Strona 3 z 3

Re: Moje mordy wąsate :3

: czw mar 25, 2010 1:37 pm
autor: Zirael
Oj, jak ja tu dawno nie byłam. Temat też, zaniedbany, spadł strasznie.
No ale już jestem i mogę zdawać relacje :3

A więc postępów niestety nie ma :c Nie wiem, czy to ja nie umiem podejść do Taj czy to z nią coś nie tak...
Nie wiem. Pewnie ze mną. Tak zwykle bywa, że jak coś się nie udaje ze zwierzęciem, to jest to wina człowieka - jego niedoświadczenia lub ignorancji...
Kąpiel truskawkowa się odbyła, nawet dwa razy. Niestety skończyło się znów bitwą i pogryzieniami (drobnymi bo zaraz interweniowałam).
Najgorsze jest to, że wydaje mi się, że Taj się reszty mojego stadka panicznie boi :c Niby ogony nie fukają na siebie jak się widzą zza krat, Taj czasem wygląda jakby koniecznie chciała iść do reszty... A mi się serce kraje, bo mimo ciągłego zmieniania miejsca neutralnego, jak tylko bardziej się oswoją z otoczeniem i zaczynają się sobą interesować, to Tajka najpierw innego szczura wącha, a jak ten próbuje na nią wejść to zaraz pisk i walka :c
Odnoszę wrażenie, że norweżka się u mnie męczy :c Nie wiem czy nie poszukać jej innego, lepszego domu... Ja najwyraźniej nie podołałam zadaniu...

A co do gryzienia, to mnie już nie gryzie. Ale to dlatego, że się pilnuje i staram się jej nie dotykać jak jest zaniepokojona. A jak już ją muszę wyjąć kiedy wyraźnie trochę się boi, to robię to przez jakiś materiał. Ogólnie to prawie w ogóle się nie oswoiła od czasu kiedy ją dostałam. Jak jest spokojna to bez problemu daje się wyciągać z klatki, głaskać. Chętnie biega też po łóżku. Często bierze mi smakołyki z ręki. Ale boję się ją gdziekolwiek wynieść poza dom, bo nawet w nim czuje się niepewnie i obawiam się, że na zewnątrz jakby się czegoś przeraziła, to nie potrafiłabym jej opanować.
Ogólnie jeśli chodzi o Tajeczkę, to zawiodłam na całej linii. A najgorsze jest to, że strasznie się do niej przywiązałam i na samą myśl, że miałabym ją stracić robi mi się okropnie smutno. Ale nie wiem czy to nie będzie lepsze wyjście niż żeby miała spędzić resztę życia w osobnej klatce. Jak na nią patrzę to czuje się jak jakiś potwór ;_______;

A teraz, skoro już zalinkowałam, to daje zdjęcia z wypadu Silvany, Essi i Rakiji na dwór.
Nie jest to ich pierwszy raz, ale pierwszy kiedy pozwoliłam im pobiegać trochę bardziej luzem. Bo akurat słoneczko zaczęło bardzo grzać, wiatr się uspokoił. Więc pogoda jak do opalania XD

Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek

Re: Moje mordy wąsate :3

: czw mar 25, 2010 3:28 pm
autor: NyanNyan
Obrazek śliczne mordeczki,no po prostu przecudowne ::)
Obrazek ciurki torebkowe xD piękne masz pannice piękne xD

Re: Moje mordy wąsate :3

: ndz mar 28, 2010 6:34 pm
autor: Krejzoolek
http://img405.imageshack.us/i/dsc0057v.jpg/ he. takich dwóch przyjaciół . xd :)

Re: Moje mordy wąsate :3

: ndz lis 20, 2011 2:08 pm
autor: kulek
Witaj Zirrael, nie wiem czy jeszcze bywasz na forum, ale jeśli tak - prosiłabym o jakieś informacje nt. Twojej Taj. Czy jest jeszcze z Tobą, chorowała? Jak z socjalizacją?