Strona 3 z 3

Re: Łobuzy moje: Yuki & Vincent.

: sob gru 26, 2009 12:06 pm
autor: ol.
Hej, poopowiadaj co tam u szczurzastych ? Jak się chłopcy dogadują z Colinem ? NIe zazdrosne, że on taki miziasty, a może podglądając jego same przekonały się, że głaski to całkiem przyjemna rzecz a człowiek - pożyteczny zwierz ?

Jakieś zdjęcia też by się przydały :)

Re: Łobuzy moje: Yuki & Vincent.

: śr sty 06, 2010 12:52 pm
autor: Chill
Wybaczcie, że tak późno, ale szkoła jak to szkoła, a zdjęcia cały czas robiłam i magazynowałam.
U Colinka dobrze, pocieszny taki jest. Z Vincentem i Yukim śpią już razem od jakiegoś czasu. Widać co prawda, że jest najniżej i zaczepiają go często, ale mu to chyba nie przeszkadza bo i tak biega za starszymi kolegami a oni za nim. Na początku był bardzo przestraszony, ale teraz śmiało lata sobie po pokoju. Dziwi mnie to, że już po trzech dniach spędzonych z moimi wariatami stał się mniej miziasty. Nie ma co prawda takiego ADHD jak one, ale woli biegać nic siedzieć na kolanach. No nic, póki jest młody to niech wariuje ;)
Obrazek Pierwsze spotkanie
Obrazek Leniuchowanie. Widać różnice wielkości pomiędzy Vincem i Yukim ;p
Obrazek Kradziej
Obrazek Atak na moją nogę
Obrazek Colin czający się na puste opakowanie po płatkach ;D

Re: Łobuzy moje: Yuki & Vincent.

: śr sty 06, 2010 12:55 pm
autor: Chill
Przepraszam, że post pod postem ale kliknęło mi się a jeszcze nie skończyłam. Możecie to jakoś połączyć ;D
Obrazek Yuki
Obrazek Colinek
Obrazek Colinek
Obrazek Colinek przed skokiem.

I jeśli można to proszę o zmianę nazwy tematu na: "Łobuzy moje: Yuki, Vincent i Colin."

Re: Łobuzy moje: Yuki & Vincent.

: śr sty 06, 2010 4:27 pm
autor: ol.
Chill pisze:już po trzech dniach spędzonych z moimi wariatami stał się mniej miziasty. Nie ma co prawda takiego ADHD jak one, ale woli biegać nic siedzieć na kolanach. No nic, póki jest młody to niech wariuje ;)
A więc nauki poszły w drugą stornę :D
Ale jasne, niech wariuje, święte jego prawo do szleństw młodości.

Na zdjęciach widać, że Yuki całkiem zbielał. Tylko oczami się różnią.

Pozdrowienia dla miłych panów trzech :)

Re: Łobuzy moje: Yuki & Vincent.

: śr sty 06, 2010 4:41 pm
autor: Chill
ol. pisze: Na zdjęciach widać, że Yuki całkiem zbielał. Tylko oczami się różnią.
Wymieniłam ściółkę i od razu zmienił się w silnego, pięknego, śnieżnobiałego szczura. ;D
Martwi mnie tylko jego aż za bardzo dominujący charakter, bo jak tylko spróbuję go pogłaskać, to zachowuje się jakby jego duma ucierpiała - podskakuje, macha głową, podbiega do mnie i atakuje rękę. Nie gryzie do krwi tylko przypomina to dominowanie - tak samo jak podgryza Colina i Vincenta. Do tego okropnie znaczy przy tym. Boję się trochę, że będzie gorzej i niedługo ugryzie do krwi. Zresztą to nie ten temat ;D

Re: Łobuzy moje: Yuki & Vincent.

: śr sty 06, 2010 4:44 pm
autor: ol.
Może to taki wiek i z czasem mu przejdzie. A gdybyś Ty spróbowała go zdominować, przez rękawiczkę, rzecz jasna ?

Re: Łobuzy moje: Yuki & Vincent.

: śr sty 06, 2010 4:48 pm
autor: Chill
Dominuję go. Bez rękawiczki go wywalam na plecy, wierci się, gryzie i za nic nie chce się poddać i znieruchomieć ;p

Re: Łobuzy moje: Yuki & Vincent.

: śr sty 06, 2010 4:58 pm
autor: ol.
To Ty też się nie poddawaj ;)
Najważniejsze jednak, że nie gryzie do krwi. Musi mu w końcu minąć ten głupi wiek. Chłopcy wstępują do gangów, szczury walczą o dominację, mądrość przychodzi później.

Re: Łobuzy moje: Yuki & Vincent.

: śr sty 06, 2010 6:04 pm
autor: Dulcissima
Nie no, Yuki jest po prostu przecudowny ;D
u Vincenta podoba mi się umaszczenie na pyszczku, strasznie lubię takie nieregularne plamy :) Colin też fanastyczny - jak wszystkie labiki :)

Mizianie dla całego stada :)

Re: Łobuzy moje: Yuki & Vincent.

: czw sty 14, 2010 10:43 pm
autor: zocha
Ślicznych masz tych chłopaków :D , a zdjęcia z samego początku są prześliczne :)

Proszę o jakieś nowe zdjęcia, najlepiej dużo ;D