Strona 3 z 4

Re: ciężki problem

: ndz maja 17, 2009 3:58 pm
autor: Małgoś9564
no i właśnie tu jest problem bo mama sie nie zgodzi nie ma szans :(

Re: ciężki problem

: ndz maja 17, 2009 4:10 pm
autor: zalbi
Małgoś9564 pisze:no i właśnie tu jest problem bo mama sie nie zgodzi nie ma szans :(
to albo spróbuj ja przekonać albo nie krzywdź więcej zwierzaka i go oddaj komus, kto zapewni mu szczurze towarzystwo

Re: ciężki problem

: ndz maja 17, 2009 4:23 pm
autor: Małgoś9564
popytam ludzi ale jak na razie to nikt nie chce sie zgodzic na szczura :(

Re: ciężki problem

: ndz maja 17, 2009 6:47 pm
autor: Izold
Mamy nie da się namówić? Próbuj aż do skutku.Ja mam jak na razie Tequile samą ale koleżanki (już wiem że biore dwie. ;D ) wezme z forum jak coś będzie i będzie szczęśliwsza ;)

Re: ciężki problem

: ndz maja 17, 2009 11:53 pm
autor: maille
Ja tylko co do tego kołowrotka i zwyrodnienia kręgosłupa to chciałam sprostować, że chodzi o te koła które są z prętów pomiędzy które może wkręcić się ogon, jeśli koło ma jednolitą powierzchnię a szczur jednak w nim biega to można je zostawić. W takim nic mu nie grozi http://allegro.pl/item629737850_mala_kl ... ml#gallery oczywiście to wymiar na chomika ale chciałam tylko pokazać o co chodzi.
zalbi pisze: to albo spróbuj ja przekonać albo nie krzywdź więcej zwierzaka i go oddaj komus, kto zapewni mu szczurze towarzystwo
Jeśli poświęca mu dużo czasu to raczej go nie krzywdzi, są to zwierzęta stadne ale wszystkie opisy które czytałam mówiły o tym, że jeśli właściciel ma dużo czasu to może mieć jednego szczura.

Re: ciężki problem

: pn maja 18, 2009 12:04 am
autor: susurrement
maille pisze:jeśli właściciel ma dużo czasu to może mieć jednego szczura.
ale nie zastąpi mu drugiej szczurzej mordki, iskania i tego wszystkiego co ogony robią razem!
choćby miał dla niego masę czasu.

Re: ciężki problem

: pn maja 18, 2009 1:04 am
autor: maille
Nie zastąpi, ale czy wówczas nie ma większej więzi z właścicielem?

Re: ciężki problem

: pn maja 18, 2009 8:49 am
autor: zalbi
maille, ile miałaś szczurów?

bo mówienie o "lepszej więzi z właścicielem" przez swoje egoistyczne podejscie i męczenie zwierzęcia trzymając go samego wynika z totalnego braku doświadczenia.

szczur to zwierzę stadne - on to ma "zakodowane w instynkcie", że tak to ujmę, i tego nie zmienisz. tak samo jak człowiek żyje z drugim, biorą ślub itd.. ludzie nie są z natury samotnikami i nie spędzają całego życia samotnie (chyba, że się mylę?). trzymanie szczura samego tylko po to, by stworzyć lepszą więź to glupota, egoizm i męczenie zwierzęcia.

Więź z właścicielem będzie taka sama przy dwóch, pięciu czy dziesięciu szczurach.

Re: ciężki problem

: pn maja 18, 2009 9:30 am
autor: tamiska
Co do wiezi z wlascicielem. Dwa szczury sa o wiele smielsze i wrecz konkuruja o wiez z wlascicielem, co jeszcze bardziej ja umacnia. Czy jeden czy dwa szczury to wiez jest tak samo silna, albo silniejsza. Szczur wtedy ma swiadomosc swojego pochodzenia i i tak traktuje cie jak czlonka stada, a nie tylko dlatego ze jest na ciebie skazany cale zycie (nie wie tak naprawde, ze jest szczurem) i nieszczesliwy, wiec szuka przyjaciol. Mnie pierwsza opcja (swiadomego przywiazania do wlasciciela) bardziej satysfakcjonuje, a przy okazji nie krzywdzi sie zwierzecia.

