szczury.org

W końcu nie zadzwoniłam.Borsusia była dziś na kontroli i pani doktor stwierdziła, że nastąpiła znaczna (a właściwie całkowita) poprawa jej stanu zdrowia.Wydaje mi się, że kobieta zna się na rzeczy i ponadto ma dość dobre podejście do zwierząt (w każdym razie Borsuś ją polubila, a to już coś, wierzcie).Oczywiście do środy szczurcia musi przyjmować antybiotyk, a Lakcid jeszcze przez następne kilka dni po zakończeniu kuracji antybiotykowej. Zostałam też po raz drugi uprzedzona, że tego typu choroby lubią po jakimś czasie powracać i że jeżeli tylko wystąpią jakiekolwiek niepokojące objawy, mam się niezwłocznie pojawić w klinice, co dla mnie jest sprawą jak najbardziej oczywistą. Cieszę się, że mała wróciła do zdrowia, oby na jak najdłużej.No i martwię się, że odstawienie enrobiofloxu będzie dla niej niebywałym szokiem, bo niesamowicie jej zasmakował... :shock:

od niedzieli jeździmy z dziewczynami do wet. zaczęło się od tego, że ucho leżała łebkiem w dół, ciężko oddychała, była osowiała, plus wycieki z noska i lekko fioletowe łapki. lekarka po osłuchaniu stwierdziła zapalenie płuc, zastrzyki:
Enroxil 5% A 100ml 0,1ml
Tolfine inj a 50ml 0,1ml
Catosal 0,4ml
była poprawa, ale w poniedziałek już pojechałam z obiema, tak na wszelki wypadek, Nerka na przesłuchanie- okazało się, że początkowe stadium, też "bezobjawowym", dostała to samo.
było lepiej, nie ma już głośnego kichania. ale myślę, że nie jest dobrze, dziewczyny dużo leżakują, jedzą tylko swoje ulubione jedzenie, nie reagują na cmokania, wołanie. nie wiem co robić, co zasugerować ewentualnie lekarce. Dziś Ucho dostaje ostatnie zastrzyki, Nerka jutro. Jednak ciągle nie jest dobrze. Czy jest jeszcze coś, co można dla nich zrobić ? Proszę bardzo rady i sugestie, naprawdę ciężko mi patrzeć jak dziewczyny się męczą.

[quote="seza"]ucho leżała łebkiem w dół, ciężko oddychała, była osowiała, plus wycieki z noska i lekko fioletowe łapki[/quote]

Hmm...te objawy mogą wskazywać również na jakieś problemy z układem krążenia...

[quote="seza"]dziewczyny dużo leżakują, jedzą tylko swoje ulubione jedzenie, nie reagują na cmokania, wołanie.[/quote]

To może być osłabienie organizmu spowodowane przyjmowaniem antybiotyków, jak i również stresem związanym z ciągłymi wizytami u weterynarza. Jeżeli są osłabione, staraj się tak dobierać składniki pożywienia, aby zawierało ono jak najwięcej kalorii, a także to, co małe najbardziej lubią, bo bardzo ważne jest, żeby jadły... Proponuję też Lakcid (probiotyk), którego stosowanie zaleca się przy wszelkich kuracjach antybiotykowych. Dawkowanie jest proste - pół ampułki dziennie dla każdej ze szczurzyc.

Poprawa powinna nastąpić po kilku dniach od podania pierwszej dawki antybiotyku, jeżeli jednak tak się nie stanie, należałoby zmienić antybiotyk na inny...

Dzisiaj bylam u weta no i Lawa ma najprawdopodobniej zapalenie pluc leki juz dostala, inny wet stwierdzil,ze to lekkie przeziebienie :evil: Dobrze,ze dzisiaj pojechalam do swojego...jest to wczesne stadium wiec zle nie jest...

KaRa, a miala moze robione rtg?
i jakie leki dostala?

kurcze, mam nadzieje, ze bedzie dobrze...

[quote="LuLu"]KaRa, a miala moze robione rtg?
i jakie leki dostala?

kurcze, mam nadzieje, ze bedzie dobrze...[/quote]
RTG nie miała robionego, a leki trudno mi powiedzieć z nerwów zapomniałm się spytac, ale dzisiaj widze poprawe bardziej zywa juz jest. Jak pojde na kontrole to sie spytam

KaRa, ale upewnij sie, czy jej z przyzwyczajenia enrofloksacyny (enrobioflox, enroxil, enrofloxacin, baytril) nie podaja... to zdecydowanie za mlody szczur, zeby ten lek dostawac...

krwiopijka, co proponujesz zamiast tego?

pomarańczowy jelcz, prawde mowiac - nie wiem... :roll: nigdy sytuacja nie zmusila mnie do zglebienia tematu... to jest jedno z waznych zagadnien wymagajacych porzadnego opracowania...

wet musi dobrac jakis lek, ktory bedzie odpowiednio silny, ale jednoczesnie nie poczyni spustoszenia w organizmie tak mlodego szczurka... antybiotykow jest wiele, ja nie wiem, ktory bylby dobry... moze ktorys z tych (to rozne antybiotyki stosowane w leczeniu infekcji drog oddechowych):
gentamycyna
azytromycyna (zithromax)
klarytromycyna
tylosin

Hm, kiedy Groszek był maleństwem- miał ok miesiąc był leczony antybiotykiem, który mu pomógł no i raczej był dobrany do jego wieku. Jeśli mają jeszcze jego kartotekę to spróbuję sprawdzić, co to było.

Dobry jest Tylosin - na problemy z układem oddechowym u młodych szczurów.
Wypróbowane - była poprawa.

Mała już wraca do zdrowa juz nie charczy i nie kicha itp... lecz schudła strasznie,sama skora i kosci po tej chorobie z niej

Trzymam za nią kciuki :thumbleft: .
Musi być dobrze!

Możesz jej dawać wysokokaloryczną karmę dla szczeniaków, szczurce mojej koleżanki pomogła. Postaram się dowiedzieć jak się nazywa i ile kosztuje.

Dawalam jej ostatnio Hill'sa Sinence plan puppy wiec kaloryczna ale jej srednio smakowala :-(. I szukam jej roznych tlustych serkow troszke podzibda i koniec, ona uwielbia warzywa i owoce a one nie bardzo kalotyczne sa :-(

[quote="Dory"]karmę dla szczeniaków,[/quote]
jest taka pasta dla fretek wysokokaloryczna i energetyczna http://www.fretka.pl/ver2/produkt.php?id=199 , nutri drink, kaszki dla dzieci, karma dla kociat.