szczury.org

hmm... mam smyczkę sklepową, ale nie jestem w stanie jej założyć... jak już tylko prawie jest, to widzę szelki na dupce i już za szczurasem,a on juz na ramieniu... chciałam ja zacząć przyzwyczajać już teraz, ale chyba musze poczekać, aż będzie większa i nie da rady sie wyślizgnąć... (czy to kiedykolwiek nastąpi..?)

moze sie wyglupie tym pytaniem, ale...

po co szczurowi smycz?

moj jakos bez niej zyje... i wydaje mi sie, ze szczur musi sie w czyms takim bardzo meczyc...

Osama chodzi na spacery u mnie na ramieniu, w pociagu puszczam go luzem... i tak nie ucieknie... znam go i mam to przeczwiczone...

a na trawe nie zamierzam go puszczac, bo (przynajmniej u mnie) jest strasznie duzo wiewiorek. nie chce, zeby sie czyms zarazil.

[quote="LuLu"]a na trawe nie zamierzam go puszczac, (...).[/quote] a ja swoje puszczam, i nie wyobrażam sobie żeby biegały luzem :roll:
w szeleczkach poruszają sie swobodnie, biegaja, wspinają się

daje mi to tez możliwoś wyjście samej z trójką szczurów
bez strachu że któryś pobiegnie w totalnie nieprzewidzianym kierunku

a na pomysł smyczki wpadłam gdy Olaf był jeszcze młody i nie potrafił/nie chciał usiedzieć w jednym miejscu
podróż autobusem kończyła się na zwiedzaniu sąsiednich siedzeń
teraz on podróżóje juz bez smyczki, grzecznie siedząc w kapturze lub pod bluzą

a nie boisz sie, ze zjedza kupe jakiegos dzikiego zwierza z wscieklizna?
to tylko chwala nieuwagi, zwlaszcza, jak puszczasz kilka naraz...

ja pomyślałam o smyczce w celu takim, żeby kiedys głupolowi moejmu nie przyszedł do łepetynki pomysł przeszkoczenia na kogos innego, jak będzie poza domem na mnie... no i na pierwszy kontakt z podłogą- żeby nie zwiała i się gdzieś nie schowała... no ale jak widać- na razie nie ma szans...

to niesamowite jak mozecie trzymac szczury luzem w pociagu czy w autobusie? i nie chodzi mi o uciekanie bo moja tez nie ucieka ale o pasazerow!!! ja woze moja w nosidelku a i tak krzywo patrza, nie macie przez to przykrych sytuacji z ludzmi?

ja jezdze z moim w kazdy weekend od roku... i jeszcze nigdy mi sie nie zdarzylo, zeby komus sie to niepodobalo...
chociaz za kazdym razem sie boje, ze trafie na kogos, kto nie lubi szczuro.... ale jak dotad chyba poprostu mialam farta....
poza tym zawsze mam na wszelki wypadek transorterek....

czy te szelki sciagacie czy one sa na stale i tylko smycz jest dopinana? :>

nie, szelki zakłada się razem za smyczą
w moim przypadku
zresztą nie ma po co żeby szczuras bez potrzeby chodził w samych szelkach
niczemu by to nie słuzyło :roll:

a moja shczurcia jakos za bardzo nie chciala chodzic w smyczce zdejmowala ja z siebie
jak wzielam ciasniej .. myslalam ze za ciasno ale i tak ja zdjela
nie wiem moze dlatego ze zrobila wshystko zeby ja zdjac bo byla w ciazy o czy nie wiedzialam
jak malenstwa dorosna to sproobuje jeshcze raz
jak wyjdzie ze zostawie sobie pare mlodych shczurcioow to chyba ich nie upilnuje wshystkich i wolalabym zeby pshyzwyczaily sie do smyczek
oby sie udalo
jak bylam z Figa w sklepie to koniecznie chciala zwiedzac i wychodzila mi z kiesheni nie moglam za chiny zaplacic za zakupy

ja wlasnie zrobilam sobie 2 petelki ale sa jeszcze za duze... Poczekam az podrosna i szeleczki beda dobre....

[quote="Sabin"]to niesamowite jak mozecie trzymac szczury luzem w pociagu czy w autobusie? i nie chodzi mi o uciekanie bo moja tez nie ucieka ale o pasazerow!!! ja woze moja w nosidelku a i tak krzywo patrza, nie macie przez to przykrych sytuacji z ludzmi?[/quote]
Mi się nie zdażyło żeby to komuś jakoś specjalnie przeszkadzało, spotykałem sie z zaciekawieniem, i innymi takimi, Moze nie kazdy chcialby dotknac szczurka ale nigdy zeby sie oburzał. Nawet jesli to mam to gdzies ja mu sie nie podoba moze wysiasc z pociagu. Ja to tlumacze sobie tak Inni maja psy, koty i inne a ja mam szczurki :] Zreszta pociagiem jadac kupuje na wszystkie moje szczurki osobny bilet [1 na wszystkie] na wypadek gdyby komus sie cos nie spodobalo :] To nic nie moze powiedziec, szczurki zaplacily, szczurki jada

moj Bandyta lubi obniuchac kazdego kto przechodzi kolo nas :lol: przewaznie jest usmiech na twarzy osoby obniuchanej szczurek siedzi mi na kolanach albo pod kurtka nigdy nie mialam przykrej sytuacji jak ktos nie lubi szczurow to sie do mnie nie zbliza... staje na koncu albo siadam... jestem chamska i nie ustepuje miejsca :lol: ze szczurem niewygodnie sie stoi... zwlaszcza ze szczurem nauczonym przechodzenia z ramienia na ramie :lol:

Mi nie potrzebna jest smycz gdyż mój szczurek jest bardzo do mnie przywiązny i niegdzie nie ucieka!! A po za tym jak jestem na dworze to z ostrożnością i powoli zwiedza teran, z prostej przyczyny-Boi się !!!!!!!

[quote="Golo"] z prostej przyczyny-Boi się !!!!!!![/quote]

narazie... przyzwyczaji sie