Szczur musi miec przynajmniej jednego towarzysza zycia. Nie wyobrazam sobie zeby moje szczury mialy byc same. Oni bez siebie zyc nie moga. Jak kiedys bralam samego rudzielca do weterynarza to byl bardzo zestresowany, jak jest z kolega to spi spokojnie w transporterze, bo wie ze wszystko bedzie dobrze, bo nie jest sam.

Co do oswajania to szczury ucza sie od siebie zachowan. Jesli jeden jest smialy i wchodzi Ci na rece to drugi tez chce tak samo jak kolega mimo, ze np b sie boi. W grupie sila, wiec strach przed nieznanym jest mniejszy i szczurki szybciej sie oswajaja, a nie taki maly biedny, zabrany od rodzenstwa, wrzucony do klatki, jakies lapska ciagle go chca lapac, a tu nawet nie ma sie do kogo przytulic, z kim pogadac (tak szczury ze soba wrecz rozmawiaja), z kim sie bawic, a przeciez szczuras jest taki mlody. Taki ogonek nie wie, czego od niego ta reka chce itd.

Nie mozna byc egoista.

Re: ciężki problem

: pn maja 18, 2009 11:37 am
autor: Niamey
To jest chyba jeden z bardziej szkodliwych mitów - że jak będą dwa szczury, to zdziczeją i będą miały gorszy kontakt z właścicielem - takie rzeczy często powtarzają starsi sprzedawcy w zoologach, bądź można takie mądrości wyczytać w mało merytorycznych książkach. Z szczurami, tak jak z ludźmi - nie chciałabym, żeby moi bliscy chcieli ze mną przebywać tylko dlatego, że nie mają innego wyjścia - co to za przyjaźń, jak to czysty przymus? Moje szczurki mają ze mną dużo lepszy kotakt od czasu, jak są dwie - jedna stała się odważniejsza, a druga zaczęła się bardziej garnąć do ludzi. Takie mi jeszcze przyszło porównanie do głowy - to tak jakby się trzymało dzieci zamknięte w pokoju, bo jak wyjdą na świat, to się będą z innymi dziećmi przyjaźnić, zamiast poświecać całą uwagę rodzicom.

Re: ciężki problem

: pn maja 18, 2009 4:58 pm
autor: Izold
maille pisze:Nie zastąpi, ale czy wówczas nie ma większej więzi z właścicielem?
Hm.powiem jedno. NIE?!
Szczur samotny,jest smutny.Ja trzymam samiczkę samą jak narazie bo obiecałam sobie że nie wezme szczura z zoologa tylko z forum,ale spotyka się codziennie z moją samicą dwu roczną Burą i po kilku takich odwiedzinkach Tequila stała się bardziej przyjacielska w stosunku do MNIE i bardziej ruchliwa,dostała apetyt, przestała gryść pręty...Jesteś egoistą, to to samo co mama zamknęłaby Cię w piwnicy "Bo wówczas będziecie miały większą więź..." i siedziała z Tobą nie dopuszczając Cię do nikogo innego.Byłoby ci wesoło? Bardzo w to wątpie.Takim zachowaniem po prostu zwierzęta cierpią,więc jeśli uważasz że szczur może być sam jesteś w błędzie.Będziesz ze szczurem 24/7? Nie.Będziesz z nim spać w klatce? Nie. Będziesz się z nim iskać ? nie.Będziecie bawili się jak szczury? nie.Bedziesz z nim wyławiać najlepsze kaski z miski? Nie,nie, i jeszcze raz NIE.

I takie pytanko: Ile już miałaś szczurów i czy tę wiedze nabyłaś z doświadczenia czy po prostu przeczytalaś na jednym z szczurzych forum gdzie moderatorka pisała tego typu głupoty? (Była o tym mowa na forum,nie pamiętam kto napisał ten wątek...Głupoty typu ze klatka 40 coś na 40 coś starczy na dwa szczury,samice trzymać z samcem itp.)

Mały edit coś tutaj zacytuje :

to tak jakby się trzymało dzieci zamknięte w pokoju, bo jak wyjdą na świat, to się będą z innymi dziećmi przyjaźnić, zamiast poświecać całą uwagę rodzicom.

Dokładnie,moja ciocia trzymała dzieciaki w zamknięciu bo dzieci z podwórka są "złe" i "brudne" "nie umieją sie bawić " a dopiero kiedy zaczęły przyjaźnić się z kims w szkole przestały być warzywami bez życia.Tak samo jest ze szczurami ale panna Maille wie lepiej.Maille zapytaj tu KOGOKOLWIEK czy szczura trzyma się samego to odpowiedz usłyszysz jedną: NIE.

