Strona 3 z 13

Odp: Mysia- moje sliczne sloneczko

: pt wrz 21, 2007 1:15 pm
autor: Oleczka
i dupa :( weterynarz powiedzial ze nie bedzie owijal w bawelne  i na sile mnie pocieszal bo jest ZLE :( ale co jest to on nie wie :( do dupy z tym wszystkim ( przepraszam ze slownictwo ale mam dosyc :( )

Odp: Mysia- moje sliczne sloneczko

: pt wrz 21, 2007 1:53 pm
autor: limba
Oleczka odpisalam Ci na PWn napisze i tu. Jak najszybciej zmien weta. Mozliwe ze wdala sie tez niewydolnosc serca stad tez utrzymujaca sie dusznosc. Jesli to jednak nie serce to nalezy zrobic RTG i zmienic antybiotyk. Smigaj jak najszybciej do Wojtys badz do Jalonickiej do Oazy.

Odp: Mysia- moje sliczne sloneczko

: pt wrz 21, 2007 2:29 pm
autor: merch
Zgadzam się z Limbą trzeba zrobić rtg- przy przewlekłych infekcjach warto jest podać jednocześnie dwa antybiotyki.
Trzymam kciuki.

Odp: Mysia- moje sliczne sloneczko

: pt wrz 21, 2007 3:41 pm
autor: odmienna
Oleczka pisze: i dupa :( weterynarz powiedzial ze nie bedzie owijal w bawelne  i na sile mnie pocieszal bo jest ZLE :( ale co jest to on nie wie :( do dupy z tym wszystkim ( przepraszam ze slownictwo ale mam dosyc :( )
to słownictwo jest tu całkiem uzasadnione; rozumiem, że mogą być problemy z diagnozą- często przecież są ale coś wie, bo słyszy- jak pracuje serce, co w płuckach... i nic nie zaproponował? zmiany leczenia, dodatkowego badania? - Zrób, jak Ci Dziewczyny radzą i trzymajcie się.

Odp: Mysia- moje sliczne sloneczko

: pt wrz 21, 2007 7:19 pm
autor: Oleczka
jutro jade z Mysia na przeswietlenie zdecydowalam sie :(  ( wet mowil ze przeswietlenia sa trudne i kiedys jak robil przeswietlenie jego kolega to szczurek nie mogl lezec na boku bo nie mogl oddychac i odszedl podczas przeswietlenia) po tej opowiesci powiem szczerze ze spanikowalam i stwierdzilam ze moze poczekam do poniedzialku i zobacze czy antybiotyk zacznie dzialac ale w tej chwili sobie mysle ze Oaza to wie chyba jak to trzeba zrobic i moze Mysza az tak nie spanikuje podczas robienia zdjec i jej nie strace :(
eh jak czytam czasami to co sie pisze na tym forum i ludzie pytaja co mam zrobic, moj szczurek to i tamto to sobie zawsze mysle " jedz czlowieku do weta, no przeciez to zwierze cierpi, czasam sobie mysle jej jakie to oczywiste do jakiej lecznicy trzeba jechac, a od 2 tygodni ja sobie codziennie stawiam pytanie co mam robic gdzie jechac ten czy tamten czy dobrze robie moze trzeba bylo jechac do oazy a nie ja ide do tej lecznicy :( ehh i pytam innych ( Limbus wielkie dzieki :* )
no wiec pomarudzilam sobie tak troszke mi lzej :)

jaki jest koszt przeswietlenia w Oazie ?

Odp: Mysia- moje sliczne sloneczko

: pt wrz 21, 2007 9:06 pm
autor: limba
Bomba ja sie naprodukowalam a Pchel wskoczyla na klawiature i wcielo cala wiadomosc.
Niech wet nie pierniczy o przeswietlenie u kazdego zwierza do latwych nie nalezy, tym bardziej malych zwierzat. Po to sa tez oni zeby wiedziec jak prawidlowo zlapac. Ja przeswietlalam juz sporo smrodziuszkow i jakos poszlo. Raz lepiej raz gorzej. RTG malych ssakow nareszcie zaczyna przybierac postac "normy".
W Oazie dosc drogo, radze smignac do Hematowetu na RTG a potem z fota do Oazy.
I przestan, nie za ma co... Zawsze sluze pomoca :D

Odp: Mysia- moje sliczne sloneczko

: pt wrz 21, 2007 9:27 pm
autor: Oleczka
ehh a to dosc drogo to znaczy ile bo jutro znajoma mnie zawiezie i nie chcialabym zeby jezdzila ze mna po calej wawie :/ ale jak to jest koszt nie wiem np 100 zl to to przemysle :(

Odp: Mysia- moje sliczne sloneczko

: pt wrz 21, 2007 9:35 pm
autor: limba
Rtg w Oazie to chyba 60-70 zloty.

Odp: Mysia- moje sliczne sloneczko

: sob wrz 22, 2007 6:36 pm
autor: Oleczka
przeswietlenie wykazalo niewydolnosc serca :(
Mysia dostala lek, i jak go dzis podam moze sie nie obudzic :( Bardzo sie boje strasznie :( patrze na nia i boje sie ze to ostatni raz na nia patrze :( ze to sie juz tak dlugo ciagnelo ze wszyscy mowili ze to katarek :( i dostawala na katarek a pozniej ze to moze pluca :(  a teraz serce jej male sliczne serduszko jest teraz wielkie :(
Bardzo prosze za trzymanie kciukow zeby wiecie :(

Odp: Mysia- moje sliczne sloneczko

: sob wrz 22, 2007 6:44 pm
autor: limba
Oleczka trzymam bardzo mocno kciuki. Mysia nie poddawaj sie mala nooo... Nie rob sobie jaj ...

Odp: Mysia- moje sliczne sloneczko

: ndz wrz 23, 2007 4:52 pm
autor: limba
I jak sie Mysia czuje?

Odp: Mysia- moje sliczne sloneczko

: ndz wrz 23, 2007 11:16 pm
autor: Oleczka
no wiec Mysia zyje z czego sie bardzo ciesze :)
nie wiem tylko czy nie dalam za malo tego leku :/
dzis kolejna porcja zobaczymy....
bardzo bym chciala zeby mi ktos albo jakas apteka ten lek podzielila bo sie wykoncze ze stresu :(

Odp: Mysia- moje sliczne sloneczko

: wt paź 02, 2007 6:49 pm
autor: merch
I co u Mysi -minęło tyle czasu ,ze leki powinny juz wyraźnie działać...

Odp: Mysia- moje sliczne sloneczko

: śr paź 03, 2007 4:38 pm
autor: Oleczka
U Mysi juz lepiej antybiotyki bierze do jutra :)
leki na serducho bedzie brala co 2 dzien :) i zobaczymy :) wczoraj nie dostala i jest ok :) zero dyszenia stekania piszczenia :) jedyne co mnie martwi to to ze coraz mniej wazy :(  ale wet powiedziala ze to tak jest :(  i u ludzi i u zwierzakow :(

a jutro a moze jeszcze dzis dam fotki :)

Odp: Mysia- moje sliczne sloneczko

: czw paź 11, 2007 3:59 pm
autor: Oleczka
mialy byc wczesniej fotki ale jakos sil nie mialam zeby je dawa wiec sa dzis :)

Obrazek

Obrazek


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

niom i tyle :)
nadal prosimy za trzymanie kciukow bo nie jest latwo :(  Mysia oddycha bo musi zeby zyc a je no zeby tez zyc ale je bardzo bardzo malo i w tej chwili wszystkie kosteczki mozna policzyc :(
ale wierzymy ze bedzie dobrze :)