oswajanie
Moderator: Junior Moderator
Re: oswajanie
Zacznijmy od tego, że co to w ogóle za "zamieszanie", że rodzice mieliby z tym coś wspólnego. Wszystko można załatwić samemu i z pomocą ludzi z forum, i rodzice nawet nie odczują zmiany, kolejny szczur przybędzie do klatki, tak samo, jakby miał przywędrować ze sklepu.
Ba- zamieszanie to się może zrobić właśnie, jak się okaże, że szczur ze sklepu jest w ciąży/jest agresywny/jest chory/zarazi inne szczury/pogryzie je i nigdy już nie da się oswoić a kontakt z nim to tylko przez rękawicę jeśłi to konieczne.
Więc wykręcanie się brakiem możliwości adopcji i branie z zoologa jest bezpodstawne, a pogarsza sytuację zwierząt w sklepach, napędza popyt. Zwłaszcza, jeśli ktoś jest już uśwadomiony w tym temacie, to jakby celowe działanie na szkodę. Ja pierwszego szczura miałam z zoologa, bo wtedy nie miałam pojęcia o adopcjach, forum itp. Teraz, gdy jestem z tym obeznana, w życiu nie wzięłabym zwierzęcia z zoologa choćbym nie wiem jak długo musiała czekać na adopcję albo gdzieś po szczura pojechać.
Poza tym maluchy z adopcji są zdrowe, żywe, oswojone, przyjacielskie i łatwo je się łączy z innymi szczurami, czego często nie można powiedzieć o zwierzakach z zoologa.
Ba- zamieszanie to się może zrobić właśnie, jak się okaże, że szczur ze sklepu jest w ciąży/jest agresywny/jest chory/zarazi inne szczury/pogryzie je i nigdy już nie da się oswoić a kontakt z nim to tylko przez rękawicę jeśłi to konieczne.
Więc wykręcanie się brakiem możliwości adopcji i branie z zoologa jest bezpodstawne, a pogarsza sytuację zwierząt w sklepach, napędza popyt. Zwłaszcza, jeśli ktoś jest już uśwadomiony w tym temacie, to jakby celowe działanie na szkodę. Ja pierwszego szczura miałam z zoologa, bo wtedy nie miałam pojęcia o adopcjach, forum itp. Teraz, gdy jestem z tym obeznana, w życiu nie wzięłabym zwierzęcia z zoologa choćbym nie wiem jak długo musiała czekać na adopcję albo gdzieś po szczura pojechać.
Poza tym maluchy z adopcji są zdrowe, żywe, oswojone, przyjacielskie i łatwo je się łączy z innymi szczurami, czego często nie można powiedzieć o zwierzakach z zoologa.
ze mną: leszek, kendrick
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Re: oswajanie
Ale jeśli to nie jest kolejny szczur tylko pierwszy to jednak jest to zamieszanie, którego rodzice mogliby nie tolerować.
za tęczowym mostkiem: Rubi ['], Mała ['], Inka ['], Paulina ['], Frania [']
Re: oswajanie
Raczej rodzice mogliby się zrazić bardziej, jeśli kogoś pierwszy szczur zachorował i musieliby na niego wydać sporo kasy, albo gdyby był w ciąży...
Ze mną: Koda, Sitka, Kenai, Denahi, Toffik
za TM: Kasia, Edgar, Filip i 14 innych pupilków (*)
za TM: Kasia, Edgar, Filip i 14 innych pupilków (*)
-
- Posty: 133
- Rejestracja: pt lip 10, 2009 4:13 pm
Re: oswajanie
Nasz Szczur na początku tez był strasznie przestraszony. Mój facet zastosował oswajanie "po dobroci", jak mały zdecydował się już wyleźć to go głaskał itd., żeby zobaczył, że nic mu nie grozi i nie dzieje żadna krzywda. Po jakimś tygodniu było w porządku, więc cierpliwości i trzymam kciuki:)
PS., Nie gniewajcie się, ale Wasza propaganda antysklepowa jest nieco drażniąca. Jeśli ktoś mówi, że nie może czy nie chce, to nie może/nie chce. Zapewne macie sporo racji co do szczurów z adopcji, ale sa sklepy którym można zaufać. Z tego, co zaobserwowałam, w każdym temacie musi się pojawić kampania antyzoologowa. Często osoba zadające pytanie nie otrzymuje odpowiedzi tylko regularny op...ol, za kupno szczura.
PS., Nie gniewajcie się, ale Wasza propaganda antysklepowa jest nieco drażniąca. Jeśli ktoś mówi, że nie może czy nie chce, to nie może/nie chce. Zapewne macie sporo racji co do szczurów z adopcji, ale sa sklepy którym można zaufać. Z tego, co zaobserwowałam, w każdym temacie musi się pojawić kampania antyzoologowa. Często osoba zadające pytanie nie otrzymuje odpowiedzi tylko regularny op...ol, za kupno szczura.
gg : 5763772
Re: oswajanie
Może tylko nie chce- takie jest moje zdanie.
Niech ktoś mi powie, dokładnie, jakie trudności sprawia adopcja (skoro nigdy nie adoptował szczura ). Chciałabym wiedzieć, co to za "zamieszanie"
A co do "propagandy antysklepowej" to owszem, jest intensywna, bo do wielu osób na szczęście trafia i dzięki temu w zoologach jest coraz mniej szczurów a coraz więcej znajduje domy dzięki adopcji.