Re: ciężki problem

: pn maja 18, 2009 8:20 pm
autor: ogonowa
Hm.. ja bym tą mocniejszą więź z właścicielem porównała do matki z dwojgiem (przepraszam jak źle to napisałam, ale nie łapię się z 'dwojgiem', 'dwójką' itp.) dzieci.



Moja mama ma dwójkę dzieci, mnie i mojego brata. My jesteśmy jej szczurami (porównuję, nie że naprawdę :P), a ona właścicielem. Ja bardzo kocham mamę, lubię ją i w ogóle. Mój brat tak samo. Jak jest jedno dziecko, to jest takie samotne, bo co z tego, że mama wyjdzie z nim na plac zabaw, usiądzie na ławce i będzie rzucać z nim piłkę. Kolega, w postaci brata lub sąsiada, jest po prostu potrzebny, po to, żeby kiedy np. mama musi pilnie przeczytać gazetę i nie może pobawić się z synkiem (akurat tu mówię o synu, ale córka też może być) dziecko bawi się z rodzeństwem. Jeżdżą razem na rowerze, a tak, to d**a, mamusia musi się bawić, czyli właściciel. Choćby była to dla niej przyjemność, jednak ten kolega i kontakt z innymi osobnikami tego samego gatunku (no tu akurat są podzielone gatunki na dorosłych i dzieci :P) jest niezbędny, a to nawet na przykładzie mojego brata: nie umiał mówić, dopóki nie poszedł do przedszkola. Miał w końcu kontakt z dziećmi, bawił się z nimi, słuchał ich i nauczył się mówić. A wcześniej, nawet z widywaniem się z dziećmi na placu zabaw (czyli widywanie się np. szczura jednej koleżanki, ze szczurem drugiej dziewczyny) nie był wstanie mówić. Dopiero jak miał zapewnione kilkugodzinne (w przypadku szczurów całodobowe) spotkania z dziećmi w przedszkolu, był w stanie normalnie funkcjonować. Nie tylko nauczył się mówić, ale i stał się bardziej śmiały. Dzieci go tego nauczyły i tyle. Więc choćby moja mama siedziała z nim 24h/dobę, to nie ma bata, nie będzie taki, jak po spotkaniach z dziećmi :). I myślę, że to najlepszy przykład.

Re: ciężki problem

: wt maja 19, 2009 6:46 am
autor: tamiska
Uwazam, ze najlepszy :)

Re: ciężki problem

: wt maja 19, 2009 10:19 am
autor: maille
Izold pohamuj trochę emocje ok? Ja Cię nie obrażam i również nie życzę sobie insynuowania mi egoizmu itp. więc sobie nie pozwalaj. Mój egoizm sprawił, że aż zostałam wegetarianką - taka jestem nieempatyczna. Szczury miałam 4, a to co napisałam miało znak zapytania jeśli nie zauważyłaś bo tak przeczytałam to na jednej ze stron o szczurach i po prostu pytam, następnym razem odetchnij kilka razy głęboko zanim coś do mnie napiszesz a przede wszystkim zwracaj uwagę na interpunkcję w cudzych zdaniach. Nie wiem ile masz lat ale Twoje odpowiedzi i przesadzona reakcja nie sugerują zbytniej dojrzałości.

Re: ciężki problem

: wt maja 19, 2009 10:28 am
autor: merch
wydaje mi sie ze problem , nie lezy wtym o czym sie dyskutuje , a troche obok

Najpierw trzeba sobie odpowiedziec na pytanie czy zwierze jest podmiotem za ktory jestem odpowiedzialny -a , czy przedmiotem , ktory sluzy mojej rozrywce, potem wieksza czesc rozwazan bedzie juz zbedna , bo odpowiedz nasunie sie sama......

Ja na to pytanie udzielam odpowiedzi : zwierze jest podmiotem.

Dlatego nie mam w domu zwierzat ozdobnych , do utrzymania ktorych przy zyciu musialabym narazac na cierpienia inne zwierzeta.
I szczury trzymam w stadach bo to sa zwierzeta stadne.
Jesli traktowalabym zwierzeta przedmiotowo , mialabym jednego, rzadko wypuszczanego szczura - bo szczury niszcza zwlaszcza jak jest ich wiecej i jak sa wypuszczane, koniecznie w jakims super umaszczeniu , bo takim mozna sie pochwalic :P.