Strona 3 z 5

Re: Szczur śniady, szczur wędrowny.

: czw sie 27, 2009 1:39 pm
autor: Izabela
Odmienna, ślicznie piszesz, a to, co napisałaś o majowych interwencyjniakach, wywołało prawdziwe łzy w moich oczach - pożegnałam już wszystkie 4, jakimi miałam zaszczyt się opiekować... Masz rację, te szczury przejdą do legendy.

Dzika Czapka i syn interwencyjnej Zeni z kolei to protoplaści kolejnej legendy - przede wszystkim z powodu skrajnych emocji, jakie wywołują u tych, co nie mają do czynienia z ich dziećmi i tych, co mają ;) Tak się złożyło, że moje stadko składa się w tej chwili wyłącznie z ich bliższych lub dalszych potomków i powiem jedno - gorąco polecam. A dwóch chłopaków 1/4 dzikich krwi czeka w tej chwili na nowy domek - O.W., może się skusisz ;)

Re: Szczur śniady, szczur wędrowny.

: czw sie 27, 2009 2:20 pm
autor: alken
http://shsr.szczury.biz/viewtopic.php?t ... sc&start=0
tu masz temat w którym są te fuzzy, ale musisz popatrzeć tam parę postów dalej bo zmienił się ojciec
jednak jeśli chcesz się załapać to musisz wysłać CV jak najszybciej
http://anahata_rattery.eu.interii.pl/warunki.html tu masz opisane warunki jakie musisz spełnić żeby się zakwalifikować a cv też gdzieś tam powinno być na forum w dziale hodowli, a jak nie to poproś to Ci wyślą.
No a poza tym jak już pisała Izabela u merch są wolne chłopaki ;)

Re: Szczur śniady, szczur wędrowny.

: czw sie 27, 2009 4:13 pm
autor: ogon wisielca
Izabela, mogę zobaczyć jak wygląda taka ćwiartka?
Dzięki też za pomoc z fuzzem, ale poczekam do 25września. Bo jeśli będę musiał wyjechać do Torunia, to lepiej będzie odstawić narazie kupno(sprzedajecie/oddajecie?)

"Może się skusisz?"- Ty mnie nie podkuszaj, bo się skuszę i będzie problem. Ja tak mam.

Re: Szczur śniady, szczur wędrowny.

: czw sie 27, 2009 4:45 pm
autor: alken
http://szczury.org/viewtopic.php?f=4&t=23109 ćwiartki są w tym temacie ;D wchodzisz na własną odpowiedzialność :P

Re: Szczur śniady, szczur wędrowny.

: czw sie 27, 2009 4:47 pm
autor: alken
aha, z tych to wolne są dwa aguti :)
a co do sprzedawania to szczury z hodowli są sprzedawane a spoza hodowli czyli z adopcji- oddawane.

Re: Szczur śniady, szczur wędrowny.

: czw sie 27, 2009 6:04 pm
autor: ogon wisielca
O. Właśnie takiego będę brał. Dokładnie tak.

Re: Szczur śniady, szczur wędrowny.

: czw sie 27, 2009 8:08 pm
autor: Izabela
http://www.fotosik.pl/albumgroup/jpnhwn ... ESC&page=0

Wyżej link do albumu Czapeczników, oprócz tego poczytaj sobie tematy miotów z merchowego pola. Wolne chłopaki są w miocie "I" (link podany przez alken), do odbioru w drugiej połowie września, więc wszystko pasuje :D Hodowla merch jest hodowlą niezależną, czytaj: niezrzeszoną w SHSRP. Za maluchy trzeba zapłacić, oprócz tego podpisać stosowną umowę. Jeśli będziesz zainteresowany, napisz do merch, przedstawiając siebie i warunki, jakie proponujesz szczurkom, może powierzy akurat Tobie swoje "wnuki"

Re: Szczur śniady, szczur wędrowny.

: czw sie 27, 2009 8:08 pm
autor: Izabela
ogon wisielca pisze:O. Właśnie takiego będę brał. Dokładnie tak.

Tzn, jakiego?

Re: Szczur śniady, szczur wędrowny.

: czw sie 27, 2009 10:30 pm
autor: ogon wisielca
umaszczenia aguti

Re: Szczur śniady, szczur wędrowny.

: pt sie 28, 2009 5:58 am
autor: Izabela
http://gucie.fotosik.pl/albumy/591669.html

Kolejny link - to album mojej Estelki, agutkowej "ćwiartki" :D

Re: Szczur śniady, szczur wędrowny.

