Strona 3 z 3
Re: nie umiem podac antybiotyku w zaden sposob a szczurkiem
: wt paź 19, 2010 6:08 pm
autor: nausicaa
ja cały czas upowszechniam brutalnie na siłe do pysia, każdemu najkrnąbrniejszemu tak zapodam, bo zwykle rano nie mam czasu na cackanie się z czym która królwena chciałaby zjeść:P...zastrzyle tez nauczę robić, jakby ktoś potzrebował lekcji:)
Re: nie umiem podac antybiotyku w zaden sposob a szczurkiem
: wt paź 19, 2010 6:36 pm
autor: krwiopij
U nas zdecydowanie do pyska po dobroci. Jeśli szczur jest w na tyle dobrym stanie, że sam je, dostaje z tym, co lubi. Wygodne jest "ciasto" z masłem orzechowym czy nutellą - lek rozpuszcza się z odrobinie wody, dodaje trochę mąki, trochę masła/nutelli, zagniata się z tego ciasto i dzieli na odpowiednie dawki (można przechowywać w lodówce). U nas nigdy nie było wybrzydzania, gryzonie przepadają za takimi dropsami. Teraz też daję leki w łyżeczce serka waniliowego i chociaż są ohydne (taki prednizon na przykład jest bardzo gorzki), Dziki bardzo chętnie je zjada.
Re: nie umiem podac antybiotyku w zaden sposob a szczurkiem
: wt paź 19, 2010 7:48 pm
autor: Paul_Julian
nausicaa pisze:ja cały czas upowszechniam brutalnie na siłe do pysia, każdemu najkrnąbrniejszemu tak zapodam, bo zwykle rano nie mam czasu na cackanie się z czym która królwena chciałaby zjeść:P...zastrzyle tez nauczę robić, jakby ktoś potzrebował lekcji:)
Ja robiłem ostatnio zastrzyki z enro i wit. C . I w karczek było mi duuuuzo łatwiej. Moze dlatego , że robiłem szczupłemu wacikowi. W momencie robienia zastrzyku pod palcami poczujemy rosnącą gulę - to wpuszczany lek pod skórę. Mnie to troche zaskoczylo, może się przyda
Antybiotyk w płynie podaję w kaszce, biszkopcie , kropli bioaronu , twarozku... Najwazniejsze to zmieniać to jedzonko, to wtedy sie nie skapnie
Re: nie umiem podac antybiotyku w zaden sposob a szczurkiem
: wt paź 19, 2010 8:57 pm
autor: Chyna
tamiska pisze:W ogole moim zdaniem nie powinno sie przepisywac w plynie dla szczurkow. Lepsze sa zastrzyki...
Jeśli ktoś już przerabiał podawanie antybiotyków i wie, że da radę to po co szczurka kłuć i stresować? Do tego potem często jest martwica.
Ja mam sprawdzony sposób: biorę trochę masełka na łyżeczkę od herbaty, rozpuszczam je, czekam aż wystygnie a później daję do wypicia/wylizania.
Jeżeli zaś antybiotyk jest wyjątkowo paskudny
to głównie jogurty wchodzą w grę. Mieszałam Biseptol z różnymi smakami, Chris dostawał cholewy ale w końcu zjadał. Baytril (tzn. odpowiednik) szedł z masłem.
Re: nie umiem podac antybiotyku w zaden sposob a szczurkiem
: wt paź 19, 2010 10:35 pm
autor: Effie
Dzięki za porady... wracam do domu i przystępuję do walki. Jogurt odpadł. Miód odpadł... W domku mam masło, majonez, pasztecik, bananka... coś będę się starać wykombinować... Bo ciężko to widzę jak będę jej to musiała na siłę podać...
nie chcę jej też zniechęcać do siebie...
Re: nie umiem podac antybiotyku w zaden sposob a szczurkiem
: wt paź 19, 2010 11:34 pm
autor: Chyna
Effie pisze:Dzięki za porady... wracam do domu i przystępuję do walki. Jogurt odpadł. Miód odpadł... W domku mam masło, majonez, pasztecik, bananka... coś będę się starać wykombinować... Bo ciężko to widzę jak będę jej to musiała na siłę podać...
nie chcę jej też zniechęcać do siebie...
Spróbuj z pasztetem.
Jak nie przejdzie - z masłem, tak, jak pisałam.
Ale tak się zastanawiam ile masz tego antybiotyku, może masz sporo i stąd możesz eksperymentować do bólu... Hm.
Powodzenia Ci życzę, żebyś znalazła coś z czym zje antybiotyk.
Re: nie umiem podac antybiotyku w zaden sposob a szczurkiem
: śr paź 20, 2010 12:05 am
autor: noovaa
Moje zjedzą wszystko z purre ziemniaczanym
Re: nie umiem podac antybiotyku w zaden sposob a szczurkiem
: śr paź 20, 2010 12:36 am
autor: Effie
Mała poszła na pasztecik
Wyjadła wszystko natychmiastowo... Pozostaje jeszcze dać osłonkę... Jutro mała dostanie miodek z dzisiejszego popołudnia i mam nadzieję, że będzie chciała to przełknąć, bo ma to brać 10 dni, a pasztet jej się na 100% znudzi... Ale wtedy wykorzystam patent na lepienie ciasta
faktycznie trochę tego mam, więc na niewielkie eksperymenty powinno wystarczyć.
Re: nie umiem podac antybiotyku w zaden sposob a szczurkiem
: śr paź 20, 2010 2:48 am
autor: Chyna
Effie pisze:Mała poszła na pasztecik
Wyjadła wszystko natychmiastowo... Pozostaje jeszcze dać osłonkę... Jutro mała dostanie miodek z dzisiejszego popołudnia i mam nadzieję, że będzie chciała to przełknąć, bo ma to brać 10 dni, a pasztet jej się na 100% znudzi... Ale wtedy wykorzystam patent na lepienie ciasta
faktycznie trochę tego mam, więc na niewielkie eksperymenty powinno wystarczyć.
No to super!
Ale ciekawa jestem, czy pasztet by nie "zadziałał" następnym razem?
Oczywiście Lakcid (czy coś tańszego, u weta można kupić proszek który się łączy z wodą, miesza, kosztuje niewiele a działanie takie jak powinno
) koniecznie osłonowo!
Kciuki trzymam.