szczury.org

ja niestety nie moge wypuszczac szczura po calym mieszkaniu bo w pokojach obok panuja koty... a rodzinka kocha szczury wiec musze tylko uwazac na przekarmianie smakolykami... ale pokoj ma do dyspozycji, tyle tylko ze to moj drugi komputer ale czego sie nie robi dla szczurow...

Wbrew temu co piszecie o zamykaniu łazienki, mój szczurasek biega własnie tam. Wpokojach nie ma szans bo koty i york (one podobno kiedyś polowały na szczury), dlatego kilka godzin dziennie biega po przedpokoju i łaznience. Chociaż od dziś to drugie pomieszczenie będzie niedostępne bo Tasman urządził sobie basen w toalecie

życzę powodzenia, wiem jakie to jest trudne (zresztą jak wszsyscy tu obecni), moje żyjatko nauczyło się pokonywać wysokości i teraz siedzi wysoko na półce na ubrania.

Ja Fionę wypuszczam tylko wtedy, kiedy jestem w domu i mam czas żeby ją pilnować. Jak na nią nie patrzę od razu ucieka do kuchni albo podgryza mi kwiatki a nawet świeczkę . Staram się żęby codziennie była wypuszczona, żęby rozprostować kości. Pozdrawiam

ja kiedys blanke puszcvzałem ciagle ale jak mi zjadła pare zeczy to teraz jej pilnuje cały czas bo jush niemam ciuchow

Miszka juz przestała sie wszytskiego bać i teraz bieka juz po całym mieszkaniu. Wszędzie musi zajrzeć wszytsko zobaczyć Rodzice nie mają nic przeciwko.

to masz fajnych rodzicow u mnie jak by Blanka wyszła na mieszkanie to moja mama by zawału dostała :) hehhe

Mój tata cały czas sie z Miszka bawi chociaż na początku powiedział "Szczury to do kanalizacji" Moja mama tez ją lubi, głaszcze ale nie lubi jak po niej chodzi (tata nie ma oporów). Brat najpierw mówił ze to jest beznadziejne zwierze a teraz cały czas "ale ona fajna", "ale ona inteligentna", "ale te szczury to fajne zwierzęta" . A drugi brat sam ze mną poszedł ją wybrać

ja moje puszczam ppo pokoju, bo jest dość obszerny, i i m to wystarczy

A po domu nie bo mama jak zobaczy szczura to......... (lepioej nie mówić)

Ja wypuszczam Beze codzienie ona jednak boi sie narazie biegac dalej, biega po klatce, po polce ktora jest zaraz nad klatka i czasami po ziemi zazwyczaj za klatka Biega w towarzystwie kotow i moim nie wiem czy koty wplywaja na to ze boi sie wyjsc dalej... wydaje mi sie ze nie jest az tak zle smialo do nich podchodzi wacha a nawet wlazi miedzy lapy wtedy koty uciekaja bo boja sie szczura
Mam nadzieje ze z czasem przekona sie do wedrowek po pokoju poki co spi mi na ramieniu....

Ja tam moją Xiao puszczam wolno po pokoju . Nie wiem skąd się biorą pogłoski że gryzą kable i wogóle bo mój szczurek nawet się przy nich nie kręci, najwidoczniej nie jest nimi zbytnio zainteresowana. Najczęściej biega sobie po szafkach i regale z książkami (tak pare już przygryzła), ale jakiś czas temu wygryzła sobie dzurke pod moje łóżko i jak już nie ma co robić to ładuje się tam i idzie spać. Pamiętam jak pierwszy raz tam weszła i nie mogłem jej znaleść, strasznie się przestraszyłem bo myślałem że wpadła za taką wielką szafe. Ale ogólnie trzyma się z dala od kłopotów.

mowisz, ze nie gryzie, enru_? poczekaj az skonczy 4 miesiace... :twisted: moja kida tez nie gryzla, kiedy byla mala... podroslo sie jej i niestety troche odbilo... trzeba teraz bardzo pilnowac, zeby nie zaczela obgryzac kanapy alb boazerii...

Xiao 6 miesięcy, Yoko około 3 miesięcy Kanapy już nie atakuje jedną dziure ma i ej starczy, i o dziwo prześcieradła i poszewek też już chyba nie bo nowych dziur nie ma. A te wcześniejsze...hehe.... już dawno w śmietniku

Moje ogony biegają sobie po łóżku. Łóżko mam spore i zawsze leży na nim masa szpargałów które mogą "zbadać". Jak narazie zaczęły podgryzać poduszki, ale mam to jeszcze pod kontrolą. Nie puszczam ich na dywan, bo moje poprzednie szczurki w czasie dywanowych wędrówek "zagryzły na śmierć" kable od głośników i firanki.