szczury.org

zadzwoń. tutaj nie ma co czekać, trzeba jak najszybciej szczura zabrać do weta. a poczty mogą dzisiaj nie sprawdzić, mogą nie sprawdzić jutro i pojutrze.
nie czekaj tylko zadzwoń, a jak zgodzą się was przyjąć to jedź odrazu.

A wy mogliscie by mi pomóc a nie gadać "idź do weta, idź do weta" mówiłem że we wtorek idę... rozdzieliłem szczury, piszczały na siebie i w ogóle jeden siedział w domku a drugi latał po klatce, czasami razem spali przytuleni ale często się popychali więc nie wiedziałem co robić, pozatym boje się że to zaraźliwe;/ nie wiem czy dobrze zrobiłem co o tym sądzicie?

No a jakim sposobem ktoś ma ci pomóc w tym przypadku na odległość?..
Ja na Twoim miejscu przejechałabym się do Krakowa, do jakiejś całodobowej lecznicy, pewnie jakaś jest otwarta.
Tak czy siak, jeśli o szczury chodzi, to normalne, że się o coś pokłócą, popiszczą.. Jak nie zadają sobie ran, to się ich nie rozłącza.

Zrób tak jak Ci wszyscy radzą. Jedź do kliniki całodobowej. Im szybciej nadejdzie pomoc dla zwierzaka tym szanse na wyleczenie większe. Rób coś, żeby nie mieć wyrzutów sumienia, że nie pomogłeś na czas

Rozdzielać czy nie?

Ogólnie, tak jak pisałam, bójki bez rozlewu krwi są raz na jakiś czas normalne, szczur też się czasem kłóci. Więc z tego powodu nie rozdzielaj. Jeśli jednak obawiasz się, że szczur może chorować na coś, czym mógłby zarazić drugiego, to możesz najwyżej rozdzielić je, a jak wrócisz jutro od weta, i okaże się, że szczur nie zaraża, to wtedy zostawisz je już razem.

Tak też zrobie;]

Szkoda, że nie zadzwoniłeś, nie mam meila niestety.

Sugeruję, abyś nie kupował więcej szczurków w sklepie...

Wygląda to na problemy neurologiczne - być może zapalenie mózgu, poza tym ogonek na pewno jest zestresowany zmianą miejsca zamieszkania i nową sytuacją. Ślepe szczury zachowują się normalnie, są tylko czasami ostrożniejsze. Szczurki o czerwonych i różowych oczkach słabiej widzą i dlatego kiwają się na boki, aby ocenić odległość między przedmiotami i "złapać ostrość". Ale NIE wywracają się bez powodu.

Nie trzeba ich rozdzielać, jeśli to coś zaraźliwego, to i tak oba to mają, więc tak czy siak warto wybrać się z 2 do weta. Rozdzielanie teraz może pogłębić stres. Szczurki czasem się tłuką i kłócą, to akurat normalne. Możesz pomyśleć nad daniem ich 2 poideł i kilku misek i - koniecznie - większej klatki.

Nikt nie pomoże Ci przez internet, musisz iść do weta!

Już są razem, jak tylko się zobaczyły poszły do domku razem siedzieć.

Byłem u weta, dał mu cos przeciwzapalne

A jak się nazywa ten lek?

Właśnie pytałem się go 2 razy co podaje ale jakoś tak niewyraźnie mówił, jakiś Vector czy suś, zkleroza....

Nastepnym razem popros , zeby zapisał nazwę. To obowiązek lekarza powiadomić Cie o tym co podaje. Najlepiej przed podaniem, zeby można było zareagować , jesli wiemy że lek moze zaszkodzić .

Co powiedział wet o tym zachowaniu ? Co zalecił ?

Nie no powiedział, ale niewyraźnie mowił a ja mam skleroze xD pwiedział że właśnie przewiduje zapalenie mózgu ale nie ma przekrzywienia glowki więc nie jest tak źle i że narazie szczura nic nie boli, je i pije więc narazie ok.