szczury.org

: **ndz lis 15, 2009 12:07 pm**

Fajnie, że masz już drugiego szczurka

Mam nadzieję, że się dogadają.
Ja nie wiem, jak to będzie z adopcją kogoś dla Jazz, z jednej strony nie chciałabym, żeby długo czekała, z drugiej najbliżej są ogłoszenia z Krakowie i okolicy... Ty wzięłaś jednego z labików pochodzących skąd?

: **ndz lis 15, 2009 12:08 pm**

Z Poznania od Telimenki!! heheh!

: **ndz lis 15, 2009 1:43 pm**

Ja zdecydowałam się pojechać po malucha Erka sama, bo transportu żadnego nie było

Może poczekaj jeszcze, to będzie.

: **ndz lis 15, 2009 3:19 pm**

Obiecane foty:
[niektóre są nie ustawione w tą strone co trzeba, ale jak przechylicie głowę to nic wam się nie stanie

Mam nadzieję że się podobają. Proszę o miłe komentarze

Foty osobne są dlatego, bo narazie jakoś tak nie przebywają razem. Jak będą się przytulać, łazić itp. to napewno chwyce za aparat i foty dodam tu.

A i chciałabym podziękować Telimence za to że uporządkowała mój wątek

: **ndz lis 15, 2009 4:24 pm**

Mam nadzieję że się podobają

Jasne, że się podobają. Bo też to i śliczne szczurki są

.
Zresztą wszystko mi się bardzo podoba: szczurki, klatka, a najbardziej chyba, Twoja wytrwałość, dzięki której przekonałaś Rodziców i Shazz ma kolegę, a mały labiś dostał szansę na szczęśliwe życie

.
A! i porządek w wątku też mi się podoba

.
Pozdrawiam Ciebie, Rodziców, szczurki i chomika i wierzę, że czeka Was mnóstwo wspólnej radości

: **ndz lis 15, 2009 4:51 pm**

Rodzicow rowniez pozdrawiam

. A mamie mozesz powiedziec.. bez urazy ze niezla z niej laska

A marker z dupki zszedł?

: **ndz lis 15, 2009 5:01 pm**

Jej, Shazz ma dokładnie taki kolor jaki chciałabym, żeby miał mój drugi szczur! ^^ Śliczne! I mają wypasioną klatkę... Muszę pomyśleć o czymś, żeby Jazz też trochę ją urozmaicić

: **pn lis 16, 2009 3:05 pm**

Haha ! Powiem mamie że niezła z niej laska xddd.

Tak, już schodzi i tylko troszeczke jeszcze widać

: **ndz lis 22, 2009 4:15 pm**

To ja możę coś napiszę

Lablik dostał imię : CHEEDAR ( więc jak by ktoś mógł zmienić temat na - Cheedar i Shazz - moje dwa bąble , byłabym wdzięczna )

Nie wiem czemu Cheedar, jakoś tak pasuje mi do niego

U chłopaków wszystko ok, śpią razem, nie ma bójek, Cheedar coraz bardziej się oswaja (strachliwy szczur).

Wczoraj wykonałam tą zabawę w "wyławianie groszku".
Chłopcy nie byli zainteresowani.
A jak Shazza wsadziłam do wody by zobaczył- co tam jest, to uciekał i robił kupki ze strachu ( nie lubi wody)
Za to Cheedar wręcz przciwnie, do wody wchodził i to nawet pare razy

chyba lubi wodę, to dobrze bo mam zamiar ich wykąpać

bo śmierdzą...

: **ndz lis 22, 2009 4:17 pm**

A to bestia wodna!

nie wiedzialam ze on taki do wody chetny ale w sumie nie mialam jak sprawdzic.
A czemu smierdza? W czyms sie wynoraly czy po prostu leja na siebie.. tak zwana normalna

?

: **ndz lis 22, 2009 5:52 pm**

no nie wiem, takim szczurem śmierdzą

i troche siuśkami

: **wt lis 24, 2009 3:04 pm**

Wiecie co. Zauważyłam że Shazz i Cheedar się uzupełniają

No bo np. Shazz jest adehadehowcem a Cheedar nie.
Jak Shazzowi dam smakołyka to go bierze bez wachania, a Cheedar to niekoniecznie

zależy co daje, wybredna bestia

.
(z moich obserwacji jak narazie nie pewnych w 100%) Cheedar lubi wodę, a Shazz wręcz przeciwnie. I jeszcze tam tego trochę jest

A skoro jesteśmy już przy wodzie, to mam zamiar ich wykąpać w sobotę/niedzielę. Oczywiście porobię zdjęcia

tylko nie zdziwcie się jak bomble

będą mieć przerażone miny i kupek wokoło będzie bo to wielki dla niech stres jest ( żeby nie było że ich torturujem ).

: **pn gru 14, 2009 8:23 pm**

No, dawno nie pisałam, ale nie działo się nic takiego ciekawego
Chłopaki zdrowe, naszczęście

Shazzowi już na dobre katar przeminął.

Cheedar znalazł swoje miejsce na kanapie ( tam gdzie ich najczęściej wypuszczam) - pod kanapą, a właściwie w jej środku

Shazz poszedł w jego ślady, tyle że on nie potrafi leżeć w jednym miejscu, tak jak Cheedar, to wynalazł sposób jak przedostsać sie ze środka kanapy na zewnątrz (partz pokój)

Teraz muszę dokładnie pilnować żeby temu choremu na ADHD nic się nie stało, bo nosi go jak by miał w dup*e owsiki

Ogólnie to wesoło nam tu. I lata się doczekać nie mogę, bo chcę aby pobuszowały w trawce ( nie tej o której teraz myślicie

) i poznały nowe zapachy ; ))))) W końcu nie będzie tak nudno

bo jak narazie to ograniczamy się tylko do mojego ramienia, kanapy no i (Shazz) pokoju

.
A jak tu już o lecie to muszę drugą smycz kupic, bo mam tylko dla 1 szczura.