- cukinia cała
- szpinak (garść mrożonych liści)
- brokuł (dwie większe różyczki)
- por
- pietruszka (korzeń i nać)

Gerberek "żółty"
- dynia
- duża marchew
- kurczak (kawałek mięsa z udka)
- kalafior różyczka
- papryka czerwona

Chyba faktycznie zakupię taki sprzęt. Kupne gerbery są po pierwsze drogie, nie zawsze dostępne, nie mam w zanadrzu nikogo kto chciałby je dojadać, więc ogromna większość słoiczka się marnuje. Próbowałam zamrażać gerbery w porcyjkach ale po odmrożeniu zmieniają konsystencję, podchodzą wodą i szczury ich nie chcą jeść . A poza tym bywa, że produkty dla dzieci (gerberki, kaszki, soczki) wcale nie mają znowu tak zdrowego składu jakby się wydawało. Są w nich czasem konserwanty, jakieś barwniki i inne dziwne. Niby oczywiście mają atesty, więc są bezpieczne, ale nic nie zastąpi papu hand made. Świetny pomysł. Sama zauważyłam, że moje ogony niechętnie jedzą np. surową marchew, ale już starta na tarce dosmaczona odrobineczką miodu np. znika z miski. Skubane wiedzą co dobre.

nienazwana pisze:Miałam na myśli właśnie taki ciemny makaron . A ja przez przypadek "wynalazłam" sposób na włączenie do szczurzej dietki labofeed. Nie jest to może smakołyk w naszych ludzkich kategoriach, ale nie mam wątpliwości, że jest bardzo dobry dla szczurów. Ale szczurki często (moje też) nie chcą jeść suchego granulatu. Większość wyrzucałam bo wybierały inne smakołyki. Za to namoczony na papkę wcinają z miski jak rarytas największy, a jak jeszcze dodać kapeczkę oliwy to jest szał! Niestety traci się wtedy dobroczynne działanie labo na ścieranie szczurzych zębów ale zawsze to sposób żeby w ogóle chciały go jeść. Do ścierania zębów stosuję inne twarde jedzenie. Jeśli ktoś wcześniej wpadł na taki pomysł to z góry przepraszam za plagiat. Jestem w kwestii żywienia szczurków i nie tylko zwolenniczką metod przygotowania i produktów jak najprostszych, nie przetworzonych i dostosowanych do potrzeb żywieniowych ogoniastych. Co oczywiście nie wyklucza również podawania im innych zdrowych dobrych rzeczy do jedzenia.

Wiem, że wiesz, ale jakiś nowy użytkownik mógłby nie zrozumieć naszych skrótów myślowych.

Serdecznie polecam domowe gerberki, najlepiej zmiksowane razem z wodą, w której się gotowały warzywa. Niezastąpione, jeśli stadko dostaje np. betaglukan.

Do przemycania betaglukanu, probiotyku, leków stosuję kaszki bezmleczne, ale ostatnio coś zauważam, że się moja Helenka, smakoszka kaszek, cuś okrągława troszkę robi. Jakoś tak w ręce ciąży . Nie żeby od razu nadwaga i dieta, ale lepiej zawczasu zapobiegać niż leczyć. A Helka z zasady warzywami pogardza, czasem skubnie pekinki lub gotowanego buraka. Uwieeelbia za to ziemniaki w mundurkach (no właśnie ) i bułkę (no właśnie ). Wypróbuję domowe gerbery, może podejdą. Drugą mam szczurzynkę chorowitkę drobinkę (220g), więc jej mogę dosmaczać (w ukryciu przed Helką, która zawsze smakołyk wyczai i nie da Zosi spokojnie zjeść!).

Ja metodę mam taką: na gar brokułów i cukinii daję pół jajka, krótko gotuję w małej ilości wody i miksuję wszystko razem. Normalnie moje wybredziochy za warzywami nie szaleją, ale to wspomnienie po jajku nagle sprawia, że gerberek jest pyszny. Podobnie działa łyżeczka jogurtu, którą zwykle dorzucam do dan ze szpinakiem (jogurt neutralizuje szczawiany ze szpinaku). Taki właśnie zestaw w menu był wczoraj, kilka kolejnych porcji zamroziłam na inne jesienne wieczory.

Moi panowie dzisiaj zajadają się rzodkiewką i orzechami

Tarta marchewka z jabłkiem, oczywiście bez cukru

jajko ugotowane na twardo, warzywka

Kasza jęczmienna gruba - proste a genialne Kiedyś niechcący rozsypałam, pękła torebka... wysprzątały co do ziarenka
Była też zupa warzywna (kalafior, brokuł, włoszczyzna) i ogórek