szczury.org

Mam już w domu 4 klatki! Gdzie ja zmieszczę kolejną? :roll:

A drugiej połowy to ja nie mam! Buuu....
Może to i lepiej, bo nikt nie jest zazdrosny!
A Benjamin jest bezkonfliktowy, tylko że nie przynosi do domu pieniążków, któreby można było przepuścić...

Uhm...a ja już z Kerą nie mogę spać Bo mnie zwyczajnie gryzie :? Niezależnie od pory, gdy tylko widzi kołdrę zbiera jej się na szaleńcze zabawy...ostatnio juz ją troche utemperowałam,ale o spaniu jeszcze mowy być nie może. Chlip! Mam nadzieję,że to sie zmieni...

No nie byłoby to najmilsze aromaty.. Ale muszę się poskarżyć...wczoraj ją wypuściłam na noc, bo prawie cały dzień była zamknięta, a ona zamiast grzecznie spać pod kołdra to walnęła się na półce z książkami :? A do mnie przyszła tylko ze trzy razy i to,żeby się ze mną (tudzież mną) pobawić...i skutecznie ine dawała mi spać wrrrr :? Koniec więc z tym! Nie ma wypuszczania na noc przez najbliższy miesiąc...mam nadzieję,że nie zmięknę

Moja pierwsza Mycha "mieszkała" w akwarium.W nocy odsuwała deseczkę,którą była przykryta i hyc do mojego łóżka-spała na mojej piersi.Natomiast Pitunia (następna)...heh...Ona "mieszkała" w klatce ok. 1 miesiąca-później zamieszkała w pojemniku na pościel w moim fotelu-tam wysypywałam Jej trociny etc.- wygryzła dziurę,którą przechodziłą na fotel do mnie. Jak tylko wracałam do domu-Ona zaraz do mnie przybiegała i później gdy juz miała mnie dosyć szła do siebie Najczęściej zasypiała na mojej otwartej dłoni-kładła się plackiem na brzuchu,łapki wyciągnięte a ja Ją głaskałam kciukiem.Ona wtedy zasypiała-gdy przestawałam (też potrzebuję snu) albo spała obok mnie albo szła do swojego pojemniczka w fotelu Gdy tylko usłyszałą ,że się budzę....hahahahaha...natychmiast przylatywała )) To było cudowne stworzonko

A moja Pola pierwszy raz zasnela u mnie na kolanach
Siedzialam na krzesle zeby nie miala zbyt duzego pola do popisu
zrobilam jej koszyczek z moich rak i zasnela tam a ja ja glaskalam.
Taka grzeczna to jeszcze nie byla :lol:

A co do spania w lozku to chyba by sie nie zdecydowala.
Po pierwsze z tych powodow co wy, czyli mozliwosc zowalcowania szczuraska,
a po drugie moi w domu by nie pozwolili
"łozko jest dla ludzi, szczur ma akwarium"

Sal zawsze zasypial na mnie... Bandyta woli po mnie biegac :? przy tym bardzo mnie drapie pazurkami :? ale i tak go kocham :roll:

Mam szczurka dopiero kilka dni, ale moja "mysza" jest jakaś nienormalna bo w nocy śpi zamiast buszować. Ma 6-8 tygodni, jeszcze się mocno boi ale jak gasze po pólnocy światło to ona zwija się w kłębek i idzie spać i budzi się tak koo 4-5 rano a potem koło 9 znowu idzie spać ale tak na godzinke i potem hasa cały dzień, to normalne? acha i wogóle nie jest zainteresowana gryzieniem kabelków ani czegokolwiek, jak piszczam ją po półce to nic nie broi tylko chodzi węczy i przestawia przedmiotym, czasami coś przewróci ale nic nie gryzie. :?: :?: :?:

Nie martw się to jeszcze dziecko -zacznie gryść!
Znam (znałam) kilkadziesiąt szczurów i tylko jakieś 4-5 nie gryzło.

ja nie mogłabym spac Natunia bo lubi podgryzac mi pięty! nie mam pojecia dlaczego to robi. pozdrawiam

ja bym nie sie bala ze moje szczuraski zgniote...i nie wiem czy bym zaufala ich anielskiej polowie

Ja popieram Krówke
To by bylo zdecydowanie niebezpieczne dla ich zycia :lol:

Tez mysle ze wszystko zalezy od charakteru naszego ogonka.I faktycznie spanie z taakim wielkoludem jakim jest dla szczurka czlowiek moze byc niebezpieczne