Strona 3 z 17

Re: Dziki Szczurek - co zrobić?

: śr lut 03, 2010 9:10 pm
autor: Arve
z Warszawy, konkretnie Ursynów :D i jestem w kontakcie z Susu - jasne, że obejrzeć można. Ja póki co daję mu jeść i biję z myślami co zrobić dalej.

Re: Dziki Szczurek - co zrobić?

: śr lut 03, 2010 9:42 pm
autor: Izabela
Kup karmę dla szczurów (dobrej jakości), bo jedzenie cały czas kociego żarcia i jabłka nie jest zbyt dobrym rozwiązaniem :) Poczytaj na forum, co ogony jeść jeszcze mogą i powinny.
Ja cały czas nie jestem pewna, że to dziki szczur - sam jeden, bez szczurzego stada, od małego, nie boi się ludzi i kota, chętnie wchodzi w ograniczone przestrzenie typu pojemnk i wcale mu to nie przeszkadza, gdy go się "więzi" - do tego opisu bardziej pasuje mi opcja, że ktoś wyrzucił prezent gwiazdkowy...

Re: Dziki Szczurek - co zrobić?

: śr lut 03, 2010 10:17 pm
autor: Arve
Izabela pisze:Kup karmę dla szczurów (dobrej jakości), bo jedzenie cały czas kociego żarcia i jabłka nie jest zbyt dobrym rozwiązaniem :) Poczytaj na forum, co ogony jeść jeszcze mogą i powinny.
Ja cały czas nie jestem pewna, że to dziki szczur - sam jeden, bez szczurzego stada, od małego, nie boi się ludzi i kota, chętnie wchodzi w ograniczone przestrzenie typu pojemnk i wcale mu to nie przeszkadza, gdy go się "więzi" - do tego opisu bardziej pasuje mi opcja, że ktoś wyrzucił prezent gwiazdkowy...
Jasne, jutro wybieram się po zakupy więc mu kupię karmę - mnie też jego zachowanie wydaje się dziwne, a faktycznie koty go dopadły pierwszy raz w trakcie świąt no i był wtedy wielkości myszy - zresztą za myszkę go wzięłam. Na razie oglądam klatki w necie i troszkę mnie przerażają ceny.. bo to co mi się podoba to niestety jest drogie, jeżeli mam go zatrzymać to musi mieć dobre warunki a nie jakieś mizerne więzienie w stylu 50x30x40.

Re: Dziki Szczurek - co zrobić?

: śr lut 03, 2010 10:52 pm
autor: krwiopij
Nie wiem czy można sklepy reklamować, ale tutaj są duże i stosunkowo tanie klatki. Wciąż drogie niestety, ale i tak tańsze niż w większości innych sklepów:

http://www.zoohandel24h.pl/klatki-dla-gryzoni

Re: Dziki Szczurek - co zrobić?

: śr lut 03, 2010 11:12 pm
autor: Arve
ja już je oglądałam, ceny no niestety wysokie, zwłaszcza jak klatka fajna.. a ta co mi się faktycznie podoba 100x54x113 niestety 225 + przesyłka i jeszcze siatka bo druty co 2,5 cm, poszukam jeszcze czegoś, bo taki wydatek w lutym to mnie przeraża... a jakoś nie mam w zwyczaju kupowania rzeczy, które i tak potem muszę wymienić, bo to tylko strata pieniędzy.

Krwiopijka - co jada Twój Sokrates? bo ja właśnie przeczytałam wątek o karmach i włosy dęba mi stanęły... i zupełnie nie wiem co mam jutro kupić, z tego co piszecie to chyba najlepiej zrobić mix samemu... wiem gdzie dostanę pestki i ziarno...


PS. Robię mixa dla kocicy z różnych dobrych karm - zwykle mieszam 5 rodzajów od 3-4 producentów i jest ok

Re: Dziki Szczurek - co zrobić?

: śr lut 03, 2010 11:22 pm
autor: merch
Mozesz poszukac na allegro klaek uzywanych wtedy moze byc taniej.

Z karm dostepnych w sklepach mozesz kupic Xtravital , mozesz go tez taniej zamowic w sklepie uzytkownika Oleczka - Oleczka mieszka w warszawie.

Re: Dziki Szczurek - co zrobić?

: śr lut 03, 2010 11:25 pm
autor: lavena
A może ktoś z Warszawy mógł by pożyczyć klatkę na jakiś czas a wtedy Arve na spokojnie mogła byś poczekać i kupić coś tańszego używanego na allegro.

Re: Dziki Szczurek - co zrobić?

: czw lut 04, 2010 12:47 am
autor: Arve
na razie mały dostał skórkę z chleba z ziarnami wysuszoną i bardzo mu te wszystkie nasionka smakowały, w domu znalazło się też troszkę słonecznika więc nasypałam na spodeczek. Jutro mu kupię Versele Laga Rat Nature, tzn. już zamówiłam w sklepie internetowym i zobaczymy czy mu będzie smakowało.

Re: Dziki Szczurek - co zrobić?

