Strona 3 z 8

RE: [LUBLIN] Klinika Małych Zwierząt

: czw cze 14, 2007 8:36 am
autor: krwiopij
Muszę pochwalić dr Jurczuk. Wczoraj moja Lineczka była przez nią operowana (usunięcie dużego guza). Pani doktor uważnie wysłuchała, co miałam do powiedzenia na temat samej Lininki i jej nowotworu, przeczytała wydruk ze środkami podanymi małej przy ostatniej operacji, który dostałam od dr Wojtyś, nie oburzyła się, że śmiem sugerować sposoby podawania narkozy innych weterynarzy. Dokładnie zważyła Chochliczka i wyliczyła dawkę anestetyku. Po dwóch godzinach odzyskałam Lineczkę. Sam zabieg trwał ok. pół godziny, resztę czasu mała spędziła w ciepłej klatce (inkubatorze?). Ma wygolony niewielki fragment futerka, szew jest naprawdę bardzo ładny, niewielki i zrobiony w takim miejscu, że Lince w ogóle nie przeszkadza - bardzo dobrze, bo ostatnio w nocy po zabiegu wygryzła całą nić...

Nie podobało mi się tylko to, że dostałam jakiś antybiotyk do podawania dopyszcznie (chyba enrofloksacyna, choć nazwa jest niewyraźnie napisana), który smakuje tak obrzydliwie, że nawet mnie po jednej kropelce skręca. Wpychania Chochliczkowi leku na siłę sobie nie wyobrażam, dzisiaj musimy pojechać do innego weta po inny antybiotyk.

Cena za zabieg i leki: 63 zł. Całkiem przyzwoicie. Tyle że ja musiałam jeszcze 40 na taksówkę wydać... :P

RE: [LUBLIN] Klinika Małych Zwierząt

: pn lip 30, 2007 10:02 pm
autor: NiUnIaCzEk91
Jutro tam ide z Niuniaczkiem wiec powiem ila za zwykla diagnoze zeby dokladnie sprawdzila co u niego sie dzieje z tym noskiem i ewentualnie jakies zastrzyki leki albo cos innego;] ale bylam tam czesto z moim Pepsem(czytaj .psem) i bylo calkiem calkiem;] Pepsik mial toksyczne zapalenie pokarmowe czy jak to sie tam nazywa i mial 3 krotnie wiecej czegos tam... wyleczyli go i juz jest dobrze;] troszke tam zaplacilismy ale dla zwierzatka wszystko;*

Odp: [LUBLIN] polecani

: wt paź 30, 2007 8:07 pm
autor: Magamaga
Słyszałam o dr. Karpińskim (?) który przyjmuje na Leonarda - był ktoś? Warto/nie warto?

Re: RE: [LUBLIN] Klinika Małych Zwierząt

: pn sty 07, 2008 6:01 pm
autor: Toyka
a ja nie polecam tej lecznicy... Bylam z moim młodym szczurkiem u dr.J. który kichał i był osłabiony. Szczurkowi podala antybiotyk i jakies jeszcze 2 leki, bo stwierdzila zapalenie pluc. Powiedziala ze jak leki zaczna dzialac to bedzie wszytsko ok. Jednak po wizycie szczurek juz tylko leżał(a wczesniej jescze chodzila) nie mogła się podnieśc. W nocy odeszła...:( Mam uraz do tej lecznicy. Teraz mam nowego szczurka, od wczoraj kicha, ale jade do lecznicy AZOREK:)

Re: [LUBLIN] Klinika Małych Zwierząt

: wt sty 08, 2008 11:06 pm
autor: Shady Lane
Średnio mi się tam podoba, jeżdżę tylko wtedy kiedy już nie mam innego wyjścia i tylo do pani Jurczuk.
Klinika sprawia bardzo profesjonalne wrażenie i w ogóle, ale tak jak już pisaliście, panuje tam okropny zwyczaj robienia wszystkiego na zapleczu. Wszystkie moje szczury zawsze były po wizycie bardzo zdenerwowane. Ale nie można powiedziec, że źle tam leczą - wręcz przeciwnie, jeżeli chodzi np. o operacje mam bardzo pozytywne odczucia.
Raz przyjmował mnie taki pan, ale za nic nie moge sobie przypomnieć nazwyska, też był bardzo miły i kompetentny. Taki niewysoki, czarne włosy, w okularach.
Generalnie nie odradzam, nie polecam. Lecznica jest ok, są dużo gorsze, ale też dużo lepsze. Chociaż jeżeli chodzi tylko o Lublin to powiedziałabym, że to jedna z lepszych.

