Re: Zestresowany wstydek... :)
: pn sie 31, 2009 9:08 pm
Niechcący wcisnęłam "wyślij" 
kontynuacja:

Żarełko przed szaleństwem

Odpocznijmy

Tutaj Hades wygląda jakby coś ukradł albo nabroił

"Uważaj, jestem zwarty i gotowy" wygląda jakby chciał skoczyć, ale tak naprawdę to się mył i tak się ustawił

Zmęczyła się biedulka

Drzwi do wymyślonego domku, ale o tym później
______________________________________________________________________________________
A teraz Apollo, który był bardzo nieuchwytny, ale jak już się ustawiał to genialnie wychodził

To moje najulubieńsze zdjęcie z ostatniej sesji
Nic dodać nic ująć 

Butelka z wieeeloletnim stażem, a Apollo i tak wyczuł co jest grane
później wywalił tą buteleczkę
żeby nie było 
A wracając do wcześniej wymienionego wymyślonego domku...
Panowie cudnie wywalili mego misia tak, że spadł na cztery łapy i tak powstał domek
Apollo mógłby pracować w biurze nieruchomości, gdyż idealnie przedstawił wille godną samych bogów greckich
Oto zdjęcia:

"Pozwólcie państwo, że was oprowadzę"

"tak, tak, Chińczycy też mogą wejść"

"Cudne widoki, cudne" (okno salonu)

"Oj.. tutaj to się chyba nie zmieszczę" (okno łazienki) ;P
______________________________________________________________________________________
A teraz chłopaki razem

Poszukiwacze skarbów

Melina
p.s: Chciałam na koniec dodać, że wejście do domku było... ekhm... jakby to ująć... No akurat z pupy misia

kontynuacja:

Żarełko przed szaleństwem


Odpocznijmy


Tutaj Hades wygląda jakby coś ukradł albo nabroił


"Uważaj, jestem zwarty i gotowy" wygląda jakby chciał skoczyć, ale tak naprawdę to się mył i tak się ustawił


Zmęczyła się biedulka


Drzwi do wymyślonego domku, ale o tym później

______________________________________________________________________________________
A teraz Apollo, który był bardzo nieuchwytny, ale jak już się ustawiał to genialnie wychodził


To moje najulubieńsze zdjęcie z ostatniej sesji



Butelka z wieeeloletnim stażem, a Apollo i tak wyczuł co jest grane



A wracając do wcześniej wymienionego wymyślonego domku...
Panowie cudnie wywalili mego misia tak, że spadł na cztery łapy i tak powstał domek


Oto zdjęcia:

"Pozwólcie państwo, że was oprowadzę"


"tak, tak, Chińczycy też mogą wejść"


"Cudne widoki, cudne" (okno salonu)


"Oj.. tutaj to się chyba nie zmieszczę" (okno łazienki) ;P
______________________________________________________________________________________
A teraz chłopaki razem


Poszukiwacze skarbów


Melina

p.s: Chciałam na koniec dodać, że wejście do domku było... ekhm... jakby to ująć... No akurat z pupy misia
