Strona 3 z 11

RE: jak zareagowali Wasi rodzice kiedy...

: pn mar 12, 2007 11:44 am
autor: Sheila
Reakcja pierwsza - panika, histeria, placz i takie inne ;]
Reakcja druga - trwa do dzis - po umiejetnie przeprowadzonej rozmowie mama pokochala Teklusie i CIAGLE z nia sie chce bawic. Czyli good.

Zaznaczam ze znam moja mame dobrze, wiedzialam czego sie spodziewac, uprzedzilam ją wczesniej ze pojawi sie klateczkowe zwierze. Klatka stala w domu juz miesiac wczesniej (zreszta tak jak ta na stancji :P)

RE: jak zareagowali Wasi rodzice kiedy...

: wt mar 20, 2007 6:42 pm
autor: koza892
heh e razy ja postawiłam swoja mame przed faktem dokonanym chociazby moj pierwszy szczurek Niunia po dwuletniej przerwie od ogonków nie mogłam sie pozbiera po stracie Poisonka['] i nie chciałam zadnego zwierzatka ale w koncu wchodzac przypadkiem do zoologa jak zobaczyłam Niunke to myslałam, ze mi serce peknie! najmniejsza najsłodsza najzywsza i pac juz była "pakowana" a pozniej stado zaczeło sie powiekszac :) najlepsze było jednak to iz moja mama lubiła szczurki jednak nie była do nich przekonana a szczególnie do ich ogonków tylko mowiła zawsze: "pyszczki maja przesłodkie ale te ogony rzygac sie chce" tak to pieknie komentowała heh, ale jak zdarzyła sie tragedia w moim domu czyli moja kochana Torusia ['] odeszła mama nie mogła na mnie patrzec jaka przybita chodziłam i pojechała i sama mi kupiła Aylusie!!!!!!
heh Milka tez była bez zgody mamy :p tylko Buba była zapowiedziana, ale to juz inna historia zwiazana z moja beznadziejna kuzynka :/
Ja np znam bardzo dobrze woich rodziców wiem na co moge sobie pozwolic przewidje ich kazdy ruch czy reakcje na dana sytuacje... mimo, ze mama jest zła na mnie bo szczurki smierdzą (ona tak twierdzi ja nic nie czuje xp) ale niech sie ni martwi niedługo ide na swoje i bede miec z 10 szczurków ;p

RE: jak zareagowali Wasi rodzice kiedy...

: wt mar 20, 2007 7:57 pm
autor: Panna Nikt
Moj tata dostal furii....
Mamy dość duzo zwierzat ale ja oczywiscie pomyslalam ze jak sie nim zajme jak bede na niego wykładać kase to sie AŻ tak nie zdenerwuje...
Mylilam sie.
Miałam 3 dni na oddanie go do domu albo 'przyjde kiedys do domu i jego juz nie bedzie'.
Na szczescie mam jakos go przekonala.
I teraz jak wiem jak moze sie zachowac nie ryzykowalabym tak drugi raz.
Nastepnym razem moze mamie nie uda sie namówic taty...

RE: jak zareagowali Wasi rodzice kiedy...

: wt mar 20, 2007 10:37 pm
autor: Telimenka
z drugiej strony nie wiem czemu niektorzy rodzice sa tak oporni...to sa takie sympatyczne Stworaki :D....

RE: jak zareagowali Wasi rodzice kiedy...

: śr cze 27, 2007 3:59 pm
autor: Pamelka666
Śmiesznie wyszło z moją pierwszą mysza... Było to w dzień dziecka... Mama składała mi i bratu (młodszemu, który o wszystkim wiedział) życzenia, a Adam z takim tekstem wyleciał:
-Mamo, kupisz nam mysz?
-Jaką mysz? Od komputera? Przecież macie!
-Nie taką żywą!
-Coooo?
-A my już ją mamy!
Po 10 minutach mama siedziała u mnie w pokoju z mysiastą na rękach :)
Druga mysz: reakcja była... straszana! Kupiłam mysz jak byłam z koleżanką na zakupach i poszłam po żareła dla myszy. I kupiłam następną :)
Następnego dnia rano:
-Paulina! CO to jest? Przecież twoja mysz była łąciata, a ta tutaj jest biała!
-Ja śpie!
-Wstawaj
-Co chcesz?
-Co to jest?
-MYSZ!- krzyknełam i poszłam spać...
Trzecia mysz, wieczorem gdy zajżała do myszy:
-Masz ją oddać!
-Nie - i poszłam spać...

