Strona 200 z 290
Re: Klimatyczna Szajka
: wt lis 01, 2011 10:58 pm
autor: klimejszyn
z łapką w porządku, mała śmiga, skacze, nie boli

ale z Hinnoyką jest coś nie tak. nie wiem, zachowuje się, jakby miała narkolepsję. idzie, kładzie się i śpi. je, ma humor, szaleje, ale tak nagle zasypia, w każdym miejscu..
Re: Klimatyczna Szajka
: pt lis 04, 2011 6:12 pm
autor: klimejszyn
Re: Klimatyczna Szajka
: sob lis 05, 2011 7:13 pm
autor: klimejszyn
dzisiaj próbowałam połączyć Fluffa znowu z chłopakami, bo wszyscy jacyś spokojniejsi ostatnio.
wszystko było ok w wannie, w ogóle się sobą nie przejęli, któryś iskał Fluffa. byłam szczęśliwa, że jest ok. ale postanowiłam dać im jeszcze chwilę na neutralu... no i przestało być kolorowo, jak Fluff szukał zaczepki żeby tylko każdego użreć... Ares nawet zaliczył dziaba w głowę, co wyglądało dość poważnie, ale na szczęście jest ok...
i chłopcy dalej w osobnych klatkach..

Re: Klimatyczna Szajka
: ndz lis 06, 2011 7:47 pm
autor: klimejszyn
znowu piszę do siebie, ale cóż, chcę mieć to wszystko tu zapisane..
Hinnoya od kilku dni była jakaś taka nieobecna, myślałam, że się źle czuje i zapobiegawczo dałam metacam, bo miała przymrużone oczka to myślałam, że boli. pamiętam, że pytałam Noovvej czy szczur może mieć narkolepsję, bo mała zasypia co chwilę i to zdala od szczurów, Sylwia mówiła że może chore serduszko i szybko się męczy, albo jej duszno..
dzisiaj Hinnoya przelewa się przez ręce, chodzi bardzo nisko na nóżkach, ma ciemne uszka i ogonek... obróciłam ją a brzuszek cały jakby zasikany... prawie po przednie łapki... nie wiem, co to może być, jutro idziemy do weta..
Re: Klimatyczna Szajka
: ndz lis 06, 2011 7:59 pm
autor: Nietoperrr...
Klima,może to faktycznie coś z serduszkiem,coś z krążeniem?Bo te ciemne uszka...Kurcze,nie wiem,nie znam się za bardzo.
Oby to nic poważnego...
Re: Klimatyczna Szajka
: ndz lis 06, 2011 8:34 pm
autor: klimejszyn
ogon ma ciemnobrązowy... niby siamek, ale ogon zazwyczaj miała różowy, a teraz strasznie ciemny i uszka też... a ten brzuszek w moczu, to jak Paul powiedział, najpewniej dlatego, że spała w siuśkach. fakt, bo ona często spała sama w zasikanym koszyku, czasem na fragmencie półki z prętów.. wystraszyłam się strasznie jak ją zobaczyłam taką, jutro o 18.30 mamy wizytę..
a teraz mała siedzi w chorobówce, dogrzewam ją i podałam wodę z cukrem, wg zaleceń Paula. mam nadzieję, że będzie dobrze wszystko, musi być

Re: Klimatyczna Szajka
: ndz lis 06, 2011 8:38 pm
autor: Flaumel
No to trzymamy mocno kciuki!
Re: Klimatyczna Szajka
: ndz lis 06, 2011 9:14 pm
autor: Paul_Julian
Nietoperrr... pisze:Klima,może to faktycznie coś z serduszkiem,coś z krążeniem?Bo te ciemne uszka...Kurcze,nie wiem,nie znam się za bardzo.
Oby to nic poważnego...
ja tez myślę, ze ciemne uszka mogą byc od serca. Woda z cukrem ( bo Klimka nie ma miodu ani glukozy

) na wzmocnienie.
Kciakam za uszki!
Re: Klimatyczna Szajka
: ndz lis 06, 2011 9:18 pm
autor: klimejszyn
kurcze, mała od tego leżenia w moczu ma aż strupki na brzuszku i taki przełysiały paseczek.. nigdy więcej nie będe miała tylu szczurów, jeszcze przy tylu stadach tak łatwo coś przeoczyć... jestem strasznie zła na siebie

Hinnoyka dała się umyć, słabiutka jest, ale chciała do dziewczyn, więc ją wrzuciłam do klatki. po tej wodzie z cukrem odzyskała trochę sił, bo już stawała na dwóch łapkach i aż garnęła się do wyjścia. chorobówkę mam przygotowaną w razie, gdyby wetka kazała ją oddzielić.
Re: Klimatyczna Szajka
: pn lis 07, 2011 11:27 am
autor: IHime
Jeszcze kilka godzin do weta. Trzymacie się jakoś?

Re: Klimatyczna Szajka
: pn lis 07, 2011 11:34 am
autor: klimejszyn
trzymamy trzymamy, ale bardzo się boję

umówioną wizytę mieliśmy z psem, ale dzwoniła, czy mogę szczurkę zabrać też, to wetka powiedziała, że tak, oglądną i spróbują pomóc coś dzisiaj, ale jakieś badania to dopiero jutro się uda zrobić.
Re: Klimatyczna Szajka
: pn lis 07, 2011 7:28 pm
autor: klimejszyn
jestem w domu... ja jestem..
wetki wymacały 2 guzy, Hinnoyka miała RTG, na którym wyszło, że ma wodę w jamie brzusznej i płucach i guzy w brzuszku...
od razu powiedziały, żeby zastanowić się nad uśpieniem, ani chwili się nie wahałam, za dużo się musiała nacierpieć przez moje 'może ma gorszy dzień'... ucałowałam i pomogliśmy odejść..
mam obserwować jej siostry, Munę i Roti. mam teraz okropnego stracha...
Re: Klimatyczna Szajka
: pn lis 07, 2011 7:30 pm
autor: carrie17
Może poszłabyś na wszelki wypadek z siostrami do weta? Na oględziny, czy wszystko jest w porządku..
Dla malutkiej [']
Re: Klimatyczna Szajka
: pn lis 07, 2011 7:52 pm
autor: klimejszyn
najprawdopodobniej je wezmę na oględziny, ale w tym momencie nie mam pieniedzy na kolejne RTG, dzisiaj wymieniali nam okna i całe oszczędności na to poszły... już za dzisiejszą wizytę z psem i szczurem zapłaciliśmy tyle, że mama musi od brata pieniądze pożyczać, żeby mieć za co żyć do wypłaty... ale na szczęście wszystko jest w porządku (tfu tfu) z dziewczynami.
Re: Klimatyczna Szajka
: pn lis 07, 2011 8:26 pm
autor: Paul_Julian
Biedna Hinnoyka

Trzymaj się, Klimku!