szczury.org

a w jakiej cenie?

a nie można samemu zrobić kuwety z ...czegokolwiek?? najlepiej jakiegos plastikowego pudełeczka czy czegoś takiego..?

oLciA91, można ,bo i tak szczur nie rozróżnia co to.. Żeby ostre nie było i musi być wystarczająco duże.

a jakiej wielkości powinna być taka kuweta? mówię o wymiarach takich jak długość i szerokość ale także o wysokości taiej kuwetki

Kuwety dla świnek morskich są akurat, a dla chomików to raczej nadadzą się na łóżko
Dobre są takie:
http://www.planeta-zoo.pl/living-world- ... p-709.html
http://www.planeta-zoo.pl/savic-rody-toilet-p-3039.html

Lub trochę mniejsze.

w sumie to 10zł to niewiele.. tylko że nie mam pewności czy wogóle będą z tego korzystac...

hmmm... moze jestem zbyt nowa, zbyt ambitna i zbyt naiwna ale postanowiłam ze spróbuje nauczyć moją gamonice robic do kuwetki. Jest młoda (ma ok miesiaca), ciekawska, sika jak na razie w jeden kąt (chociaz nie w ten co kuweta stoi ).
Napiszcie- jezeli komus sie udało- jakie macie sposoby na nauke siusiania do kuwetki?
Czego do niej uzywacie (żwirku, piasku, trocin)?
Czy próbowaliscie kiedykolwiek nauczyc swoje pupile korzystania z kuwety?
Jezeli tak i nic z tego nie wyszło to po jakim czasie nauki zrezygnowaliscie?
Napiszcie proszę wszelkie swoje doswiadczenia jakie z kuwetowaniem mieliscie, bede bardzo wdzięczna za wszelką pomoc

Najlepiej chyba postawić kuwetę w tym kącie, w którym już sika i liczyć na to, że jej się nie odmieni

no tak zrobiłam, to nalała w domku... :/
Z "dwojga złego" juz wolałabym zeby sikała w tamten kąt, nawet nie do kuwety, tylko nie tam gdzie spi :/
Moze zabrac jej domek na weekend, przesiedziec przy niej kilka dni i obserwowac? Jak bede widziała ze sie wypina zeby siknac to ja przenosic do kuwety? moze wtedy zajarzy?

U mnie poskutkowało dopiero wywalenie ściółki z dna klatki i nasypanie jej tylko do kuwetki. No ale niestety nie na wszystkie, tylko część sika do kuwet.
Większość szczurów sika tam, gdzie śpi...

No my właśnie w nowej klatce nasypaliśmy żwirek tylko do narożnych kuwetek. Jestem ciekawa, jak to podziała. Nasi chłopcy bobkują w jednym miejscu klatki głównie, więc może porządek jakiś bedzie. Sikać pewnie i tak będą tam, gdzie śpią.

U mnie na razie sikanie do kuwety przyjęło sie u łysolców. Tyle tylko, ze ja chcialam, zeby do kuwety szły bobki, a siku to niekoniecznie Tymczasem bobki robią dokładnie PRZED kuwetą.
Nie wiem, dlaczego przejscie tych 5 cm i zrobienie kupki wewnatrz kuwety to dla nich takie wyrzeczenie. No i jest tak, ze bobki lądują w kuwecie, ale głownie dlatego, ze sama je tam umieszczam "ręcznie"...

Poddaje sie. Walą kupy jak z automatu i nie nadążam zbierac. A kuwetowanie poszło całkowicie w las.

Ja też nie dałam rady. Nowe nabytki mają gdzieś, że ściółka jest tylko w narożnikowych kuwetach. Bobki i siki były wszędzie. Musiałam więc dać żwirek na całość kuwety, bo smród szedł nieziemski.

Ja pracowicie zbieram kupy i wrzucam do kuwety, a one i tak je wyrzucają plus walą gdzie się da...grr. W dodatku Lilka zlała mi się wczoraj na plecy
I pomyśleć, że Mysza miała toaletę w jednym kątku a na wybiegu NIGDY niczego nie obsikała/obkupkała- to był szczur-wzór