I tak zostały ysiaki... Teraz w sierpniu będą 2 ciury...

RE: jak zareagowali Wasi rodzice kiedy...

: śr cze 27, 2007 4:52 pm
autor: KEN-KON
Ja też bym odradzał stawianie rodziców przed faktem dokonanym.Może daj rodzicom trochę czasu.Po pewnym czasie przekonają się.Ja musiałem czekać na zgodę prawie 6 miesięcy.Byłem uparty i w końcu rodzice zgodzili się na kupno mojego obecnego Zenka.:-)

RE: jak zareagowali Wasi rodzice kiedy...

: śr cze 27, 2007 4:59 pm
autor: fenek11
Noja historia z pierwszym szczurem byla taka , mowie do mamy
- mama ide sobie po chomika bo jak niechcecie mi kupic psa to bede sobie mial chomika
-(mama) a idz i sobie przynies tylko neizdziw sie jesli tata go wywali
- po ok 30minutach przychodze do domu i mowie
-mama zamiast chomika kupilem sobie szczura bo dziwnie sie namnie patrzal i go wziolem
-(mama) cos ty mi kupil mial byc chomik a nie szczur! powiem ojcu zeby go wywalil
przychodzi tata podarl sie troche no ale szczuras zostal .
Z drugim szczurem bylo o wiele latwiej poprostu poszedlem po drugiego mama zobaczyla ze jest drugi fuknela tylko , tata tez znowu sie podral pare dni ale dal sobie spokoj , i oto taka moja historia ze szczurkami :P

Odp: jak zareagowali Wasi rodzice kiedy...

: śr sie 08, 2007 9:49 pm
autor: ramirez
Moja mama jest przyzwyczajona że ja ciągle coś do domu znosze, to ptaszki z połamanymi skrzydełkami, to czyjeś zwierzaki jak ktois wyjeżdża a że szczur jest mój a nie czyjś dowiedziala sie po 3 miesiacach :D

Odp: jak zareagowali Wasi rodzice kiedy...

: pn lis 05, 2007 2:51 pm
autor: Spinka
A moja mama powiedziała, a raczej napisała (wtedy była na wyjeżdzie przez miesiąc) tylko: Ok. Tylko ja nie bede sie nim zajmować.

prosimy raczej o standardową formę wypowiedzi - latającym napisom mówimy NIE. zmienione. /yss mod.

Odp: jak zareagowali Wasi rodzice kiedy...

: pn lis 05, 2007 4:26 pm
autor: Nikitka_219
Ja również postawiłam mamę przed faktem dokonanym..Tzn.Dzień przed,powiedziałam jej ,że kupiłam szczury,ona mi nie wierzyła.Następnego dnia postawiłam klatkę na środku pokoju i wyszłam do sklepu.Akurat w tym czasie przyszła moja mama i zobaczyła chłopaków.W sumie,to nic nie mówiła,tylko ,że mają stać gdzie indziej,nie w jej pokoju  :D Już się do nich przyzwyczaiła,nawwet się bawi z Mańkiem i go drażni na żarty.Wkońcu kiedyś zdziczeją  ;) ;)

Odp: jak zareagowali Wasi rodzice kiedy...

: wt lis 06, 2007 1:29 am
autor: Mja
Zawsze chciałam mieć szczura albo kota, ale nie gadałam o tym ciągle i nie prosiłam o to rodziców. Któregoś dnia nie nocowałam w domu i rano mówię koledze "ej, chodź pojedziemy na targi, kupię szczura", akurat była niedziela. Niestety nie było białego, więc pojechałam w następnym tygodniu, kupiłam od razu cały osprzęt... Wróciłam do domu, a matka pyta w drzwiach:

- Co to jest?
- Szczur, tzn Zuzia.
- Aha. Ej Sławek, słyszałeś? Ona sobie szczura kupiła.
- Co szczur?! Gdzie szczur? :D - wpadł brat :D

Wiedziałam, że nie będzie problemu, na początku ojciec coś tam marudził pod nosem, że biały, że z gołym ogonem, szczury to szkodniki (tata pochodzi ze wsi) i takie tam. Później był zachwyt ze wszystkich stron: o ja, ale on je! o ja, ale się myje! (jakby to było dziwne xD)

Później matka patrzyła na nią przez klatkę i powiedziała: Ej Zuzia, wiesz? Jak tak się tobie bliżej przyjrzeć, to nawet ładna jesteś.

