Strona 3 z 4
Re: Czy ugryzienie szczura jest niebezpieczne...
: sob lut 20, 2010 6:37 pm
autor: Paul_Julian
Tężec jest wywoływany przez bakterie
Objawy uaktywniają się ok. 3–14 dni po zakażeniu. W miejscu zranienia występuje ból i skurcz mięśni w okolicy zranienia
http://pl.wikipedia.org/wiki/T%C4%99%C5%BCec
Więc są to zupełnie inne objawy.
Na skórze pojawia się czerwona pręga zaczynająca się w okolicy rany (objaw zapalenia powierzchownych naczyń limfatycznych – lymphangitis)
Na wiki pisze wiecej o tym zapaleniu:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zapalenie_ ... 5%82onnych
Etiologia
Najczęstszą przyczyną zapalenia naczyń chłonnych są bakterie: paciorkowce i gronkowce. Inne typy bakterii sporadycznie wywołują objawy, najczęściej u osób z obniżoną odpornością. Wyjątkiem są rany kąsane, gdzie głównym czynnikiem etiologicznym są bakterie beztlenowe. W krajach Azji południowo-wschodniej, gdzie występuje filarioza, właśnie to zakażenie jest najczęstszą przyczyny choroby.
Objawy chorobowe
Wokół uszkodzonej skóry pojawia się zaczerwienienie, a następnie pojawia się linijne zaczerwienie o nieregularnych obrysach, biegnące od miejsca zakażenia w kierunku pobliskich węzłów chłonnych. W przypadku "dotarcia" stanu zapalnego do węzłów chłonnych, pojawia się ich obrzęk i ból. Chorobie mogą towarzyszyć objawy ogólne, takie jak gorączka, dreszcze.
Nie jest to więc zakażenie krwi , a zapalenie naczyń limfatycznych. Tym samym pręga nigdy nie dojdzie do serca , a tylko do (jak pisze wyżej) węzłów chłonnych. Same powiększone węzły chłonne to juz objaw choroby ( np. przy anginie , przeziębieniu mamy powiekszone węzły pod szczęką ). Węzły pełnią bardzo ważną rolę w naszym organizmie, mają udział w produckji p/ciał.
W etiologii pisze , ze zapalenie wywołują paciorkowce,gronkowce. Te "paskudy"najcześciej wywołują własnie ropę w ranach. W przypadku rany kąsanej myślę, ze moznaby sie zarazić tężcem lub wścieklizną.
"Pręge idącą po żyłach do serca" możemy w takim razie włożyć między bajki (podobnie jak 2 kreski na rycinach z Matką Boską , i ze jak dojdą do serca to bedzie koniec świata).
Dobrze jest podyskutować i dowiedzieć sie czegoś nowego

Re: Czy ugryzienie szczura jest niebezpieczne...
: sob lut 20, 2010 7:16 pm
autor: merch
tezcem mozna bys sie zarazic gdyby szczur mial kontakt z prztrwalnikami tężca np z ziemią, wscieklizna w ogóle ( zastrzegam ze rzeczy normalnie niemozliwe , moga sie zdarzyc zalbi)
Re: Czy ugryzienie szczura jest niebezpieczne...
: sob lut 20, 2010 11:13 pm
autor: zalbi
pin3ska pisze:Maga, ale my tu sobie nie wycieczkujemy, nie wiem skad ten wniosek

