Strona 3 z 4

Re: Boskie Szczury Odludkowe :D<3

: ndz lis 07, 2010 5:44 pm
autor: odludka
Piku na antybiotyku, a Kamikadze zdrowy, tylko ja przewrażliwiona, to "zwykła" rana. Musiał gdzieś się otrzeć albo coś ???
Ale:
Dziś dołączyła do mnie piękna czarnulka. Ma być koleżanką dla Lulki. Piszę "ma być" bo niestety na razie okazała się małą terrorystką :D Po pierwszym udanym spotkaniu na neutralu, drugie niestety skończyło się rozdzieleniem. Mała nie chce dać się zdominować, a jak Lulka na nią siada i zaczynają się kotłować to ja zawału dostaje bo się boje że małej się coś stanie (połamie się itd). Będę jeszcze dziś próbować. A jak nie to jutro..a jak nie to pojutrze...a jak nie to po po jutrze........ :D

Re: Boskie Szczury Odludkowe :D<3

: wt lis 09, 2010 10:54 pm
autor: odludka
aaaaaaaaa..mała nie chce dać się zdominować...są ciągłe walki...straszny stres.. muszę je rozdzielać jak wychodzę..choć dziś drugą noc zostawię je w jednej klatce. Wczoraj spałam na czuwaniu..więc to tak jakbym w ogóle nie spała..małe wredne pchełki :D leją się ile wlezie...coś czuje że z tym maluchem nie będzie tak łatwo... Mam dla niej imię...tyle że to imię męskie ale pasuje idealnie....wiecie jak to jest jak się wymyśla imię ... można wymyślać w nieskończoność ale musi coś zaskoczyć i spasować ze szczurciem..No i z małą pchełką spasowało ....Wypłosz...wiem wiem...ale tak idealnie do niej pasuje...taki mały Wypłosz ;D
A może po prostu będzie Wypłoszka ;D
A i jeszcze kilka zaległych zdjęć Piku---mieszka teraz sam do póki całkiem nie wyzdrowieje. Szkoda mi go trochę ale potrzebuje teraz spokoju i chyba jest szczęśliwy, że se może posiedzieć w "domu" cały dzień a wszystko mu pod nos podstawiają :D

Super mega przystojniacho ;D
Obrazek Obrazek

no i maluch
Tak siedziała przez pierwszą godzinę w klatce z lulką--myślałam że mi serce pęknie..ale twarda byłam ;)
Obrazek Obrazek
A teraz cwaniara siedzi w rurze i nie pozwala Lulce wejść :D
Obrazek

Re: Boskie Szczury Odludkowe :D<3

: wt lis 09, 2010 10:58 pm
autor: noovaa
Wypłosz to przezwisko Różyczki nadane jej przez mojego męża :).

Re: Boskie Szczury Odludkowe :D<3

: pt lis 12, 2010 5:40 pm
autor: odludka
Wsadzę zaraz gó*** do transportera dla chomików..... :D, może to im pomoże się dogadać...wstręciuchy jedne
A i mała będzie Franca/Franka/ Franczeska / Wypłosz ;D

Re: Boskie Szczury Odludkowe :D<3

: pt sty 21, 2011 11:13 pm
autor: odludka
Dawno nas nie było.....znaczy byłam i widziałam co się dzieje na forum, ale jakoś tak...tyle się u nas działo że nie miałam siły pisać....powiem szczerze że mnie to wszystko troszkę przerosło,......tak w skrócie ---------->
Franka z Lulą są nie do połączenia. Franka miała zszywany brzuszek, bo podczas łączenia nie wiem jakim cudem rozerwała sobie skórę na jakieś 4 cm. Na szczęście tylko skórę ale szycie było. Oprócz tego rany cały czas, co się wyleczą i chce je połączyć to od nowa, chyba ja coś źle robię, albo one są w tych 2% szczurów które nie lubią się socjalizować.
Benek i Kamikadze rozdzieleni. Wygląda to tak że Ben mieszka z nami w pokoju a na noc chodzi(albo nie chodzi, jak mu się zachce) spać do takiego transporterka. A Kami----mieszkał w dużej klatce----a teraz leży i dobudza się po kastracji...musiałam się zdecydować, a z racji tego że i tak nie będę ich łączyć z samiczkami ( bo się nie da) wykastrowałam tylko Kamiego. Rozdzieliłam ich pewnej nocy tydz. temu jak zobaczyłam jak Kami wyszarpuje Benka z rury i podrzuca nim jak orka foką przed pożarciem.
A Piku...no z moim staruszkiem nie jest źle, byliśmy u weta na kontroli, dostał sterydy na kręgosłup i teraz nawet sobie hopsa, także, Pikula ok :D
To tak w skrócie, wielkim skrócie:D
Jeszcze jakieś aktualne foty, ale to jutro może, bo dziś już muszę zająć się pracami na egzamin w poniedziałek <ble>

