Strona 3 z 3

mój pierwszy szczur (-ki?)

: sob gru 16, 2006 2:15 pm
autor: MaJuNiA
aaaa :flex: jestem taka sciesliwa hihi moj szczurek dzisiaj wziął ode mnie kawałeczek serka i jadł mi z rączki hihihi i wszedł mi nawet na reke :lol: a wczoraj usnal mi w kapturze i sobie slodko spal ojej nawet nie przypuszczalam ze takie bzety mi sprawią tyle radosci :oops:

mój pierwszy szczur (-ki?)

: sob gru 16, 2006 2:22 pm
autor: szpaczek
zazdroszcze ci:(
moji sie w ogóle nie zgadzają na szczura:( jestem załamana:(

znam to....

: wt gru 19, 2006 7:24 pm
autor: Kffiatushek
mi tez niepozwalali, po 1 mam uczulenie a po 2 oni tego nienawidzą... wieć postanowilam wziac sprawe z swoje rączki i zalatwilam ;)) za 9 dni mam urodzinki i przychodzą do mnie znajomi którzy na te moje kochane i piekniusie urodzinki kupia szczurka ;P haha;D a prezentow siem nei oddaje , prawda?.... powiedzialam o tym rodzicom (ze juz kupili mi klatke i zamowili szczurka) i musieli sie zgodzic i sie zgodzili ;D aaaa jak sie ciesze ;D

mój pierwszy szczur (-ki?)

: wt gru 19, 2006 8:29 pm
autor: szpaczek
a u mnie sprawa stoi w miejscu:(

mój pierwszy szczur (-ki?)

: czw gru 21, 2006 11:40 am
autor: anio_anio
tak... mądre to nie było. Jesli masz alergię to ze szczurem bedziesz miała problemy Kffiatushku (w sensie takim, że bedzie cię uczulał co nie jest miłe i ogranicza)

mój pierwszy szczur (-ki?)

: czw gru 21, 2006 12:14 pm
autor: zebraa
[quote="MaJuNiA"]wczoraj usnal mi w kapturze i sobie slodko spal ojej nawet nie przypuszczalam ze takie bzety mi sprawią tyle radosci :oops:[/quote]

To nie są bzdety! :jezor2: :thumbleft:

mój pierwszy szczur (-ki?)

: czw gru 21, 2006 12:23 pm
autor: Zoltar
[quote="Kffiatushek"]wieć postanowilam wziac sprawe z swoje rączki i zalatwilam ) za 9 dni mam urodzinki i przychodzą do mnie znajomi którzy na te moje kochane i piekniusie urodzinki kupia szczurka[/quote]

Ręce opadają. Nie powinnaś sprowadzać zwierzaka, bez zgody rodziców. Zwierzęta nie są dobrym pomysłem na prezent, oczywiście w przypadku gdy "prezentodawca" robi to na przekór domownikom i nie ma pewności, że upominek jest chciany. W szcególności, gdy żyjątko ma być własnością dziecka, to rodzice muszą zaakceptować pomysł i dodatkowo wyrazić chęć pomocy przy opiece. Co zrobisz, jak pojedziesz np: na zieloną szkołe, a oni nie będą chcieli przejąć obowiązków ?. Albo szczurka bedzie trzeba zawieźć do weterynarza, to kto to zrobi i kto Ci da na niego i na lekarstwa pieniądze ? Nie mówie już o drastycznych wizjach, że szcur wyleci z domu prędzej niż myślisz, chociaż nie jestem przekonany, czy właśnie rodzice tak nie powinni postąpić w tym przypadku, żeby na przyszłość się zabezpieczyć przed takimi pomysłami.

Pozdrawiam

mój pierwszy szczur (-ki?)

: wt sty 02, 2007 7:50 pm
autor: crow25
moim zdaniem najlepiej kupic 2 szczurki zeby odrazu czuly sie dobrze i nie gryzly. jesli kupisz pierw jednego a za pol roku 2 tak jak muj kolega Filip to bedzie trudno je ze soba pogodzic . Filip ma problem z nimi bo jego starsza samiczka jest tak zazdrosna ze ohoho nawet mojego mlodego samca pogryzla bo ja powąchal :P a gdy kupisz dwa odrazu niema takich problemuw bo sa ze soba juz od malego badz od kilku dni albo tygodni :)

RE: mój pierwszy szczur (-ki?)

: czw lut 01, 2007 12:16 pm
autor: Czerwonaona
No ja mam dwa i oczywiście jestem za tym by odrazu były dwa np rodzienstwo(2 dziewczyni badz chłopcy)napewno taka sytuacja ułatwia sprawe bo znika problem z lączeniem.

RE:

: czw lut 01, 2007 12:26 pm
autor: olek987
[quote="crow25"]
jesli kupisz pierw jednego a za pol roku 2 tak jak muj kolega Filip to bedzie trudno je ze soba pogodzic [/quote]


Uuuu a ja wlasnie zamowiłem wieksza klatke, bo chcialem przygarnac jeszcze jednego szczurka. Tego starego poczciwego mam od roku ale mam nadzieję, że jakoś podołam wyzwaniu i uda mi sie je połączyć;)

RE: mój pierwszy szczur (-ki?)

: czw lut 01, 2007 1:08 pm
autor: sue
Zawsze lepiej, jak dwa będą. Na początku szczur może nie akceptować nowego, być zazdrosny, ale z czasem powinny się zaprzyjaźnić.

RE: mój pierwszy szczur (-ki?)

: pt lut 02, 2007 8:51 pm
autor: Czerwonaona
Ja naczytałam sie o łączeniu szczurków i przestraszyłam sie nie na zarty a jednak obyło sie bez ekscesów i teraz sa najlepszymi kolezankami.Wydaje mi sie,że jak sie odpowiednio do tego podejdzie to wszystko jest możliwe są oczywiście wybitne przypadki ale zazwyczaj chyba jest okej :)Warto probowac:)