[WYMIOTY] piana z pyszczka

Niepokojące zachowania szczurów, objawy chorób i ich leczenie.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Joanka
Posty: 340
Rejestracja: pt maja 27, 2005 4:08 pm

Re: [WYMIOTY] piana z pyszczka

Post autor: Joanka »

Trochę mnie uspokoiliście, bo właśnie Ebola mi wymiotuje. Myślałam, że od upału jest taka biedna, i jej w dodatku zmoczyłam futro, a teraz zaczęła wymiotować. :/ Żadnego weta w okolicy nie uświadczę o tej porze ani nawet jutro z rana. :/
Nina
Posty: 6027
Rejestracja: ndz wrz 10, 2006 9:30 pm
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Re: [WYMIOTY] piana z pyszczka

Post autor: Nina »

Wymiotować nie wymiotuje bo nie ma jak. Obstawiam, że jej sie 'ulewa'?
Obserwuj ją mimo wszystko, jej siostra prawie sie udławiła a na początku wyglądało niewinnie.

Wiesz czemu jej sie tak porobiło?
Ze mną: LeeLee + Lily
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
Joanka
Posty: 340
Rejestracja: pt maja 27, 2005 4:08 pm

Re: [WYMIOTY] piana z pyszczka

Post autor: Joanka »

Raczej pluje gęstą śliną z dodatkiem ziaren. Nie wiem właśnie, nie zwróciłam uwagi od razu, bo ona w taką pogodę zawsze leży w ten sposób. :( Chwilę przed tym dostały jeść i wszystko wyglądało w porządku. Może się tylko zakrztusiła, chyba nic trującego w tym jedzeniu nie było. Nigdy więcej nic z megana :/ Solennie obiecuję.


Aha, myślisz, żeby zamknąć Dżumę osobno na noc? Strasznie szaleje w przeciwieństwie do siostry i nie chcę, żeby jej dokuczała.
Nina
Posty: 6027
Rejestracja: ndz wrz 10, 2006 9:30 pm
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Re: [WYMIOTY] piana z pyszczka

Post autor: Nina »

No to obserwuj ją. Coś mogło jej utknąć w gardełku. Możesz też delikatnie pomasować jej przełyk, od samego pyska w dół.
W przypadku Trishny też nie wiedziałam czym sie zakrztusiła. Na początku troche to zbagatelizowałam, bo już kilkukrotnie moje szczury tak miały i kilkunastu minutach im przechodziło, z nią wylądowałam na dyżurze. Pomogły dopiero leki rozkurczowe i masaż przełyku.
Nigdy nie oddzielałam krztuszącego sie szczura, prócz przypadku Trishny.
Możesz próbować podsuwać jej wode do picia, albo coś dobrego, ale płynnego do jedzenia.
Ze mną: LeeLee + Lily
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
Izold
Posty: 1695
Rejestracja: sob lut 21, 2009 12:31 am

Re: [WYMIOTY] piana z pyszczka

Post autor: Izold »

Szczur nie wymiotuje,bo nie może ;)
Ja myślę ze kiedy coś łapczywie jadła to może jej coś tam zostało i stara się tego pozbyć.
Awatar użytkownika
pin3ska
Posty: 3006
Rejestracja: sob maja 10, 2008 4:26 pm

Re: [WYMIOTY] piana z pyszczka

Post autor: pin3ska »

Mojk mial pian z pyszczka z kawałkami jedzonka. Okazało sie, ze uczulił go daktyl i ma poparzony przełyk. w Megani tez rozne swinstwa mogły byc konserwowane.

Moze lepiej wez szczura do weterynarza niech poda cos antyalergicznego.
Bazarek: szczurkowe rzeczy, ciuszki, biżuteria, książki... Zapraszam :)

“...Widzi pan, perfumy powinny być jak wymierzony policzek, żeby nie zastanawiać się godzinami czy one pachną, czy nie. "(Coco Chanel)
Joanka
Posty: 340
Rejestracja: pt maja 27, 2005 4:08 pm

Re: [WYMIOTY] piana z pyszczka

Post autor: Joanka »

Od drugiej spała już spokojnie wtulona w Dżumę. :) Po południu się przejdę do lekarza na wszelki wypadek.
Awatar użytkownika
Lwica
Posty: 19
Rejestracja: ndz maja 16, 2010 11:01 am
Lokalizacja: Kraków

Re: [WYMIOTY] piana z pyszczka

Post autor: Lwica »

Moje szczurzyce jak zwykle dostały suszony chlebek do wszamania i ścierania ząbków. I Kreska wchłoneła swoją porcję i poszła spać na hamak olewając wszystko, Kropka zaczeła się krztusić, próbowała wyksztusić to co jej zalegało, trwało to około 30 minut, potem się uspokoiła a ja jej dałam dropsa bo one są tłuste więc jak by jej coś w przełyku zostało to dropsik przepchnął dalej (jak mniemam) wypiła sporo wody i też poszła spać, dzisiaj wygląda dobrze.

Zastanawiam się tylko nad tym, bo one wiele razy dostawały ode mnie suszony chleb, czemu tym razem Kropka się omało nie udławiła? Zna ktoś może przyczynę takiego stanu rzeczy? Co oprócz łapczywości może spowodować takie objawy? ???
____________________________________
Ze mną: Kropka i Kreska
Za TM: Kłopotek, Szajba i Bajzel
[*][/color][/size]
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: [WYMIOTY] piana z pyszczka

Post autor: alken »

szczury czasem się dławią jedzeniem, jak sama napisałaś, z łapczywości.
jesli to się będzie powtarzać to wtedy moze być powodem do niepokoju, że to jakaś wrodzona wada przełyku.
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Awatar użytkownika
jordan
Posty: 2005
Rejestracja: ndz maja 02, 2010 5:38 pm

Re: [WYMIOTY] piana z pyszczka

Post autor: jordan »

dzis mialem wlasnie taka sytuacje zaksztuszenie do tego piana z pyszczka i takie jakby odruchy wymiotne u czlowieka... gdyby nie ten temat to by moglo byc ciezko uffffff...

polecialem po espumisan w kroplach pani mi dala cos podobnego dostala 2-3 kropelki popilismy mleczkiem po 30min biegala jak nowo narodzona ale na poczatku nie wiedzialem co mam zrobic... a wszystko bo zwinela mi z talerza troche ryzu i zjadla to w 5s...

caly chodze...
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Objawy i leczenie”