A coraz mniej szczurów w zoologach= coraz mniej chorych, w ciąży, o obciążonej genetyce. Nie wiem czy widzieliście pseudohodowle. Nie wiem, czy mieliście szczura, który przez nieodpowiedzialne rozmnażanie (chów wsobny) miał nowotwór, który nie pozwolił mu dożyć szczęśliwej starości. Nie wiem, czy mieliście szczura, którego psychika siadła do tego stopnia, że nie można go dotknąć. Nie ma sklepów, którym można ufać, bo jedynymi osobami, którym można ufać w kwestii rozmnażania to zrzeszeni hodowcy, którzy w sklepach szczurów nie rozprowadzają.
Jeśli kochacie zwierzęta to powinniście zrozumieć, o czym mówię.
A jeśli szczur to dla was puchata zabaweczka, którą można kupić za śmieszne pieniądze i bawić się przez chwilę zanim umrze na nowotwór/zapalenie płuc/ zapalenie mózgu itp. to proszę bardzo, kupujcie sobie ile chcecie, dzięki wam zawsze będzie w czym wybierać.
Niech ktoś mi powie, dokładnie, jakie trudności sprawia adopcja (skoro nigdy nie adoptował szczura ). Chciałabym wiedzieć, co to za "zamieszanie"
A co do "propagandy antysklepowej" to owszem, jest intensywna, bo do wielu osób na szczęście trafia i dzięki temu w zoologach jest coraz mniej szczurów a coraz więcej znajduje domy dzięki adopcji.
A coraz mniej szczurów w zoologach= coraz mniej chorych, w ciąży, o obciążonej genetyce. Nie wiem czy widzieliście pseudohodowle. Nie wiem, czy mieliście szczura, który przez nieodpowiedzialne rozmnażanie (chów wsobny) miał nowotwór, który nie pozwolił mu dożyć szczęśliwej starości. Nie wiem, czy mieliście szczura, którego psychika siadła do tego stopnia, że nie można go dotknąć. Nie ma sklepów, którym można ufać, bo jedynymi osobami, którym można ufać w kwestii rozmnażania to zrzeszeni hodowcy, którzy w sklepach szczurów nie rozprowadzają.
Jeśli kochacie zwierzęta to powinniście zrozumieć, o czym mówię.
A jeśli szczur to dla was puchata zabaweczka, którą można kupić za śmieszne pieniądze i bawić się przez chwilę zanim umrze na nowotwór/zapalenie płuc/ zapalenie mózgu itp. to proszę bardzo, kupujcie sobie ile chcecie, dzięki wam zawsze będzie w czym wybierać.
ze mną: leszek, kendrick
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Re: oswajanie
Hm,owszem zamieszanie moze byc i rodzice mogą na serio zrazić się do szczurów kiedy okaże się że wzielo sie ciężarną samice.
Mam nadzieje że w sierpniu/wrześniu wypatrze jakieś cudo forumowe.
Mam nadzieje że w sierpniu/wrześniu wypatrze jakieś cudo forumowe.
-
- Posty: 1
- Rejestracja: czw sie 20, 2009 1:07 pm
Re: oswajanie
kupiłem Ninę 2dni temu i nie wiem jak ją oswajać pomocy z góry dzięks
-
- Posty: 4
- Rejestracja: ndz sie 23, 2009 5:46 pm
Re: oswajanie
Proszę pomóżcie!!
Mam szczurka Fuksika chyba tak gdzies 2tygodnie i nie mogę go oswoić!
Gdy wkładam ręke czasami ale to bardzo żadko da sie pogłaskać ale trzeba uważać żeby nie ugryzł
jak go oswajać???????????????????
Mam szczurka Fuksika chyba tak gdzies 2tygodnie i nie mogę go oswoić!
Gdy wkładam ręke czasami ale to bardzo żadko da sie pogłaskać ale trzeba uważać żeby nie ugryzł
jak go oswajać???????????????????
Re: oswajanie
Wyszukiwarka nie gryzie.
I jak możesz używaj jednego pytajnika,bo co Ci da że zrobisz ich 25?
I jak możesz używaj jednego pytajnika,bo co Ci da że zrobisz ich 25?
Re: oswajanie
Hej ,hej czemu Wy wszyscy tak ostro? Ludzie tu pytają o konkretne rzeczy ,a nie proszą o opr... Moim zdaniem jest troszkę zabawy z adopcją przez forum > Aktualnie poszukuję 2 maleństw i coś znaleźć nie mogę , a po drugie to ten cały transport strasznie mnie przeraża ( mam małe dziecko i nie wsiądę w pociąg żeby gdzieś jechać po puszaki ) Jak na razie cierpliwie czekam , zobaczymy co z tego wyniknie.
Re: oswajanie
Fuksik, czytałeś tematy o oswajaniu? Przeczytaj ten temat, i te, wszystkiego się tam dowiesz. Jeśli będziesz przestrzegał tych zasad, ogonek w końcu się oswoi, to może trwać długo, ale trzeba być cierpliwym.
Ze mną: Koda, Sitka, Kenai, Denahi, Toffik
za TM: Kasia, Edgar, Filip i 14 innych pupilków (*)
za TM: Kasia, Edgar, Filip i 14 innych pupilków (*)
-
- Posty: 4
- Rejestracja: ndz sie 23, 2009 5:46 pm
Re: oswajanie
och dzięki ale czy jest jeszzce coś??
Re: oswajanie
No wszystkie tematy o oswajaniu są w dziale Oswajanie A przeczytałeś to co Ci podałam? Bo myślę, że te wszystkie tematy powinny wystarczyć, są tam informacje jak prawidłowo oswoić ogonka
Ze mną: Koda, Sitka, Kenai, Denahi, Toffik
za TM: Kasia, Edgar, Filip i 14 innych pupilków (*)
za TM: Kasia, Edgar, Filip i 14 innych pupilków (*)