: czw lut 04, 2010 1:05 am
autor: krwiopij
Arve pisze:Krwiopijka - co jada Twój Sokrates? bo ja właśnie przeczytałam wątek o karmach i włosy dęba mi stanęły... i zupełnie nie wiem co mam jutro kupić, z tego co piszecie to chyba najlepiej zrobić mix samemu... wiem gdzie dostanę pestki i ziarno...
Wszystkie moje szczury jedzą to samo - zazwyczaj Timę Rattimę, bo wygląda porządnie, bardzo im smakuje, jest stosunkowo tania i wygodnie ją kupić przez internet. Osobiście bardzo lubię też Xtra Vital, ale on jest już sporo droższy i nie stać mnie na karmienie nim całego stada. Myślę jednak, że wszystkie te lepsze, zagraniczne karmy są OK. Suchy chleb i ziarenka też na pewno nie zaszkodzą. :)

Re: Dziki Szczurek - co zrobić?

: czw lut 04, 2010 1:31 am
autor: fram
Mam chomikówkę ,którą wykorzystuję jako chorobówkę. Jak na razie (odpukać) niepotrzebna i mogę pożyczyć. Szczurek jeszcze młody i samotny więc powinno wystarczyć. A na Ursynowie bywam dość często.Jakby co, to proszę na PW albo tutaj :-)

Re: Dziki Szczurek - co zrobić?

: czw lut 04, 2010 1:49 am
autor: Nakasha
Jest sens kupować dużą klatkę tylko jeśli ogon miałby u Was zostać na stałe. ;) Jeśli to ma być tydzień na sprawdzenie, to mniejsza wystarczy (no, może nie 50 x 40 x 40 :P ale jakaś szynszylówka mogłaby być). Dobrze też byłoby zerknąć, jaką ma płeć. ;)

Szczurki w kolorze agouti są jak najbardziej dostępne w sklepach, więc możliwe, że ktoś wyrzucił niechciany prezent. Tak czy siak, myślę że warto zacząć go oswajać i szukać mu domku. :)

Re: Dziki Szczurek - co zrobić?

: czw lut 04, 2010 4:22 am
autor: Arve
on nie ma w tej chwili źle... ja mam wielką kocią kuwetę i po prostu ją wyszorowałam, z góry przykryłam kratką i właśnie przeniosłam go tam, ma gdzie biegać w każdym bądź razie. Zobaczę co będzie dalej...

i ponieważ wspina się po kratce i widzę brzuszek.. to myślę, że to dziewczynka

Re: Dziki Szczurek - co zrobić?

: czw lut 04, 2010 7:00 am
autor: Arve
zauważyłam na zdjęciach szczurka śpiącego w szklanym pojemniku na herbatę/kawę... więc wyrzuciłam zapas Earl Greya, umyłam, włozyłam troszkę wacików kosmetycznych i wstawiłam do klateczki... szczurek śpi sobie smacznie w pojemniku. W zasadzie wszedł do niego praktycznie od razu i widziałam, że prezent się spodobał.

http://l2prophecy.eu.interia.pl/szczurkowski.htm

przepraszam z góry za kiepską jakość zdjęć ale słoik bardzo źle się fotografuje zwłaszcza kamerką internetową...

Re: Dziki Szczurek - co zrobić?

: czw lut 04, 2010 11:23 am
autor: Licho
Zdjęcia rzeczywiście niewyraźne, ale szczurek przepiękny. Na moje niedoświadczone oko dzikusek. Świetny pomysł z tym pojemniczkiem. Generalnie szczurkowi możesz dać do jedzenia bez problemu "wszystko" - gotowany lub nie makaron, ziemniaki, mięsko, jogurt, rybkę, owocka, sucharka, warzywa (marchewka, itd.
Co do wypuszczania, to jeśli chętnie wraca, to ja bym zamknęła drzwi do kuchni i pozwoliła mu pośmigać (możliwe, że boli go nóżka i dlatego uznał klatce za bezpieczne schronienie i wraca do jedzenia) - należy jedynie pamiętać, żeby zabezpieczyć trochę kwiatki i kable, bo jednak szczurki poznają wszystko poprzez próbę ugryzienia i nie tyle go prąd pokopie, co zwyczajnie coś zniszczy.
Polecałabym jednak próbę nakarmienia jej z ręki, dania się powąchać. Co do towarzystwa dla szczurki - zaczekałabym, osobiście mam dzikusa i skupiłam się na łączeniu dziewczyn i akceptacji dzikusa z ich strony, co spowodowało, ze Dżumka traktuje mnie jak rywalkę o względy dziewczyn, a nie równego członka stada. Niech się troszkę do Ciebie oswoi i przyzwyczai. Obcowanie z dzikusem jest niesamowitą przygodą.

Re: Dziki Szczurek - co zrobić?

: czw lut 04, 2010 12:38 pm
autor: Arve
ja właśnie robię suszone zielonki dla szczurka - pomidor, marchew, brokułek, kalafiorek - zobaczymy jak mi to wyjdzie. Widziałam że pojemniczek się przyjął.

Co do powąchania ręki i dawania na niej jedzenia - z tego co czytałam, lepiej nie być dostarczycielem żywności, bo dla szczurka to tylko słabszy członek stada, czyli nici z przyjaźni. Więc jedzenie ląduje na spodeczku.

Z wąchaniem ręki zaczekam ze 2 dni. Poki co.. słoik ląduje u mnie na biurku - a szczurek jak widać zawału nie dostaje. Obserwujemy się nawzajem. Po jakims czasie odstawiam do więzienia. Ale słoik dalej lubi więc chyba moje manewry z przenoszeniem na biurko zostały chyba zaakceptowane.

Pierwszy raz mam praktycznie doczynienia ze ogonkiem tego typu... Wszystkie jakie miałam do tej pory były mocno owłosione :D