szczury.org

wiem, bo miałam już czarnego, ale ten ma na serio wyrażnie zaznaczoną linie między czarnym pasem na plecach, a bokami, na których poza tymi siwymi sierść w ogóle jest nieco jaśniejsza- załóżmy ma odcień grafitowy. wygląda to (mnie więcej) analogicznie do tych niebieskich jaśniejących szczurków (nie pamiętam niesteyy czyj to był post), tylko w ciemniejszych barwach :] z resztą, postaram sie o aparat to pokaże!

Te pasy powinny sie uregulowac jak juz panienka zmieni sierc na dorosla
A tak w ogole to jest sliczna
Strupki sie nie paprza?

było tragicznie, ale Chitopan działa cuda, za pare dni śladu nie będzie. dzięki za zainteresowanie! biorąc pod uwagę, że o tej maści dowiedziałam się na forum, bo żaden wet sam z siebie mi tego nie zaproponował (ba! polecany tutaj wet stwierdził "no tak, ale to ciężko dostać... jak pani chce to może próbować" , gdzie? "no nie wiem, po weterynarzach jeździć, ktoś pewnie ma") :/ , to mamy z Dżumą u Was dług wdzięczności!

Chitopan to chyba najlepszy preparat. A co weta i jego odpowiedzi to moj opad rak chyba osiaga juz stan krytyczny . Jakby nie mogl zamowic z hurtowni :/ a to ze sie nie zaintersowal, to niestety nie on pierwszy :/.

Ale ś l i c z n o t a, a ja dopiero teraz ten temat zauważyłam! prześliczna, przeurocza, przemilusia, przeszczęśliwa (że na Ciebie trafiła) i w ogóle same naj naj naj!!! całusy dla czarnulki i niech się chowa zdrowo!:D

slicza panienka wymiziaj ja odemnie

[quote="oster"]
ps faktycznie, wykapany Newton nawet skarpetki te same
[/quote]

hihihi niby obcy a jednak taki "swoj" nie?

Czas chyba dodać nowe zdjęcia tylko proszę się nie przestraszyć, bo szczurek się nieco odbarwił i nie dość, że jest rudawy to jeszcze ma siwe pasemko- bardzo eleganskie (widać z resztą te jego ciapki na jednym zdjęciu). Oprócz tego szczur ma mnie już w nosie i robi co mu się żywnie podoba, zjadł mi pól pokoju, włazi na kwiatki, rozkopuje im ziemię (ciekawe swoją drogą ile te rośliki jeszcze pożyją z tym małym szkodnikiem), buszuje po całym domu i w ogóle jest wstrętnym niszczycielem... a ja chodzę i tylko mu fotki robię, żeby się pochwalić kochanym koszmarem

Przepiekna , ach te czarne szczury!
i sorry za OT ale ja domagam sie kontynuacji twojego czarnoszczurowego watku Hope.

Nie martw się na pewno wyzdrowieje. :-)