Re: [LUBLIN] dr Aneta Nowakiewicz - lecznica Azorek

: pn sty 21, 2008 2:12 pm
autor: Siouxsik
Ja jestem bardzo zadowolona z leczenia w Azorku. Ratowane były tam od śmierci trzy psy (kleszcze). Śp. kocur, a teraz chodzę tam ze swoimi dwoma pociechami. Najczęściej trafiam na dr. Kropiwnicką, ale zdarza się też że jest dr.wet. Nowakiewicz bądź dr.wet.Zięba. Mam o wszystkich bardzo dobre zdanie. Zawsze pomogą, doradzą. Mieszkam bardzo daleko, a jeżdże z chłopcami właśnie tam. Po postu: więcej takich lecznic!;)) ::)

Re: [LUBLIN] dr Aneta Nowakiewicz - lecznica Azorek

: śr maja 28, 2008 6:39 pm
autor: Bonus
Dzis mialem przyjmnosc byc u dr. Nowakiewicz ze swoimi szczurkami. Potwierdzam wsumie to co napisali poprzednicy. Kontakt bardzo miły, sympatyczny i rzeczowy. Widać że babka zna się na szczurach i nic złego nawet nieumyslnie im nie zrobi. Mówiąc krótko: miło, przyjemnie, sympatycznie, rzetelnie i profesjonalnie. Cena za usługę też nie była wygórowana. Ogólnie polecam wszystkim

Re: [LUBLIN] dr Aneta Nowakiewicz - lecznica Azorek

: wt wrz 16, 2008 2:03 pm
autor: anathema22
Podpisuję się pod pozytywnymi opiniami na temat Azorka. Leczyłam tam szczurzycę( miała wycinany guz), a teraz dr Kropiwnicka opiekuje się moim szczurkiem z padaczką. Ma świetne podejście, zawsze rzeczowo opisuje jaki lek podaje i jak on konkretnie działa. Ma baaardzo dużo cierpliwości do szczurka i widać, że zależy jej na jego wyzdrowieniu. W razie problemów zawsze można skontaktować się z nią telefonicznie. I ceny w tej lecznicy są bardzo przyjazne kieszeni studenta ;)

Lecznica Centrum Małych Zwierząt [Lublin]

: czw sie 13, 2009 6:42 pm
autor: jane_e
Powiem tak...jezdzilam dlugo ponad 2 m-ce i moje wrazenia sa nastepujace:
+ czynne 24h....,
+ sklep zoologiczny na miejscu,

- ogromniaste kolejki, nie zawsze jest mozliwosc zapisac sie na godzine,
- ceny wyssane z placa....(w zaleznosci od lekarza, ktory nas przyjmowal za ten sam zestaw lekow od 22 do 38zl),
- dr J. umawia sie na wizyte kontrolna (przy dlugoterminowym, powaznym leczeniu) i po uplywie kilku dni okazuje sie, ze jest na urlopie (nikt nie odwoluje wizyty, nie informuje),
- leki normalnie dostepne w aptekach (bo wiadomo, ze nie wszystkie mozna kupic) sa sprzedawane z duzym narzutem (zamiast wypisania recepty)

POZA tym drugi szczurek, u ktorego podejrzewalsimy jakies problemy z oddychaniem zostal osluchany w tej klinice(bardzo niedokladnie) i postawiono diagnoze: ZDROWY, jednak objawy nie za bardzo ustapily, szczurek byl u innego lekarza i niestety okazalo sie, ze zbiera sie woda i sa klopoty z serduszkiem.
Ogole wrazenie: pralnia kasy, malutki pacjent jest traktowany przedmiotowo, bardzo szybko, byle przyjac jeszcze jednego i kolejnego zwierzaka...
NIE POLECAM! Znacznie lepiej udac sie do Azorka (przy Glinianej do p. Nowakiewicz)...!!! Jest naprawde profesjonalnie....

