szczury.org

ach, te czerwone oczka :zakochany:

No doooobrze, za nami już pierwsze próby łączenia na neutralnym terenie. Dziś Shivia zwiedzała klatkę panienek, bo jak się okazało - na wybiegu traktowały jak swoją bez żadnych przepychanek... Natomiast w klatce, oj, co to się działo... Wolke próbowała zgwałcić Shivie, potem rzuciła się na Iris (po raz pierwszy w tymże celu), Iris zbyt słaba by oddać w podobny sposób Wolke, rzuciła się na Shivię. I tak albinoska została seks-niewolnicą ;)
Aktualnie się już uspokoiły i śpią razem, ale na noc Shivia wróci do swojej klatki. Tak z kilka dni będziemy takie wizytacje robić pewnie, raczej nie będzie żadnych kłopotów... Ja przewidywałam naprawdę wiele - gryzienie, fukanie, tarzanie się... ale żeby taka "miłość" od pierwszego wejrzenia? :D
Nie wiem czy to dobrze rokuje na przyszłość, mimo wszystko..

Wszystko się uspokoiło. Żadna już na siebie nie wskakuje, Shivia została zaakceptowana od razu. Mimo jej błagalnego spojrzenia zwlekaliśmy jeszcze trochę z ostatecznym połączeniem. Stawialiśmy jej klatkę w pobliżu starszych panienek, potem wypuszczaliśmy razem. Najpierw na neutralnym terenie, potem już przyklatkowym. Dziewczyny ładnie oprowadziły ją po klatce ;)
Po wymyciu wszystkich klatek dokładnie, czyli jakieś cztery dni po pierwszym łączeniu wpuściliśmy Shivię już do dziewczyn. Po pierwszej nocy miała porfirynę na nosku, czyli troszkę się musiała zestresować taką zmianą - ale nic podejrzanego z klatki nie dobiegało. Potem było już tylko coraz lepiej - teraz hasają wszystkie razem, nie zwracając na mnie najmniejszej uwagi :D O wiele żywiej jest gdy są w trójkę... mimo wszystko, szczury to jednak zwierzeta stadne. Im więcej, tym lepiej :)
Ale Dei nie zezwoli mi już na dalsze GMR :D

Niedługo porobię zdjęcia całej trójkeczki razem już :)

i gdzie te obiecane foty? :zdjecie: :jezor2:

pochwal sie panienkami :hihi:

Wow - gratuluję i zazdroszczę udanego łączenia U mnie nie jest tak różowo - Skrętka (przyzwyczajona przez pół życia do samotności) trochę gnębi Oczko - Oczuś ma wygryzioną sierść za uszkami... mimo wszystko widzę, że są dużo weselsze razem, nawet jeśli nie do końca się dogadują :roll:

Dobrze, zdjęcia zrobione dziś rano. Dziękuję ślicznie za przypomnienie, bo przez ten nawał nauki zupełnie o tym zapomniałam :)
Puh, no i zamarzyło mi się o bardziej "profesjonalnej" sesji zdjęciowej. Brodzik prysznica wyłożyłam błękitnym obrusem, załatwiłam odpowiednie światło. I co? I nie wiem jak Wolke wyskoczyła z dość wysokiego brodziku, prosto na ziemię. Pierwszy raz się to zdarzyło... wiedziałam, że szczury potrafią skakać. Ale żeby aż tak?! Przypomniała mi skaczącego pająka z filmu "Pająki atakują!" ;)

A oto zdjęcia - zrobione z trudem, przeze mnie i Deirina. Musimy się jeszcze wiele nauczyć.. :D

Jakie ogonyyy :zakochany: pijękne :hihi:

Ten huskulec w ruchy jest boski :khihi: A jak się nazywa? W ogóle nie wiem, który to który :jezor2: :drap:

Husky w ruchu to Wolke, piękne ujęcie z tego wyszło
Drugi husky to Iris. Różnią się znaczkami na łebku. U mnie na ramieniu siedzi Iris, a zdjęcie wyżej to Wolke Białasek to Shivia

Ajjć! Piękne, kochane, cudowne, słodziaste, uszaste, myszaste, boskie i w ogóle śliczne scury :hyhy:

Husky są świetne

Puh. Co się u szczurzynek dzieje - w sumie to nic, prócz tego że już mają do dyspozycji całe mieszkanie do biegania. Oczywiście upodobały sobie szafę, pod ktorą mogą wejść - a spod której ja nie jestem w stanie ich wyjąć. Iris i Wolke wychodzą gdy je zachęce - gdy już czas z powrotem do klatki, najgorzej jest jeszcze z Shivią.. Ale z czasem przestanie się pewnie bać :)
Ponadto, Wolke pojawiło się coś na.. czole? Jakby drobny pryszczyk, włoski jej lekko sterczą. Twarde to, jakby strupek. Nie wiem, nie widać tego za dobrze - jutro udajemy się do weta, by może jakąś maść dał gdy okaże się zwykłym zadrapaniem. Na zdjęciach powyżej widać jedynie lekką szarą plamę gdzie to jest - nastroszone włoski.

A tak przy okazji - to kolejna sesja zdjęciowa. Z jajem ;)

---> Shivia
---> Wolke

---> Shivia i Wolke
---> Wolke i Iris
---> Shivia

Ale śliczne panienki xD Boskie. Wymiziaj je odemnie, obowiązkowo
Aa mają taką klatkę jaką chcę kupic dla mojego kosza xP jak się sprawuje? x)
Pozdrawiamy x)

AmericanIdiot, dobrze się sprawuje tylko nieco przyciasnawa dla trzech szczurów. Ale polecam dla dwójeczki Tutaj szykujemy się do zakupu większej - a póki co małe mają do dyspozycji całą szafkę. Potem będzie w całości zajęta przez klatkę pewnie. Od podłogi normalnie tak strasznie ciągnie...

miałam na myśli do kosza, bo chciałam mojemu staruszkowi prezent zrobic na starosc ale zaczynamy miec problemy... i nie wiem czy będzie w ogóle sens
Kluski masz śliczne, wimiziaj

Piękne szczurzyska... szczególnie Wolke :zakochany:

Dawno nie pisałam.. u dziewczyn wszystko w porządku. Weterynarz na tamtego guzka na czole Wolke zareagował, że to pourazowe. I że się zagoi. No i tak się prawie stało, zostało już tylko niewielkie zgrubienie i pewnie niedługo zagoi się zupełnie. Mała wariatka musiała się gdzieś uderzyć... :) No i ostatnia... hm, specjalna sesja. A w zasadzie to przypadkowo zrobione zdjęcia - i dość niecodzienne pozycje. Wywołują uśmiech, kochane stworki... :)

Szczurza mafia (ach te zawadiackie spojrzenia :> )



Uroczo pachniesz!



Ee.. ja przecie nic jej nie robię! Te niewinne oczka..


Zgnieciona Shivia..