Strona 3 z 4

Re: Szczurzynki-gryzinki:)

: ndz wrz 27, 2009 5:32 pm
autor: nausicaa
Justrzna- Skinka ma taki biały meszek, teraz jest jeszcze bardziej różowa, bo fotki są z pierwszych godzin u mnie i dopiero na następny umyła się do różowości:)

I jeszcze fotki sprzed chwili:
Budyńki vel Migotki potret jedzeniowy
Obrazek

Bitwa bitwa
Obrazek

Friendsy:)
Obrazek

Re: Szczurzynki-gryzinki:)

: wt wrz 29, 2009 6:32 pm
autor: WielebnyPatyk
http://img97.imageshack.us/i/p1120266.jpg/
I widać kto tutaj rządzi ;D hehehe ;D

Re: Szczurzynki-gryzinki:)

: ndz paź 25, 2009 1:43 pm
autor: nausicaa
Przedstawiam nowe nabytki stadne:

Espri- skrót od Espresso, nazwałam ją tak, bo jest ma czarne futerko jak mocna kawa,ale okazało się, że z charakteru też idealnie pasuje. biega jak szalona, uwielbia ludzi, zaczepia inne szczury, specjalnie dla zabawy przewraca je na plecki, taka mała diablica. przyłazi i wylizuje całą twarz z wszelkich kosmetyków, także to taki mały makeup remover:D jest przekochana. a historia skąd się wzięła jest smutna: pewnej październikowej nocy pewna dziewczyna siedziała sobie na przystanku, nagle poczuła coś dziwnego na swojej nodze, spojrzała w dół i okazało się, że na jej bucie siedzi mały szczurek i próbuje wspiąć się po nogawce spodni.dziewczyna lubiła zwierzątka, więc zabrała szczurka do siebie. tam siedział w pudełku po butach, a że współlokatorzy dziewczyny nie lubili szczurów, dała ogłoszenie na gumtree myśląc, że szczurek po prostu komuś uciekł. i tak znalazłam ogłoszenie ja. postanowiłam wziąć ja do mnie na DT, ale mała była tak kochana, że postanowiłam, że zostanie u mnie na stałe i nie żałuję:D na początku widać było, że jest bardzo oswojonym szczurem, ale już dłuższy czas przebywała na dworzu sama, bo zajęło jej około tygodnia przstawienie się na tryb wychodzenia w dzień. nie bała się ludzi w ogóle, lgnęła do mnie, ale nie bała się wychodzić przy świetle. za to wystarczylo światło zgasić- od razu Espri szaleje:)teraz szaleje cały czas, chyba że akurat śpi.
Obrazek
Obrazek

Mleko- przyjechała od Runy po bardzo długich oczekiwaniach. Mały odkrywca. Pomimo słabego wzroku albinoska eksploruje ile wlezie, nic nie może zostać przez nią pominięte. włazi wszędzie, nawet jeśli się boi.Zdaje mi się, że jest najkrócej śpiącym szczurem:)od wczoraj ma małe zapędy domatorskie, więc pojawił sie konflikt na linii Mleko-Espri-Trututu. Na początku trochę wycofana, teraz hasa z całym stadkiem bez problemu. Miziak to ewidentnie nie jest, nie lubi brania na ręce, ale tego powoli ją oduczam.Taki mały kochany wściubiator noska:D podrywa mojego TŻ gryząc go z nienacka w brodę-szczurze końskie zaloty:D

