[quote="KasiaGdańsk"]podrap ją ode mnie za uszkami by pozgrzytała ząbkami z zadowolenia.. [/quote]
Teraz nie za bardzo mogę, wlazła za meblościankę i tam rozrabia w tej szczurzej melinie (czego tam nie ma - patyki od kolb, stara szmatka, jakieś ziarenka, to wszystko moje ogony tam zanoszą). To naprawdę wspaniały szczurek, już tak trochę reaguje na swoje imię.
Z tymi 6 miesiącami, to chyba facet mi kit wcisnął. Pytałam się o to na fancy rats i tam mnie naprowadzili. Nela ma jeszcze szczurzęcą sierść! Moje malutkie mięciutkie maleństwo :zakochany: . Trochę ją podkarmię, to urośnie

.
Szczury są okropne. Uciekają, włażą w miejsca, z których nie można ich wydostać, gryzą swojego właściciela i jego rzeczy, grzebią w doniczkach i wspinają się na rośliny w nich rosnące, załatwiają się gdzie popadnie, urządzają sobie spiżarnię w moim łóżku i w ogóle są paskudne. Ale mimo wszystko mam już osiem i chcę dziewiątego

(szczerość wobec siebie ponad wszystko. GMR jest nieuleczalne i trzeba to wreszcie przyjąć do wiadomości

).