Strona 3 z 5

Re: (RYBY) Bojowniki Syjamskie

: sob gru 19, 2009 6:54 pm
autor: Vicka211
A ja niestety widziałam. Cała półka bojowniczków w plastikowych kubeczkach :-\ . W którymś ze sklepów u Niedzielskich toto było.. Niemiły widok :-X

Re: (RYBY) Bojowniki Syjamskie

: sob gru 19, 2009 7:04 pm
autor: Nakasha
Niestety bojowniki często są trzymane w sklepach w kubkach :/

W kuli można trzymać ryby: plastikowe :D im błędnik nie choruje, bo go nie mają O0

Bojownik:
- akwarium minimalnie 25 litrów, ale im więcej tym lepiej, nie powinno się oszczędzać na baniaczku - moim zdaniem lepiej wydać trochę więcej kasy, ale zapewnić zwierzęciu naprawdę super warunki, polecam więc akwa 80-litrowe
- filtr mechaniczny i biologiczny
- grzałka z termostatem [temp. powinna mieć ok 27 C]
- rośliny - bojowniki potrzebują roślin, które zapewnią im "gąszcz", w tym wysokich, o liściach pływających na powierzchni
- kryjówki, np. skałki
- ciemny żwirek [dobrany do typu roślin]
- pokrywę do akwa: bojowniki to ryby labiryntowe, pobierają tlen z powietrza i łatwo mogą się przeziębić

Bojowniki są z biotopu azjatyckiego i powinny mieć stabilne, odpowiednie parametry wody. NAJPIERW należy kupić akwa i wyposażenie, wszystko podłączyć i zamontować, poczekać aż baniak dojrzeje [ok 2 - 3 tygodnie] i dopiero wtedy można wpuszczać tam rybki. ;)

Re: (RYBY) Bojowniki Syjamskie

: wt gru 29, 2009 3:36 pm
autor: 2iza
Brawo dla przedmówczyni !!!
Bojowniki nie muszą mieć dopowietrzacza ponieważ oddychają powietrzem z ponad tafli wody.
A te trzymanie w kubeczkach nie jest takie straszne tak się transportuje te rybki bo są one bardzo agresywne i jakby razem były trzymane to by się pozabijały. Oraz lepiej się wybarwiają w takich małych pojemniczkach ,chociaż dla mnie to też paranoja.
Nie można mieć w akwa z bojownikami sztucznych roślin ponieważ pokaleczą sobie o nie płetwy.
Woda musi byś spokojna bo wtedy będzie najbardziej zbliżona do naturalnych warunków życia tych ryb.

Re: (RYBY) Bojowniki Syjamskie

: wt gru 29, 2009 3:55 pm
autor: Nakasha
Filtr nie tylko napowietrza powietrze, ale przede wszystkim oczyszcza wodę: mechaniczny z zabrudzeń w wodzie, biologiczny z azotanów.

Samce bojownika nie mogą być razem, ale bez problemu można mieć harem: samca + kilka samiczek. :)

Re: (RYBY) Bojowniki Syjamskie

: śr gru 30, 2009 12:36 am
autor: Oleczka
Powiem taka ciekawostke moja siostra miala kiedys bojownika bo moj sie jej spodobal :) i tak stwierdzila, ze chyba mu smutno i dokupila mu 2 czy 3 samiczki i one go zameczyly...... wygladalo to troszke tak jakby chlopak .... sie na smierc :/ nie byl pogryziony byl calutki, po 3 dniach z panienkami odszedl :/

Re: (RYBY) Bojowniki Syjamskie

: śr gru 30, 2009 12:40 am
autor: zalbi
Oleczka pisze: one go zameczyly...... wygladalo to troszke tak jakby chlopak .... sie na smierc :/ nie byl pogryziony byl calutki, po 3 dniach z panienkami odszedl :/
to przynajmniej miał wyjątkową smierć, godną prawdziwego samca.. =P

przepraszam, ale padłam jak to przeczytałam..
kiedy miałam molinezje i nie znalam się jeszcze jakoś super na rybkach, miałam samce i samiczki. każdy samiec, jakiś czas po kopulacji z samicą, umierał.. odeszło mi tak pięc samców, został jeden który aktualnie mieszka u kuzynki i dalej się mnoży. nie wiem, może mu viagry dosypują.. ale ma już chyba z pięc lat, nie wiem ile żyją molinezje ale wydaje mi się, że te pięc czy sześc lat jak na takiego ryba to dużo.