Obrazek

Oprócz tego z wieści u mnie:
Fruzia dzielnie przeszła bardzo silne zapalenie płuc, na początku bezobjawowe, walczyła o życie, dostała masę antybiotyków, ale udało się:D teraz zsocjalizowała się z całym stadkiem, ale piszczałką pozostała nadal. często daje nam koncerty:D poza tym urosła- jest z tych większych szczurów, jak twierdzi wetka, więc będziemy mieć Fruziola Wielkiego:)
Syjamka ma już imię- Koala, bo z tym swoim noskiem wcale jak szczurek nie wygląda. Nie bardzo miałam czas socjalizować ją z ludźmi, ale reszta stada bardzo pomogła. Przyjdzie, połazi po mnie, wejdzie na rękę, ale bardzo boi się brania jej na ręce samemu i gwałtownych ruchów. liczę, że przejdzie samo albo będzie musiała poczekać trochę na moje nauki. tez mały eksplorator , no i żarłok:D chodzi własnymi ścieżkami.
Skinner- jest wycofana w stadzie i trochę mnie to martwi. Ludzi się nie boi, szczurów też nie, ale nie nazwałabym, że przepada za jednymi i drugimi. Śpi sobie, czasem wyjdzie, chociaż od dwóch dni trochę częściej:) najbardziej introwertyczna ze stadka. Liczę na to, że jej trochę przejdzie, kiedy przestanie być podlotkiem, bo z moich obserwacji wynika,że kiedy dorodną charakter zmienia im sie na bardziej stabilny i mnie płochliwy.
Budyńka kicha, byłam u wetki, bo bałam się, że może zaraziła się od Fruzi, ale ma czyste płucka i jest w porządku. to prawdopodobnie myko i tak już zostanie do końca życia. więc tylko obserwacja i gdyby się pogarszało, to leki.

a teraz ostatni nowy nabytek:
Cyjanka ewentualnie Borys. Ptasznik, wielkości paznokcia. Chromatopelma cyanopubescens- tak będzie wyglądał kiedy dorośnie:http://www.bighairyspiders.com/pix/speck13.jpg
a teraz wygląda tak:
Obrazek
Obrazek
je mało, głównie larwy much, z których ostatnio, kiedy nie zjadł jednej, a ja jej nie wyjęłam - wylęgła mu się w pojemniku mucha większa od niego całego:D siedzi, snuje sieci i czeka na żarcie, boi się, ale mały agresor też:)

Obrazek
Obrazek
Koala i Skinner

Obrazek
Obrazek
Obrazek
stadna wyżera

Obrazek
Trutut zawieszony

Obrazek
ciekawość

Obrazek

Re: Szczurzynki-gryzinki:)

: ndz paź 25, 2009 1:46 pm
autor: Vivon
Śliczne masz te ciulki :D

I dużo ich dość ;D

____________________________________________________________________________________________________

http://img21.imageshack.us/i/p1120311u.jpg/ <------ nie ma to jak wspólny posiłek 8)

Re: Szczurzynki-gryzinki:)

: ndz paź 25, 2009 1:54 pm
autor: Vicka211
Gratuluję doszczurzenia :D Dobrze, że Espri do Ciebie trafiła :) Urocza kapturka :) Całe śliczne stadko wymiziać proszę ;) :-*
Ano i ptasznik fajny ;D

Re: Szczurzynki-gryzinki:)

: ndz paź 25, 2009 5:22 pm
autor: Babli
Super! :D

A pajunk ciekawy :)

Re: Szczurzynki-gryzinki:)

: wt gru 01, 2009 12:40 pm
autor: nausicaa
Wiele się ostatnio zdarzyło:

Na Fruzię znów spadło nieszczęście- pękła jej gałka oczna, co brzmi niestety makabrycznie, a wyglądało też podobnie. Wyszła sobie bida zza szafki z całym zakrwawionym okiem, wyglądało to tak jakby miało jej wypłynąć. Oczywiście jak zwykle była niedziela, wetów nie ma…dzwoniłam do mojej wetko, podałam jej to co miałam, na szczęście krwawienie ustało, za to rozdrapywała sobie jakiś czas strupek na środku oka. Teraz kropelki, maści i inne bajery, oczko wydobrzało, nie będzie usuwane, Fruzik dzielnie sobie poradził. Co dziwne i na szczęście kompletnie jej to nie bolało.

No i mam nowe nabytki stadne, co prawda nie na stałe, bo na 3 miesiące, ale już zdążyłam się tak przyzwyczaić, że chętnie bym ich nie oddała. A są to 3 małe identyczne labiśki, o wspólnym imieniu Wałeczki, bo śpia obok siebie przytulone i tylko im małe białe boczki wałeczkowate widać, żadnym ryjków i Plamka (Enigma, Czarna), bo w odróżnieniu od mojej Trurutu ma plamkę na boku. Labisie są przekochane, małe, chude, ale Miziami, cały czas siedziałyby przyłażą, a ciekawskie toto i zadziorne, choć takie małe:D Plamka jak na dużego szczura jest płochliwa i nadwrażliwa, ale potrafi zachować spokój w poważnych sytuacjach.
No i oczywiście Wałeczki przyjechały już chore- bałam się, że to zapalenie płuc, bo tak chrumczały, na szczęście na płucach nic Ne było, tylko katar. Dostały enro i przeszło, chociaż i tak mamy znów nawrót chrumczenia, więc znów enro na topie.