;D

Re: Boskie Szczury Odludkowe :D<3

: sob sty 22, 2011 8:36 am
autor: odludka
Kami odszedł :'(

Re: Boskie Szczury Odludkowe :D<3

: sob sty 22, 2011 10:01 am
autor: odludka
Całą noc przy nim czuwałam, nad ranem zasnęłam, i wtedy to się musiało stać, nie myślałam, że to będzie tak boleć :'( :'(
I jeszcze to że może nie potrzebnie się zdecydowaliśmy go wykastrować, że żyłby jeszcze, siedziałby w swoim żółtym koszyczku i ostrzył ząbki, najgorsze chyba to poczucie winy.... :'( :'( :'(

Re: Boskie Szczury Odludkowe :D<3

: ndz sty 23, 2011 3:26 pm
autor: odludka
Ostatnie zdjęcie mojego słoneczka :'(
Obrazek
Tęsknie Kamusiu :'(

Re: Boskie Szczury Odludkowe :D<3

: wt sty 25, 2011 6:11 pm
autor: Jessica
bardzo mi przykro
[*] :(

Re: Boskie Szczury Odludkowe :D<3

: pt sty 28, 2011 9:26 pm
autor: sheila.
dla Kamiego [*] :(

Re: Boskie Szczury Odludkowe :D<3

: pn maja 30, 2011 11:16 pm
autor: odludka
Widzisz i nie grzmisz.....aż mi głupio że piszę posta s swoim wątku raz na pół roku.....ale lepiej późno niż wcale co?
No dobra 4 miesiące, dobrze, że chociaż czytam....jakoś tak było, że po śmierci Kamusia nie chciało mi się pisać, nie mogłam też sobie poradzić z połączeniem Franki i Luli i w ogóle jakoś tak kichasto było...zimaaa była i zimno....a ja nie lubię zimy....
Niedawno pożegnaliśmy Pikusia....pomogliśmy mu odejść, był już staruszkiem i męczył się, zęby mu rosły za szybko, obcinanie to był dla niego stres, nie jadł prawie i nie pił. Tęsknie za nim zwłaszcza że to był mój pierwszy szczurek adoptowany z forum, przyjechał do nas na stare lata, jak to mówię " miał dom spokojnej starości". Mam nadzieje że był u nas szczęśliwy.
Pikuś
Obrazek
ejjjj co mi robisz zdjęciaObrazek muszę się schowaćObrazek ....głębiej Obrazek..hmmm coś mnie tu przeszkadzaObrazek eeee jednak idę w drugą stronę Obrazek
Taki właśnie był Pikuś zawsze się gdzieś chował i kima....i tak cały dzień mógł a najbardziej lubił moją czarna kołderkę....Kochany...
Powiem Wam, że jak odszedł Kamuś to tydzień płakałam non stop ( nie mówiąc o reszcie) i nie mogłam się z tym pogodzić a przy Pikusiu to jakoś inaczej wyglądało, spokojniej, chyba dlatego że Kamuś odszedł nagle. A Pikuś przyjechał do nas chory i praktycznie "przyzwyczailiśmy" się do tej myśli. Hasajcie sobie słoneczka.
Boski Benio rządzi, wzdycha do panienek i też widać że latka lecą ;) bo spacerki już skraca i zauważyłam, że nie che mu się czasem w ogóle zadka z klatki ruszać..a to leniuszek.
eee po rzeżuchę to się ruszyłemmm ;D Obrazek a tu już mi się nie chciało...no co? Obrazek. Szukam dla Benia nowego towarzysza, może mu wtedy "pupka" czyt. wielki zad...odżyje.
Frania i Lula nie są razem i prawdopodobnie nigdy nie będą...Po licznych kłopotach i interwencjach u weta stwierdziłyśmy z panią weterynarz, że to chyba nie ma sensu, coś mi się zdaje że Lula to ten dwa procent szczurów które maja gdzieś towarzystwo....nawet samcze...gryzie wszystko co popadnie, poza tym ma jakąś paskudna infekcje skórną która jej ciągle nawraca, może przez to jest taka drażliwa.....
Lula
wlazłam do miski i Kto mi teraz podskoczy no kto? Obrazek
Frania jest tak słodka, że jeszcze nie widziałam takiego szczura, taki miziol kiziol że masakra, jest trochę nieśmiała, ale jak już ją weźmiesz na ręce to jest prze kochana, i wszędzie jej pełno, wszędzie się pcha..
Peace BrotherObrazek ..ale....o co chodzi?? ;D Obrazek
Postanowiliśmy więc wziąć dla Frani koleżankę a Lulę zostawić na razie w spokoju oto cudo które do nas przyjechało
Mała Obrazek troszkę się jeszcze boi ale to normalne, zwłaszcza że niedawno odeszła jej towarzyszka, teraz zmieniła otoczenie, musi przywyknąć, ale tak jak Franka jest strasznie ciekawska, i już od razu chciała całe mieszkanie zwiedzić a szczególnie klatkę Benka....No nic na dziś tyle chyba bo może pójdę się przespać, albo poczytać, mam nadzieje, że nadrobiłam chociaż troszeczkę nieobecności i przysięgam się poprawić ;D