Re: (RYBY) Bojowniki Syjamskie

: śr gru 30, 2009 12:51 am
autor: Nakasha
Silna, młoda, zdrowa ryba raczej nie odejdzie po kopulacji. ;)

Re: (RYBY) Bojowniki Syjamskie

: sob sty 02, 2010 2:12 pm
autor: 2iza
Polecam fitry biologiczne kaskadowe u mnie się sprawdziły do bojowników równiez sie nadają .
Te samce które są w obrocie ,ze tak powiem ,jako dorosłe osobniki nigdy nie były kojarzone z samicami może bidulek nie wiedział ,że z sexem trzeba ostrożnie hehe .
Ja miałam kiedyś samca plus 3 samiczki i to chyba najlepsza liczba ,no chyba ,że naprawdę duże akwa to moznaby się pokusic o 2 haremy . Czyli 1+3/4,1+3/4 wtedy samce podzieliłyby się terytorium i powinny żyć w zgodzie ,ale to juz dla bardziej wytrawnych akwarystów.
Mi osobiście marzy się akwa Malawi i pyszczaki myyyyy....Ale posiadam tylko 120L baniak ,a to jednak troszku mało jak na ten gatunek ryb.

Re: (RYBY) Bojowniki Syjamskie

: sob sty 02, 2010 3:12 pm
autor: zalbi
2iza pisze:Mi osobiście marzy się akwa Malawi i pyszczaki myyyyy....Ale posiadam tylko 120L baniak ,a to jednak troszku mało jak na ten gatunek ryb.
w 120 litrach jeden harem pyszczaków by się zmiescił.. ale miałam pyśki i chociaż są to ryby wspaniałe, miałam z nimi same problemy.

Re: (RYBY) Bojowniki Syjamskie

: sob sty 02, 2010 3:26 pm
autor: Nakasha
Hmm, może jakieś małe pyszczaki by weszły... ale ogólnie jest polecane min. 250 l dla pyszczaków. :)

Mamy je obecnie i są genialne :D dają się już nawet głaskać pod wodą. :D Szalenie kontaktowe ryby. :)

Zalbi, jakie miałaś problemy?

Re: (RYBY) Bojowniki Syjamskie

: śr sty 06, 2010 6:54 pm
autor: Sysa
A jakie gatunki pyszczaków trzymasz dokładnie? Ciekawi mnie czy ich ugryzienie boli, bo sama jakoś nigdy się nie odważyłam wsadzać do nich palca, mimo że mnie to męczy i męczy :P
Ja osobiście dla tych ryb też bym zaczynała od 240l ;)

Re: (RYBY) Bojowniki Syjamskie

: czw sty 07, 2010 3:13 pm
autor: 2iza
Ja nie chcę skazywać ich na mękę dlatego nie biorę pod uwagę zakładania malawi na tym baniaku który posiadam.
Ja próbowałam maczać palce u znajomego i nie powiem ,żeby to przyjemne było ;)

Re: (RYBY) Bojowniki Syjamskie

: czw sty 07, 2010 7:42 pm
autor: zalbi
Nakasha pisze:Zalbi, jakie miałaś problemy?
facet, od którego miałam ryby nie znal sie na nich w ogóle. jak wiesz, pyśków było za dużo jak na 200 litrów itd.
na rybki wydałam kupę kasy i leczyłam jak mogłam. wyleczyłam co prawda, ale mam złe wspomnienia.

poza tym nie miałam za bardzo czasu na tak duże akwarium.. i dodatkowo, pomimo osłon itp szyby zachodziyl glonami, urodziły mi się śliczne sinice itd itd.. walczyłam z tym cholerstwem długo. jednak nie ma sie co oczukiwac, takie akwarium zabiera dosc dużo czasu, podmiany wody, czyszczenie, odmulanie itd itd.. a ja ani dźwigac wiader z wodą nie mogę zbytnio, i tak, jak już mówiłam, brak czasu.


ja pyśki głaskałam, gdy przytrzymałam dłoni dłużej w wodzie, chwytały mnie za palce. w żadnym wypadku to nie bolało, było to w miarę miłe uczucie. nie ma się czego bac ;)



gdybym miała czas, warunki i fundusze to bardzo chętnie założyłabym duże akwarium. ale wszystkiego brak.

Re: (RYBY) Bojowniki Syjamskie

: czw sty 07, 2010 9:17 pm
autor: Sysa
W sumie z takim dużym akwarium jest teoretycznie mniej roboty niż z małym, ale faktycznie trzeba trafić na fachowca, który doradzi dobrze. Co do wiader to w sklepach są takie odkurzacze do podmian wody, które eliminuja proces noszenia, ale i kosztuja niemało :P

Re: (RYBY) Bojowniki Syjamskie

: czw sty 07, 2010 9:22 pm
autor: zalbi
Sysa pisze:Co do wiader to w sklepach są takie odkurzacze do podmian wody, które eliminuja proces noszenia
należy wziąc pod uwagę, że wody z akwarium nie wylewamy na podłogę czy też prosto do łazienki (chyba, że ktos akwarium ma w łazience) lecz do wiadra, które potem trzeba zanieśc do łazienki. a przy 200 litrach nie jest to jedno wiadro.


ten "odkurzacz" nazywa sie odmulaczem.