Tylko zastanawiamy sie nad pręgą

Bo ja dzis z kolei gdzies wyczytalam, ze sama pręga nie ma wiele wspolnego z tężcem, a jest czyms osobnym. A ja zawsze myslalam, ze pręga=tężec. Ciężko cos w necie znalesc na ten temat dokładnego.
pin, pisząc o prędze nie pisałam, że miałam tężca. nie wiem co to było bo mało się wtedy tym interesowalismy, bo w wieku 5 - 8 lat byłam dzieckiem bardzo często poobijanym i z ranami na nogach(chodziłysmy z sąsiadką po drzewach i biegalysmy po łąkach), więc nikogo to za bardzo nie obchodziło.
po prostu zeszło samo.
podejrzewam, że gdyby było to powazne zakażenie to organizm tak małego dziecka nie zostałby obojętny i cos by się działo.
lekarz i szczur :Dczyli co zrobić po ugryzieniu przez szczur
: czw wrz 02, 2010 11:09 pm
autor: nausicaa
Dziś zupełnie przypadkiem zaliczyłam mega dziaba od Skinnerki. Dziab nie należał się mnie, ale Plamie, z tym że kiedy zaczęłam je rozdzielać (bojąc się o Skinnerkę, że straci mleko) rozmawiając przy okazji przez telefon dziab wylądował na mnie. Był mocny, długi, głęboki i bolesny - współczuję szczurom. Krwi dużo nie było, ale najpierw spuchł jedne palec, potem 2, potem cała dłoń. Bolało, więc wybrałam się do lekarza. Gdzie mianowicie usłyszałam dość ciekawe wypowiedzi:
"powinna Pani zanieść zwierzę do weterynarza. Oni tam zwykle obejrzą zwierzę i gdyby zdechło do 10 dni, to może mieć Pani wściekliznę. Trzeba obserwować." to pomimo dodania, że szczur był niedawno u weta, że od roku go mam i że zdrowy...
patrzy, patrzy na ranę (w sensie na dołek z ugryzieniem, bordowy, bo krew zakrzepła "a on tam Pani KŁÓW nie zostawił?" ja to dla odmiany zostawiłam bez komentarza...
L: "jutro Pani weźmie szczepionkę na tężec, bo szczury, to zwierzęta, które mają coś wspólnego z ziemią"
Ja: " ale ona mieszka ze mną w pokoju cały czas..."
L: "ale to no..."
Ja (z politowaniem dla młodej lekarki): "no tak, nigdy nie wiadomo"
Pani w zabiegowym była na szczęście normalna i zrozumiała o co chodzi podśmiechiwując się z młodej lekarki:D
a tak serio i na wszelki wypadek, gdyby ktoś miał taką sytuację:
ranę przemyć (piszą, że wodą i szarym mydłem) i odkazić, najlepiej kilka razy rivanolem i wodą utlenioną. a potem zabandażować. mozna przykładac lód itp, bo boli strasznie
gdyby puchło, to polecam jednak lekarza, bo ja dostałam zastrzyk sterydowy, taki co też szczury nasze dostają, w tyłek:P
przepisali mi jeszcze szzcepionkę na tężec, ale raczej nie skorzystam, bo miałam niedawno. i do tego jakiś antybiotyk, ale lekarka młoda trochę przesadziła sobie (co też stwierdziła zabiegowa), więc wezmę jeśli nie będzie się goić i będzie zakażenie
mozna sobie wziąć przeciwból
i nie panikować, bo wygląda toto paskudnie
Re: lekarz i szczur :Dczyli co zrobić po ugryzieniu przez sz
: pt wrz 03, 2010 7:14 am
autor: noovaa
Po moim dziabie ( nie oswojony szczur zobaczył palucha między prętami - ajj głupota ludzka, a czytałam że nie można;p) krew lała się cały dzień ;| ... Co zakrzepło, zrobiłam coś, czy przytrzymałam, czy popchnęłam ciężkie drzwi .... zaraz rana się otwierała i dalej ciekło ciurkiem.. Jedyne co to przemyłam zimną wodą i utlenioną wodą zlałam. Moja mama panikowała mówiąc o tężcu i o tym że szczury zarazki przenoszą (nawet jej powiedziałam wtedy że świnki morskie jakby dziko w kanałach żyły też by przenosiły

) .. Ale ani do lekarza, ani nigdzie z tym się nie udałam (uparta jestem). Teraz mam tylko niewielką bliznę na paluchu ;].
Re: lekarz i szczur :Dczyli co zrobić po ugryzieniu przez sz
: pt wrz 03, 2010 7:18 am
autor: merch
Jesli nic sie nie dzieje a szczur domowy i zdrowy, to mozna poza dezynfekcja nic nie robic, ale jesli pojawi sie zapalenie i obrzek to lepiej pojsc do lekarza, zeby dal antybiotyk.
Warto nie trafic na glupka , ktory wymysli, ze szczury przenosza wscieklizne.
Re: lekarz i szczur :Dczyli co zrobić po ugryzieniu przez sz
: pt wrz 03, 2010 11:15 am
autor: nausicaa
dziś obrzęk mniejszy na szczęście, ale nadal z jednej strony dziab się nie zasklepił. ale chociaż nie boli. ani tężca ani wścieklizny robic nie będę, co to w ogóle za pomysł. antybiotyk też raczej sie nie nada, bo rana czysta, zagoi się:)
też bym raczej do lekarza nie szła, bo nie pierwszy raz dziaba dostałam, ale nigdy tak wielkiego, a bolało i puchło cholernie.
Re: lekarz i szczur :Dczyli co zrobić po ugryzieniu przez sz
: pt wrz 03, 2010 11:34 am
autor: yss
OT: a mój p. wczoraj pół dnia pracował z powodzeniem toporkiem i dłutami, po czym poszedł do wc i rozwalił sobie okropnie kciuk, spuszczając wodę.
tak a propos obrażeń

