Strona 3 z 3

Re: Rak? Usypiać? :/

: czw lis 21, 2013 9:52 am
autor: smeg
Nie wierzę, że taki guz urósł w jeden dzień... Jeśli jednak rośnie tak szybko, to wkrótce i tak będziesz musiała szczura uśpić, więc właściwie niewiele ryzykujesz. Na Twoim miejscu skonsultowałabym się z innym weterynarzem znającym się na szczurach, bo jeśli ten tak słabo wierzy w swoje umiejętności, to raczej nie ma dużego doświadczenia z operowaniem gryzoni. Znajdź też lecznicę, w której operacje są przeprowadzane w narkozie wziewnej. Ok. miesiąc temu operowałam 2 szczury w wieku 2 lata i 3 miesiące oraz 2 lata i 8 miesięcy, oba bardzo dobrze zniosły zabieg i ładnie się zagoiły.

Re: Rak? Usypiać? :/

: pt lis 22, 2013 1:25 pm
autor: roze93
Już się zupełnie pogubiłam. To jest jeden z lepszych weterynarzy w moim mieście i leczył już mojego szczurka. Tłumaczył, że ten guz jest połączony z tkankami z mięśniami i nie wiadomo ile trzeba było by go wyciąć i że daje nie wielkie szansę Rhettowi na przeżycie tej operacji a co dopiero wybudzenie się z narkozy. Mówił tylko, że ta narkoza jest długa nie wiem szczerze mówiąc czy jest wziewna czy nie. Powiedział, że lepiej dać mu żyć dopóki nie cierpi i normalnie funkcjonuje niż skracać życie operacją.

Re: Rak? Usypiać? :/

: pt lis 22, 2013 1:41 pm
autor: nienazwana
No trudno o normalne funkcjonowanie z taką gulą, zwłaszcza jak tak szybko rośnie. Ja bym jednak poszukała innego polecanego weta. Nie wiemy na pewno czy guz nie przysparza ogonkowi większego lub mniejszego cierpienia....

Re: Rak? Usypiać? :/

: pt lis 22, 2013 4:14 pm
autor: iwoncia8405
Ja swojego szczurka dałam i niestety nie przeżył narkozy. A miał około roku i dziewięciu miesięcy. Szczurek był w doskonałej kondycji, i niestety stało się najgorsze. Więc moim zdaniem zawsze jest duże ryzyko. Sama nie wiem co bym teraz zrobiła jeśli u drugiego bym coś znalazła.