Strona 3 z 14

Karmel, Dee-Dee, Masza i Korek- moje 4-muminkowe stadko :]

: pt sie 04, 2006 2:43 pm
autor: AmericanIdiot
:khihi: ale fajnie się wspinają :D Najbardziej mi się podoba jak Masza wchodzi na szafę :P Aha mam pytanie: z czego są zrobione te rurki przy łóżku? :D Wymizaj odemnie twoje szczurki :D

Karmel, Dee-Dee, Masza i Korek- moje 4-muminkowe stadko :]

: pt sie 04, 2006 2:55 pm
autor: Elly
Te rurki to są nogi od lózka ;] Nie wiem z czego są, w kazdym razie metalowe ;] One i tak umieją po nich chodzic :P

Karmel, Dee-Dee, Masza i Korek- moje 4-muminkowe stadko :]

: pt sie 04, 2006 3:11 pm
autor: AmericanIdiot
wooow :D no to faktycznie wyczyn :D ;)

Karmel, Dee-Dee, Masza i Korek- moje 4-muminkowe stadko :]

: pt sie 04, 2006 4:00 pm
autor: Toporek
Witam ogoniastych.

Milo mi,ze Elly pisze o Dee-dee i Maszy i tyle osób to czyta.
Kluski kaskaderki byly ze mna 8 miesiecy, ale takich numerów u mnie nie robily.

Karmel, Dee-Dee, Masza i Korek- moje 4-muminkowe stadko :]

: ndz sie 06, 2006 7:38 pm
autor: Elly
Uff wczoraj Karmel i Dee Dee byli w prysznicu. Karmi iskal Dee Dee, a ona spokojnie stala, czyli chyba jesteśmy na dobrej drodze. Dee piszczala tylko jak Karmi ją iskal w tylek :> Karmi chyba byl zadowolony, ze Dee go nie bije bo biegal za nią po całym brodziku ;] Najpierw Maly bedzie sie spotykal z Dee Dee, az sie polubią, a pozniej z Maszą. Jak bede widziala, ze juz powinno byc ok, to zamieszkają razem w klatce :] Zobaczymy jak wtedy będzie :D

Karmel, Dee-Dee, Masza i Korek- moje 4-muminkowe stadko :]

: ndz sie 06, 2006 9:40 pm
autor: Katie
[quote="Elly"]Dee piszczala tylko jak Karmi ją iskal w tylek :>[/quote]
Nieee, ona jest jakaś dziwna... Przecież każdy lubi iskanie w tyłek :jezor2:

Aj, gratuluję :D Nareszcie zaczęli się ze sobą dogadywać :thumbleft: [/quote]

Karmel, Dee-Dee, Masza i Korek- moje 4-muminkowe stadko :]

: wt sie 08, 2006 9:29 pm
autor: Elly
Hmmm laczenie chyba idzie coraz bardziej do przodu. Karmi, Dee i Masza są w jednej klatce i jak na razie (z Dee) nie kloca sie. Wyjelam wszystko co moglo pachniec i umylam cala klatke tak wiec mysle, ze mogliby juz razem zamieszkac... tyle, ze Masza nadal sie rzuca. Nie jest juz tak jak wczesniej, ale dalej bije tylnymi nogami i co najdziwniejsze nie tylko Karmela, ale i wlasna siostre :lol:

Wlasnie troche pokrzyczalam, zakrywalam reka Karmela jak Masza chciala go bic i cos sie zaczyna zmieniac.... Karmi wyiskal Masze, a ona mu nic nie zrobila. Mam nadzieje, ze teraz cos sie ruszy i beda mogli zostawac na dzien razem w klatce. Na noc bede ich na razie rozdzielac.
Na szczescie nie jest tak, ze Masza rzuca sie na niego bez powodu. Jak on do niej podchodzi, to wtedy sie zaczyna, ale mysle, ze juz niedlugo sie zaakceptują, hierarchie tez musza ustalic od nowa. Karmi z Maszą wlasnie kolo siebie lezą i on zaczal ją iskac, to chyba znak, ze jest coraz lepiej.
Karmi od razu sie ozywil jak dziewczyny sa w klatce, troche sie boi ale tylko Maszy. Smiesznie wygląda jak robi takie 'podchody', zeby dziewczyny poiskac albo powąchac :P Widac, ze tez sie stara :D

Karmel, Dee-Dee, Masza i Korek- moje 4-muminkowe stadko :]

: czw sie 10, 2006 9:12 pm
autor: Toporek
Witam wszystkich biorących udział w procesie zaprzyjaźniania się Karmela :przytul: ze szczurynkami. :D

Elly,cieszę się,że masz taką cierpliwość i wreszcie kluski polubiły swojego towarzysza. Nigdy nie łączyłam szczurynek z samcem,więc z zainteresowaniem śledzęTwoje opisy. Co też dziewczyny wymyślą następnym razem?

