Strona 3 z 9

Re: Glutek i Donek w jednym spali domku...:)

: sob paź 17, 2009 8:37 pm
autor: Rhenata
Donio lubi serial "na wspolnej":)
o matko, jak tys mi wnuka wychowała? ;)
widać ze Glut, prawdziwy facet a Donio na wspólnej ogląda ::) coś mi tu nie gra ;D


ucałuj obu chłopców i trzymaj się niunia :)

Re: Glutek i Donek w jednym spali domku...:)

: ndz paź 18, 2009 8:36 am
autor: glucjan
hehe sama nie wiem co w z niego za facet , ja nie mam z tym nic WSPOLNEGO :D sam tak przylazi, cisnie sie na kolana, a potem zasypia...na serialu, to moze nie jest z nim tak najgorzej...ucaluj i wyczochraj panienki babciu droga:)

Re: Glutek i Donek w jednym spali domku...:)

: sob gru 12, 2009 1:45 am
autor: Rhenata
domagam się zdjęć! nawet nie zdołałam wyczochrac przystojniaków tak sie spieszyłam :( A Pio i tak się spóźnił do pracy,sama musiałam klatkę wtachać do pokoju ::)

zdjeeeeeciaaaa ;D

Re: Glutek i Donek w jednym spali domku...:)

: ndz gru 13, 2009 4:20 pm
autor: odmienna
glucjan pisze:Glutek namietnie oglada boks w telewizjii, siada wtedy na oparciu fotela i sledzi sytuacje na ringu , czesto slyszac dzwieki z transmisjii, przybiega gdziekolwiek by nie byl, natomiast Donio lubi serial "na wspolnej":) zawsze siedzi u mnie na kolanach, ja go drapie a on sobie lekko drzemie:)
ja bym powiedziała, że Glutek faktycznie lubi boks, ale nie pomawiałabym Donka o zamiłowanie do "na wspólnej" - to raczej zamiłowanie do drapania ;) Czy to jego wina, że Ty tylko wtedy spokojnie siedzisz i można Cię do tej roboty użyć???

Są piękni i wieeeelcy! uch! :P

Re: Glutek i Donek w jednym spali domku...:)

: pn gru 14, 2009 6:24 pm
autor: glucjan
okok, nie mam najswiezszych fotek, bo pozyczylam aparat, ale od czasu ich powstania, niewiele sie zmienilo, oprocz domu...:) chlopcy znowu czuja ze zyja, chata do dyspozycji, codziennie na kilka godzin, zamiast korzystac, spia bimbasy gdzies po katach:D

Donek juz prawie wygojony, na diecie...juz niedlugo nowe foty

Obrazek" dzis nie mamy ochoty pozowac:)
Obrazek "jakos sie nie mieszcze na ramieniu, kurde"
Obrazek "moge sluzyc jakos szaliczek:D"
Obrazek co ja robie w tej pozycji?
Obrazek "puuusc ty glucie jeden!!!"
Obrazek ufff chwilo trwaj, nareszcie sam:)
Obrazek nie przeszkadzac!

Re: Glutek i Donek w jednym spali domku...:)

: pn gru 14, 2009 7:32 pm
autor: sr-ola
Ale kluchy przesłodkie! :D A tu proszsz, delikatne skrzywienie noska i już mamy foch i dąs http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f57 ... b1d5f.html ;D
Biały kieł mnie rozbroił, słodkości http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3a0 ... c16df.html :) :)
Fajne z nich kiełbachy.

A ja tu z przeprosinem zajrzałam, najwyraźniej popełniłam plagiacik! Tytuł tematu o moich bździągwach nazwałam bardzo podobnie :-[ (cóż za zbieg okoliczności! Moje trzy sroczki też w jednym spały domu ;) ) Prośba o zmianę poszła już do kogo trza także w te pędy proszę o wybaczenie ;D

Smyrknij chłopaków ode mnie :)

Re: Glutek i Donek w jednym spali domku...:)

: pn gru 14, 2009 7:35 pm
autor: glucjan
no co Ty! Nie mam nic przeciwko, nawet sie ciesze, ze nie tylko moi w jednym domku na kupie urzeduja, choc...ledwo sie w nim mieszcza:D pozdrawiam i dziekuj za mile slowa !