skoro już wątek z nutą rozrywkową...
Re: lekarz i szczur :Dczyli co zrobić po ugryzieniu przez sz
: pt wrz 03, 2010 12:54 pm
autor: nausicaa
nie pytam, co można robić w wc, żeby rozwalić sobie kciuk spuszczając wodę?:P macie spłuczkę pod napięciem?:P
no, ale takie kontuzje są upierdliwe...
Re: lekarz i szczur :Dczyli co zrobić po ugryzieniu przez sz
: pt wrz 03, 2010 5:32 pm
autor: Paul_Julian
Kurcze, myśmy gdzieś juz dyskutowali o ugryzieniach, musze poszukać i połączyć tematy ....
OK. połaczone

Re: Czy ugryzienie szczura jest niebezpieczne...
: sob wrz 04, 2010 11:13 pm
autor: zalbi
ja już się chyba o ugryzieniu szczurzym wypowiadałam. w naszym temacie są też zdjęcia mojej spuchniętej jak balonik dłoni.
ale tak w temacie ugryzień i w temacie mało szczurzym: w poniedziałek karmiłam konia i niefortunnie złapał mnie za palec. pierwszy raz w życiu koń mnie ugryzł. zahaczył o skórkę i kawałek paznokcia - wypłynęły ze trzy kropelki krwi.
potem od pewnej pani dowiedziałam się, że:
koń ma w zębach jad
palec trzeba będzie amputowac żeby zakażenie nie poszło dalej
a, że odruchowo wzięłam palec z kropelką krwi do ust - płukanie żołądka i jakaś odtrutka, bo połknęłam truciznę - to wszystko żebym nie umarła od zatrucia....
Re: Czy ugryzienie szczura jest niebezpieczne...
: sob wrz 04, 2010 11:58 pm
autor: Paul_Julian
Lekarska niewiedza mnie przeraża... Jestem w stanie zrozumiec szczurze mity , bo dzikie szczury przenosza choroby, ale konie .... ?
Re: Czy ugryzienie szczura jest niebezpieczne...
: ndz wrz 05, 2010 9:27 am
autor: zalbi
to akurat nie był lekarz bo po co iśc do lekarza z czymś takim?
ale pewna osoba, doświadczona zresztą w konnym temacie - może nie jeździeckim, ale zawsze.
Re: Czy ugryzienie szczura jest niebezpieczne...
: ndz wrz 05, 2010 10:30 am
autor: Blanny
Aaa.. Teraz już rozumiem, czemu tak bolała i spuchła mi stopa, jak koń na nią nadepnął! Nie dlatego, że ważył z tonę.. Po prostu ma pewnie też jad w kopytach!

To z tym jadem w zębach jest porównywalne do tego, co usłyszałam od koleżanki o szynszylach (nota bene sama mam szynszyle w domu): szynszyle nie mają przednich łap i kopią głową. No myślałam, że zejdę na miejscu po takich rewelacjach.
Przepraszam za offtop.

Re: Czy ugryzienie szczura jest niebezpieczne...
: ndz wrz 05, 2010 1:00 pm
autor: Izabela
Ja ostatnio trafiłam do lekarza po zrobieniu dziury w moim przedramieniu przez najłagodniejszego szczura świata (naprawdę), zwanego Krówką

Dziura niewinna, malutka, cm od tętnicy

Krwi było może 2 kropelki, trochę limfy. Za to ból niesamowity, zdrętwienie całej ręki, obrzęk oraz wielka czerwona plama na całym przedramieniu. Na drugi dzień nie było wyjścia, musiałam iść do lekarza, bo objawy się nasiliły, doszedł stan podgorączkowy. Na szczęście trafiłam na rozsądną pani doktor, która podeszła do sprawy bez paniki. Wypytała tylko, czy szczur ma kontakt z dworem, ziemią, innymi zwierzętami itp. przepisała antybiotyk (16 dawek, 3xdziennie

) oraz maść (też antybiotyk+przeciwgrzybiczy). Trzymało mnie długo, ale już jest ok. Pomijam, że Krówek na drugi dzień od pierwszego dziaba zrobił repetę i uszkodził mi palucha - w tej samej ręce

Kocham drania normalnie