Re: Lecznica Centrum Małych Zwierząt [Lublin]

: czw sie 13, 2009 6:48 pm
autor: merch
To prawda , ze jest bardzo duza zmiennosc cen , jednak jest to lecznica calodobowa a, choroby maja dziwne zwyczaje czemu nie w swieta lub weekend. Dlatego ja mimo wszystko polecam zwlaszcza dr Jurczuk.

Re: Lecznica Centrum Małych Zwierząt [Lublin]

: czw sie 13, 2009 8:01 pm
autor: Magamaga
Jak dla mnie ceny są też zdecydowanie wygórowane i z początkiem 2009 r znacznie wzrosły.
Niestety jak dla mnie fachowość dr Jurczuk pozostawia trochę do życzenia - wolę dr Nowakiewicz.

Re: Lecznica Centrum Małych Zwierząt [Lublin]

: czw sie 13, 2009 8:11 pm
autor: merch
co kto woli , zapewne zalezy to od osobistego doswiadczenia.....

Niestety dla mnie brak mozliwosci uzyskania w azorku pomocy , kiedy cos sie dzieje jest dyskwalifikujace. A niestety u szczurow czasem licza sie minuty...Azorek jest czynny teraz chyba po 15 dopiero. Dr Nowakiewicz co ktorys tam dzien. Jak kiedys dodzwonilam sie do dr Nowakiewicz to umowila sie ze mna za dwa dni a stan szczura byl naglacy ( szyma 2006 rok) po 24 godzinach szczur byl juz umierajacy- ratowala go dr Jurczuk.

W Azorku operowalam Karmiaczka, doktor ktory go operowal po prostu nie mial czasu na nic.....a zwlaszcza na obejrzenie zwierzaka na ktorym spartolil robote. Gdyby nie mailowe konsultacje dr Wojtys szczur by nie przezyl. Na Stefczyka nikt nie zostawi ciebie samej sobie.

Re: Lecznica Centrum Małych Zwierząt [Lublin]

: czw sie 13, 2009 9:25 pm
autor: jane_e
Masz racje, zalezy od osobistego doswiadczenia...jednak niestety brak profesjonalizmu niektorych lekarzy w tej klinice dla mnie ja dyskwalifikuje...lekarz zbadal mi szczura tak pobieznie i niedokladnie, ze w ogole szkoda slow...a chorba sie rozwijala...ja odradzam wszystkim. A jesli chodzi o fakt, ze jest dyzur calodobowy to akurat przemawia na plus...ale tylko to...

Re: Lecznica Centrum Małych Zwierząt [Lublin]

: czw sie 13, 2009 9:27 pm
autor: jane_e
merch: a jesli chodzi o zmiennosc cen....to w moim przypadku one sie zmienialy od poniedzialku do piatku mniej wiecej o tych samych godzinach (bo jezdzilam regularnie po pracy)...takze to jest dzwine....a w swieta, czy w nocy to jak najbardziej rozumiem, ze ceny moga byc inne...

Re: Lecznica Centrum Małych Zwierząt [Lublin]

: czw sie 13, 2009 9:51 pm
autor: merch
co do zmiennosci cen to sie zgadzam , ja nieproporcjonalnie placilam u roznych lekarzy. Akurat u dr Jurczuk jakos zawsze malo, moze to tez wplynelo na moja sympatię :). Niestety czesto jest tak , ze jak cos jest naglego mam ograniczony wplyw na wybor lekarza i niestety kwote rachunku . A jak cos planowego zawsze umawiam sie z dr Jurczuk.