szczury.org

U mnie to mama lubi podkarmiać ogonki, ale zdrowo im daje i to co ja jej pozwalam. Niestety nie rozumie, że nie może dać od razu całego ogórka do klatki, tylko kawałek... 'bo one się tym kawałkiem nie najedzą' ... póki co nie dokarmia ich, bo nie ma czasu .

hehe moja mama tez daje ale tylko to co zdrowe w małych ilosciach . ale ogolnie to sie tym nie zajmuje. nie wiem sprobuj prosba (na grzeczna coreczke), grozba,fochem nie wiem czym.kombinowac trzeba. wiem ze to trudne ;/.

moich rodziców jeszcze przeżyje.. Mama czasem kupi w zoologicznym jakąś witaminkę albo ciasteczko dla gryzoni..
Ale mój chłopak to ciągle po łapach dostaje. Nic tylko by wpychał w Fredka jedzenie. Gdyby to jeszcze coś normalnego było.. Nie. on by dał tortu, słodkiego kremu, czipsów, jakieś napoje gazowane.. Oczywiście nie dopuszczam go do karmienia szczura, ale denerwuje mnie to, że on nie może zrozumieć że to co dla nas "dobre" nie powinno się dawać małym zwierzątkom. Ostatnio wpadł na głupi pomysł, żeby dać Fredkowi piwa albo wina... Dostał porządny ochrzan..

hmm. moje ciury same znalazły szklankę z piwem. lubią. i czasem dostają polizać. szczególnie gytha jest piwolubem [jak w książce ]
foomfela: ja mojemu też czasem daję po łapach, ale staram się dbać o to, żeby w pobliżu klatki były jakieś smaczne i zdrowe rzeczy dla szczurów, to wtedy daje takie. ale czasem mu pozwalam dać po malutkim kawałeczku żółtego serka, niech mają święto...

hihi jak pozwolę mojemu chłopakowi nakarmić Fredzia to wtedy on ma święto a nie szczurek:)
Bo cieszy się jak dziecko:)

Na szczęście moi rodzice ich nie dokarmiają . No najwyżej mama da czasem kawałek sałaty czy marchewki . Ja moim szczurasom CZASEM daje żółty ser . Dość mało i rzadko . Raz Czadze dałam kurczaka z rożna ( MAŁY KAWAŁECZEK ) bez skórki . Zajadała się aż jej się uszka trzęsły