Z Plamką też była jazda. Po tygodniu u mnie zauważyłam u niej gulę pod brodą, przestraszyłam się, że to guz, choć jak na półrocznego szczura to za wcześnie. Mojej wetki akurat nie było, więc Plamka dostała standardowe antybiotyki i steryd, bo było podejrzenie, że to ropień. Powiększało się mega szybko przez 3 dni, bałam się, że przez to nie będzie mogła oddychać, a na pewno przeszkadzało jej to w jedzeniu. Usg- okazało się, że jest płyn, więc to nie był guz. Potem zabieg nakłucia i wypuszczenia płynu. Wielki rwetes się zrobił przez to, że nie było nadal mojej wetki, tamte chciały ze znieczuleniem i strasznie dużo kasy. W końcu poszłam do innej wetki, nakłuła, upuściła, Plamka zachowała kompletny spokój, nic jej nie bolało przy tym. Ale znów zaczęło rosnąć. Na szczęście okazało się, że to było zapalenie, zeszło po antybiotykach, a płyn był otorbiony i teraz powoli, bo powoli ta „torba” zaczyna się resorbować i jest w porządku.

Skinner zaczęła zachowywać się w końcu po szczurzemu- biega, skacze, lata, pływa:D i znalazła sobie zabawę włażenia na mnie i uciekania szybkiego:D

Pająk przeszedł pierwszą wylinkę:D

I już ostatnie: od lutego jadę do Hiszpanii na Erasmusa, więc moje maluchy jadą na przechowanie do Nairdy i do Babli, więc będą miały dobrze :)

Wałeczkowo-Plamkowo-stadna wyżera
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Pająk podwójny wycinkowy
Obrazek

Wałeczki
Obrazek

Plamka
Obrazek

Wałeczek któryś
Obrazek

Wałeczek i Skinner
Obrazek

Skinner
Obrazek

Re: Szczurzynki-gryzinki:)

: wt gru 01, 2009 3:54 pm
autor: Ogoniasta
Cudne zwierzaki! :D Pająki trochę mniej, ale swój osobisty urok niewątpliwie mają. ;)
http://img215.imageshack.us/i/p1120418.jpg/ Jednak ten golasek najcudniejszy jest! :D ;D

Re: Szczurzynki-gryzinki:)

: pt gru 04, 2009 12:11 pm
autor: kamilka
U nas okey ;p szczurki jednak nie sa w ciazy po prostu chyba byla tak lapczywa na jedzenie dlatego miala taki bebzol ;p;p
I tak z 50g zrobilo sie 230 ;p;p
Na siewieta mozliwe ze bedziemy miec nowego ;p Zaadoptowanego przyjedzie z krakowa malutka po przejsciach.
http://szczury.org/viewtopic.php?f=4&t=24261
Super masz te szczuraski :* pozdrowka :)

Re: Szczurzynki-gryzinki:)

: pt gru 04, 2009 3:32 pm
autor: kamilka
Mam nadzieje ze wlascicielka nie zmini zdania i w srode da znac ze zostanie wyslala do nas :) ale wiadomo wszystko moze sie zmienic ze wzgledu na to jak bedzie sie czula.

Re: Szczurzynki-gryzinki:)

: pt gru 18, 2009 5:18 pm
autor: klimejszyn
aaa, one sa przecudowne ! ::)
pamiętaj : musisz się przygotować na to, że jak wrócisz ze świąt to możesz nie zastać Budyńki i Skinnera :D hahah :D

Re: Szczurzynki-gryzinki:)

: ndz sty 03, 2010 5:51 pm
autor: nausicaa

Re: Szczurzynki-gryzinki:)

: ndz sty 03, 2010 6:00 pm
autor: igig
Trzymaj się. :'(

Re: Szczurzynki-gryzinki:)

: ndz sty 03, 2010 6:03 pm
autor: klimejszyn
strasznie mi przykro, była cudowna..trzymaj się.

Re: Szczurzynki-gryzinki:)

: ndz sty 03, 2010 6:06 pm
autor: Vivon
[*] :(