Postanowiłam odkopać mój stary temat w związku z tym, że dzisiaj przyjeżdżają do nas nowe samiczki
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Moja sytuacja mieszkaniowa trochę się zmieniła, dlatego mogę znowu mieć moje ukochane zwierzaki ^^
Tymczasem Mysiul ma się dobrze
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Już zapomniałam, że w hodowli otrzymał imię Quiero, bo ciągle jest nazywany Mysiulem
![Tongue :P](./images/smilies/tongue.gif)
Jest teraz dużo okrąglejszy niż na zdjęciach, bo mieszka z moimi rodzicami i ciągle dostaje jakieś przysmaki, chociaż już ich uczuliłam, że "jeden drops dziennie!" mu się należy
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
Nawet mama go polubiła, bo to "takie niekłopotliwe zwierzątko". Niestety, rzadko teraz wychodzi na wybiegi, ale klatka 60x40x50 jest chyba i tak duża, jak na jedną mysz. U mnie w akademiku żył prawie na wolności, miał często otwartą klatkę na noc, biegał mi po twarzy, a rano znajdowałam go grzecznie śpiącego w domku
Jest też niesamowicie odważny, nie boi się praktycznie niczego. Przez pewien czas miałam szczeniaka-znajdę, który podchodził do jego klatki, szczekał i próbował go zaczepiać, a Mysiul niezrażony, próbował gryźć go przez pręty po łapkach i bronić terytorium
![Tongue :P](./images/smilies/tongue.gif)
Teraz czasem przychodzi do niego mój kot, ale tylko kładzie się obok klatki i obserwuje. Mysiul zupełnie nic sobie z tego nie robi, biega, je, pije, myje się jak zwykle
Zdjęcie jest linkiem do galerii
Trochę gorzej jest u moich byłych szczurów u Rilii. Właściwie została już tylko Lidka. Alutka miała guza pod łapką, który urósł do rozmiarów utrudniających jej poruszanie się, ale pomyślnie przeszła operację i żyła po niej jeszcze kilka miesięcy. Odeszła spokojnie, we wrześniu, mając ok. 2 latka. Majka miała nowotwór przełyku, nie jadła i bardzo chudła, musiała zostać uśpiona. Niedawno, jakiś miesiąc temu. Po obu płakałam, jakby wciąż były moje. Rilla adoptowała wcześniej jeszcze jedną szczurkę, Happy, więc chyba Lidka nie jest sama.
Pamiątkowa galeria - zdjęcia są własnością Rilii, mam nadzieję, że się nie obrazi, że je tu wstawiam:
A teraz adoptuję dwie dziewczynki z ogłoszenia na Morusku. Mają 4 miesiące i jadę dziś po nie do Darłowa, 186 km
![Tongue :P](./images/smilies/tongue.gif)
Ciekawe, jakie będą miały charakterki
![Obrazek](http://i52.tinypic.com/dwcair_th.jpg)