Ojciec twierdzi, że jestem 'szczurza mama' i że je rozpieszczam, przekarmiam i w ogóle przesadzam w opiece nad nimi. On pewnie myśli, że taki szczur to by tylko spał i suchą karmę jadł.

No ale rzeczywiście nie polecam stawiania przed faktem dokonanym, jeśli ktoś ma dajmy na to 12 lat i na dodatek mało tolerancyjnych rodziców. Ja zostałam po prostu tak wychowana (a raczej to brak wychowania), że rzadko się pytam o cokolwiek. Chcę wyjść na imprezę - idę, chcę gdzieś jechać - mówię, kiedy wrócę. Jeśli zaczynam się o coś pytać, to matka owija w bawełnę, namyśla się, mówi, że się zastanowi i w końcu nic z tego nie wynika. Więc już od kilku lat po prostu robię to, na co mam ochotę, a rodzice nie mają zastrzeżeń, może po prostu wiem, na co mogę sobie pozwolić. Od jakiegoś czasu pytam matki, czy mogę sobie przekłuć pępek, a w rezultacie wychodzi na to, że zaraz będę pełnoletnia :P

Odp: jak zareagowali Wasi rodzice kiedy...

: wt lis 06, 2007 12:16 pm
autor: Mania7
Właśnie się spytałam (po raz 100,chyba...)Mamy czy mogę mieć szczura... i oczywiście co było? Nie on śmierdzi jest fuu,bleee okropny i wogóle fuj... Ale ja chcę szczura,ale Mama się chyba nie przekona,muszę spróbować z Tatą,ale wątpię,że da to jakieś efekty... :(

Odp: jak zareagowali Wasi rodzice kiedy...

: ndz lis 18, 2007 2:46 pm
autor: paulaxd
no nie bylo tak zle . ale na samym poczatku to mama powiedzala ze pujde ja oddac do zoologicznego. ale potem chodzilam z nim i moja mama  go bardzo polubila

Odp: jak zareagowali Wasi rodzice kiedy...

: pn lis 26, 2007 7:55 am
autor: sophiya
Jak padły chomiki męczyłam o szczurka ze skutkiem zerowym. Minęły 3 lata liceum, matura i proszę: zaatakowałam po raz kolejny w chwili, gdy Mama przeżywała euforię z napisanej przeze mnie matury i są:). Oczywiście między pozorną zgodą na ogony, a ich pojawieniem się w domu, przeczyła swojej decyzji, mówiła, że ona nie mówiła poważnie, że nie przemyślała, że będzie śmierdzieć, że kto na wakacje weźmie. "trudno Mamo, ja już jstm umówiona na odbiór".

Odp: jak zareagowali Wasi rodzice kiedy...

: pn lis 26, 2007 5:08 pm
autor: dimi
pierwszy szczurek pojawił się u mnie w domu na zasadzie: tato, kupujemy z młodym szczura. ojciec rzucił tylko coś w rodzaju: kupcie sobie nawet dinozaura.

potem wyjechał na tydzien do mamy do wiednia, a kiedy wrócił, miał bliskie spotkanie z Tay xD

pozostałe dwa dostałam od młodszego brata, ale tata osobiście przywiózł je samochodem, bo na dworze zimno ;) stwierdził że są fajne, ale na albinosa nie dał się namówić. domaga się całego czarnego ogonka ^^ uważam więc, że jest całkowicie uszczurowiony. a mama nawet jednego chce zabrać do wiednia (oczywiście żadnej z panienek nie dostanie, ale gdyby rzeczywiście urodziły się małe kluski, to dwie zapewne wyjadą na obczyznę ;P)

ciekawe tylko co będzie, jeśli się okaże, że połowa małych kluch będzie miała czerwone oczy...