Życzę szczurasom zdrowia,a Tobie nieustającej radości w poznawaniu Dee-dee i Maszy.
Jestem zadowolona,że Ciebie wybrałam na przyjaciela moich szczurynek. :thumbleft:
Pozdrawiam wszystkich,którzy dali rekomendacje Elly.
Agnieszka

Karmel, Dee-Dee, Masza i Korek- moje 4-muminkowe stadko :]

: czw sie 10, 2006 11:51 pm
autor: limba
[quote="Toporek"]Pozdrawiam wszystkich,którzy dali rekomendacje Elly. [/quote]
A dziekujemy, dziekujemy :hihi: ;)
Ja do Elly szczurkow mam stosunek, mocno jakby to powiedziec "mamino chrzestny" ;), szczegolnie do Karmiego. Nigdy nie zapomne jak w lecznicy jak go zabieralysmy sie wtulil slodziak :zakochany:

Karmel, Dee-Dee, Masza i Korek- moje 4-muminkowe stadko :]

: pt sie 11, 2006 3:04 pm
autor: Elly
Ajjj ja sie jednak doszczurze... Nie tyle co juz stracilam cierpliwosc do lączenia ich, ale Karmi boi sie dziewczyn. Moze dlatego, ze są od niego duzo większe, dwie i jedna z nich to dominatorka ;> On udaje, ze nie zyje jak tylko zaczynaja sie kotlowac, a sztywnieje jak go biją. On je probuje iskac, a one zaczynają go kopac. Mysle, ze dla niego bedzie lepiej jak bedzie mial swoje mini stadko. Moze kiedys uda mi sie wszystkich polączyc, kupie duzą klate i wszyscy beda mieszkali razem. Przynajmniej Karmi zyskalby kogoś, kto by z nim sztame trzymal :D
Caly czas mam nadzieje, ze uda mi sie ich polączyc i moze kiedys to nastąpi, wtedy mialabym 4 szczury w jednej klatce.
Toporek, ja sie ciesze, ze Ty sie cieszysz i ciesze sie tez ze dziewczyny są ze mną ;] Obydwie codziennie mnie zadziwiają swoimi umiejętnosciami ;)

Karmel, Dee-Dee, Masza i Korek- moje 4-muminkowe stadko :]

: pt sie 11, 2006 3:07 pm
autor: Layla
Na pewno się uda połączyć, ale doszczurzyć się też nie zaszkodzi :) Słodkie masz te ogonki :zakochany:

PS Po prostu nie bój się tak bardzo o Karmelka, da sobie radę z pannami :)

Karmel, Dee-Dee, Masza i Korek- moje 4-muminkowe stadko :]

: pt sie 11, 2006 3:28 pm
autor: Elly
No ale ja juz tak mam, ze nie moge patrzec na to jak oni sie kotlują... w brodziku jak zostawilam ich to znalazłam troche futerka (nie patrzylam czyje to bylo). Jak sie kotlują to sciolka wylatuje z klatki. Doszczurzyc sie to nic zlego, najwyzej jak sie nie polączą to bede miala dwa stadka. Postaram sie o wieksza klatke i kiedys bede probowała lączyc jeszcze raz. A widze, ze Karmi potrzebuje kogos do zabawy iskania itp. Zaczal sie ze mną bawic, lata jak wsciekly po klatce jak go ręką gonie. Jak nie siedze z nim to caly czas spi. Wygląda na smutnego. Jak na niego patrze, to widze, ze on by chcial kogos miec.
Przynajmniej bede miala tą pewnosc, ze nawet jak sie nie polączą z dziewczynami, to nic zlego sie nie stanie. Nawet moi rodzice nic nie mowią, ze bedą 2 klatki ;]
Mam nadzieje, ze z tym malym/malą sie polubią.. ;]

Karmel, Dee-Dee, Masza i Korek- moje 4-muminkowe stadko :]

: pt sie 11, 2006 3:35 pm
autor: Lulu
z tego co piszesz to nie jest tragicznie i pewnie daloby sie Karmela z dziewczynami polaczyc - trzeba tylko wiecej czasu.
ale tyle bidek szuka domow, ze jezeli masz mozliwosc przygarniecia jeszcze jakiegos ogona to ja bym sie nie wahala :hihi:

Karmel, Dee-Dee, Masza i Korek- moje 4-muminkowe stadko :]

: pt sie 11, 2006 3:40 pm
autor: Elly
Wlasnie mam zamiar jechac do sklepu i zobaczyc czy cos sie znajdzie, jak nie to przygarne cos z forum. Mysle, ze to nie jest zly pomysl, to co napisalam wczesniej ;]

Karmel, Dee-Dee, Masza i Korek- moje 4-muminkowe stadko :]

: pt sie 11, 2006 11:12 pm
autor: Elly
No to sie doszczurzylam znow.
http://img102.imageshack.us/my.php?imag ... 172ej2.jpg tak wygląda mój mały wypłosz :P Ma na imie Korek. Nazwali go tak moi rodzice, a ja w ogole nie mialam prawa do nazwania go, no i tak juz musi być :D
Niestety, ale Koruś ma świerzb i będę musiała go wyleczyć, na wszelki wypadek wszystkie stwory poleje Ivomeciem, w koncu lepiej dmuchac na zimne.
Jest bardzo chudy i maly... żebra czuć jak sie go trzyma w rękach. Cóż, muszę go podtuczyć, wyleczyć i mam nadzieję, że będzie mu z nami dobrze ;) Tzn z nami w sensie ze mną, z rodzinką i Karmelem, bo z dziewczynami sie nie bedzie widywał, wiadomo ;] no chyba, ze go wykastruje kiedys.
Jak przyjechalismy, to od razu wzielam go na kolana, sprawial wrazenie przestraszonego, ale nie na tyle, zeby wiać ;] nawet zasnąl na chwile. Cały czas je i w sumie mu się nie dziwię.
Jutro jedziemy do weta z Karmelem (chyba będzie rtg), to przy okazji jeszcze powiem co jest pięć z tym swierzbem i poprosze o Ivomec.
A Koruś, myslę, ze bedzie taki miziasty, skoro leżał spokojnie jak go glaskalam i sprawial wrazenie zadowolonego :D No ale zobaczymy ;]