Re: Boskie Szczury Odludkowe :D<3

: pn maja 30, 2011 11:28 pm
autor: unipaks
Przykro mi z powodu utraty Kamiego I Pikusia...[*][*]
Mam nadzieję, że przed stadkiem będą teraz tylko dobre dni, tego Ci życzę :)
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/62d ... 48403.html Nowa dziewczynka śliczna :-*

Re: Boskie Szczury Odludkowe :D<3

: wt maja 31, 2011 9:25 pm
autor: odludka
Bardzo Dziękujemy :D
Ja już dzisiaj zaliczyłam dziaba od Małej ale za to mojego Michała uwielbia i bez problemu włazi mu na ręce, a ja chyba będe musiała trochę poczekać...oczywiście jeszcze przeżyłam szok związany z ruszającą się główką małej---jak dobrze że jest forum----wrzuciłam i okazało się że to "ustawianie ostrości" i że czerwonookie tak mają :D tyle z fajnych rzeczy.....a z niefajnych..........dziś znalazłam guzka na szyi (pod gardełkiem) u Benia, jest taki jak paznokieć, taka kulka i postanowiłam że jutro na 12 idziemy do weta bo dziś naszej pani weterynarz nie było, ale wieczorem zauważyłam że Ben się jakoś dziwnie zachowuje, zszedł ze swojego koszyczka wczołgał się do domku i położył się plackiem i się nie ruszał, na początku myślałam, że może jest mu gorąco, ale gdy go wyciągnęłam z klatki i położył się tak samo na krześle to już wiedziałam, że coś jest nie tak....więc pognałam od razu do osiedlowego weta dzwoniąc do "mojej" pani weterynarz żeby się ewentualnie skonsultować. Niestety nie dodzwoniłam się, ale pani na osiedlu obsłuchała go i dostał dwa zastrzyki--przeciwzapalny i witaminki-- a jutro na 12 jesteśmy umówieni do naszego weta......Nie wiem co myśleć bo boje się o Benia, nie wiem czy to ma coś wspólnego z tym guzem, bo on już jakiś czas może być. Poczytałam i wiem że to może być ropień albo coś gorszego( nawet nie chce wymieniać tej nazwy)...a może to zwykły tłuszczak, bo Ben jest małym grubaskiem.....zobaczymy jutro, ale mam nadzieje że to nic groźnego, na razie go obserwuje i jest mu lepiej, rusza się normalnie, je, pije także dobrze że dostał te zastrzyki. Czekam do jutra i jestem dobrej myśli.....

Re: Boskie Szczury Odludkowe :D<3

: wt cze 21, 2011 9:57 pm
autor: odludka
U Benia ok. Po antybiotyku guzek czy cokolwiek to było zniknęło. Musimy jeszcze tylko zrobić RTG w najbliższym czasie.Mała i Frania bez problemu połączone, siedzą razem w klatce i rozrabiają. Niedługo do Benia dołącza dwóch panów w wieku 7 miesięcy, ogłoszenie wrzuciła chyba Nausicca z gumtree. Napisałam i poszło. Byłam już ich zobaczyć. Dwa piękne kapturki. Mam jeszcze plan żeby Lulcia nie była sama spróbuje ją połączyć z małymi...zobaczymy. I to by było na tyle bo już miejsca w pokoju mieć nie będe :D
Ostatnio odkryłam też dlaczego moje szczurasy z uwielbieniem siedzą w łóżku i tylko kawałkiem szyneczki można je stamtąd wyciągnąć...WYŻERAJĄ MI GĄBKĘ ZE ŚRODKA ŁÓŻKA .... ???aaaaa i co ja teraz powiem teściowej...bo to jej łózko :P. Tapety zeżarte, dywan zeżarty, ubrania zeżarte, ale łóżko i to od środka.... :D

Re: Boskie Szczury Odludkowe :D<3

: sob cze 25, 2011 8:29 am
autor: odludka
Dwa nowe kapturki z nami....cały pokój wariuje bo nowy zapach czują. Dziś będzie pierwsza próba łączenia Benia z Blanco i Negro. Trzymajcie kciuki :D