Re: Glutek i Donek w jednym spali domku...:)

: pn gru 14, 2009 10:29 pm
autor: Rhenata
w końcu moje słodkości, dyrdymały ,kochane mondzioly ;D

jednak przebialczenie było u Donia czy może nowa karma mu służy?

Re: Glutek i Donek w jednym spali domku...:)

: pn gru 14, 2009 11:00 pm
autor: glucjan
raczej to pierwsze, odstawilam zupki, vibowity, teraz tylko karma, suchy chleb,wafle ryzowe, woda, marchew, czasem kukurydza, brokul, jablko, ktore i tak wala sie po klatce, bo nie jedza...juz sie nie drapie tak, zostalo mu kilka strupkow w okolicy oka, i kilka na ramionach...ucaluj babciu Twoje (moje) bambarylki kochane, tesknimy!

Re: Glutek i Donek w jednym spali domku...:)

: pn gru 14, 2009 11:24 pm
autor: Rhenata
już całuje :D a ty wycałuj chłopców kochanych
dziewuszki tez tęsknią :)

Re: Glutek i Donek w jednym spali domku...:)

: czw gru 17, 2009 1:55 pm
autor: glucjan
A oto jak moi chlopcy zajmuja sie goscmi:D

Obrazek czesc Kacha! Co tam masz?
Obrazek hej, co pijecie? Dajcie lyka!
Obrazek to wy sie bawcie a ja lookne na rowery:)
Obrazek :D
Obrazek goscie podjeci, mozna odpoczac
Obrazek ejjj ty grubasie, musisz sie tak rozpychac?

Re: Glutek i Donek w jednym spali domku...:)

: ndz gru 20, 2009 8:32 am
autor: arrisum
rozprawili się z gościem :D obadali co im tu nowego przyszło ;P łobuzy :P moi jak jest ktoś obcy (tzn nie domownik :D) to siedzą jakby ich nie było boidupki dwie :P nawet ten odważny Forrest :D znika i z zestrachaną minką siedzi gdzieś pod jakąś szmatką w klatce ;p

Re: Glutek i Donek w jednym spali domku...:)

: ndz gru 20, 2009 9:42 am
autor: glucjan
ooojjj znam to, jak byli mlodsi tez sie bali kazdego obcego w domu, teraz to sie diametralnie zmienilo. Wczoraj przyszla moja inna kumpela, ktora brzydzi sie ogoniastych, to byla dopiero dla nich radocha, jak laska uciekala, osaczyli ja z obu stron, no i w rezultacie zostali na czas wizyty zamknieci w klatce...:D

Re: Glutek i Donek w jednym spali domku...:)

: ndz gru 20, 2009 10:17 pm
autor: sr-ola
Jakie boskie wielorybki ;D I co, chudną już coś? ;) Po swoich zauważyłam jak im szybko waga spada jak coś się zmienia (choroba czy cuś).
I czemu się ci ludzie brzydzą takich ciastek? Też mam znajomą, która piszczy na ich widok i tak samo mnie to śmieszy, jak piszczenie na widok pająków ;)

Re: Glutek i Donek w jednym spali domku...:)

: ndz gru 20, 2009 10:30 pm
autor: glucjan
hehe a ich to kreci, jak ktos ucieka, lub ich odgania, dziala na nich taki wstret, wrecz z odwrotnym skutkiem.

Jesli chodzi o dietke, no coz, zarzuciłam na jakis czas, bo jak mi w nocy zaczeli pracowac, nad przesunieciem klatki( tzn:przejscia pomiedzy jedna a druga klatka) w celu wyjscia na poszukiwanie konkretnego zarelka, to musialam ich znowu uspokoic jakas zupka, i biszkoptami. Ciezko powiedziec jesli chodzi o Glutka, bo on czy je duzo czy malo, zawsze niezmienny z wygladu i wagi, natomiast Donek juz po dwoch dniach zmizernial, stal sie nerwowy, zwlaszcza noca, wiec....pomysl z dieta upadl niestety, za to teraz znowu mam potulnego mizianca, w nocy jest w miare cicho...mozna sie w koncu wyspac :D