: pt sie 28, 2009 12:22 pm
autor: ogon wisielca
Brałbym zaraz, ale jak wiesz muszę jeszcze odczekać. Znaleźć też klatkę dla dwóch.

Re: Szczur śniady, szczur wędrowny.

: sob sie 29, 2009 4:52 pm
autor: tamiska
Moim zdaniem trzymanie dzikiego szczura (dziko-dzikiego) w domu to znecanie sie nad tym zwierzeciem. Czytalam o ludziach ktorzy brali male szczurki z dworu i probowali oswajac, ale nie to bylo najgorsze. Okazywalo sie, ze wiekszosc z nich nie moze zyc w domu i w klatce. Spedzaly cale dnie na probie ucieczki raniac pyszczki, lapki itd. Taka ich natura.

Poza tym szczurek z dworu ma inna flore bakteryjna. Sam specjalista od gryzoni dr Piasecki mowil mi, ze glupota jest branie dzikusa z dworu, bo mozna bardzo narazic swoje zdrowie, a byc moze nawet zycie...

Sa wyjatkowe przypadki, ale dla wlasnego widzimisie skazywac dzikie zwierze na uwiezienie po co? Aby sie pochwalic, czy ja nie wiem....

Re: Szczur śniady, szczur wędrowny.

: sob sie 29, 2009 8:15 pm
autor: Babli

Re: Szczur śniady, szczur wędrowny.

: pn wrz 14, 2009 1:03 pm
autor: Licho
Odnoszę wrażenie, że powinnam coś napisać, bo tak się składa, że jestem "posiadaczką" dzikuski. Jednak jedyne co mi przychodzi do głowy, to "nie masz bladego pojęcia czego pragniesz". Oswojenie (choć dziwnie to słowo brzmi w tym kontekście) dzikusa to dłuugo opuchnięte palce od ostrych jak igły siekaczy, poorane ręce od pazurów...i to cykanie (niesamowite, a jednocześnie cofające rękę jak automat) znaczące "Nie życzę sobie!Podsuń ją bliżej, a pożałujesz". Dla mnie oswojenie dzikusa wiązało się z przezwyciężeniem strachu o kolejne ugryzienie (a zazwyczaj nie kończyło się na jednym..) i niesamowitą ilością czasu spędzona na mówieniu, dotykaniu (mimo ewidentnego niezadowolenia dotykanej), potem głaskaniu, pozwalaniu wchodzić wszędzie. Moje oswojenie polega na tym, że Dżuma bez lęku wchodzi na mnie, biega w mojej obecności, je, nie gryzie (ale, żebyś miał jasność - nie gryzie od ok 3-4 miesięcy). Nie jest to jednak takie oswojenie jak reszty mojego stada, gdzie baby biegają i generalnie mogę je miziać i robić z nimi praktycznie wszystko. Dżumka jest taka, że jak zrobię coś przeciwko niej, to zobaczę ją jak biega koło mnie dopiero za tydzień. Jak nie będzie chciała, żeby jej ktokolwiek dotknął, to na widok "zwijania stada spać do klatki" pierwsza w niej siedzi. Jest bardzo pamiętliwa i łatwo stracić jej zaufanie. Jest ostrożna, ale niesamowicie odważna - odwagą, która nieraz mnie zdumiała.
Ale jak się na nią patrzy ::) jak się wpina po meblach, jak na palcach biega po pokoju, zaczepia wskakując dziewczynom na plecy... I ten moment jak już znużona daje się wziąć na ręce i głaskać (bardzo krótko-może 5 min). Zaciska wtedy łapki w piąstki, wyciąga i mimo, że wiem, że w każdej chwili jest gotowa dać dyla, przez chwilę mam świadomość, że mnie akceptuje - nie jako właściciela, a jako członka stada.
Myślę, że najważniejsze, to żebyś miał świadomość, że dla dzikusa złapanie i zamknięcie w domu to ogromna krzywda. Inaczej, gdy pomożesz malcowi, uratujesz i częściowo udomowisz, w dobrej wierze zabierając mu szansę na życie na wolności.

Jedyne czym mogę służyć, to filmiki z pierwszego łączenia (sześciomiesięcznej Dżumy ze mną :D) w łazience...

http://www.youtube.com/watch?v=vB61fBg5OBA

http://www.youtube.com/watch?v=0rk8HQS2eSU

http://www.youtube.com/watch?v=ot1wPGVZLJA

i moje drobne sukcesy http://www.youtube.com/watch?v=uB2NVcgp ... re=related

Re: Szczur śniady, szczur wędrowny.

: pn wrz 14, 2009 4:22 pm
autor: merch
super filmiki