hehe, boski :] mojemu Dżumiskowi też tak czasem odbija, wciska się wtedy w zgięcie łokcia (kiedy leże) i się domaga głaskania, leżąc sobie łapkami w górze albo conajmniej na boki- uwielbiam to, niestety to wstrętny zaborczy i dominujący potwór jest, więc sporadycznie jej się te chwile słabości zdarzają

ale ponieważ to szczur samotnik (niestety) to w sumie nic dziwnego, traktuje mnie trochę jak drugiego szczura, ciągle się z nią bić muszę, śpimy razem, to czemu się nie dać mi wyiskać?
