Strona 3 z 3

Re: Duet pełnojajecznych: Bolek i Lolek oraz inne moje gadzi

: ndz paź 10, 2010 10:50 pm
autor: Mucha321
Oj.. to smutna historia El Hóróna. :(
Rozumiem Cię, bo sama staram się zsocjalizować samca Brown Norwaye i spooooro roboty przede mną, bo on nie współpracuje. a 19 (?) chłopa, to dopiero wyzwanie. :o
Przepraszać mnie nie masz za co. Za dobrą decyzję, którą podjęłaś kierując się przede wszystkim dobrem chłopców? To świadczy o Twojej odpowiedzialności. w Twojej sytuacji zrobiłabym zapewne to samo. ;)


Zuzka, wyczochraj Alexa i Marty'ego od ciotki Muszki. ;D Wybacz, że zaśmieciłyśmy Ci temat ale obserwowałam tę trójkę rodzeństwa od samych narodzin i zawładnęli moim sercem. Żałuję, że ostatecznie nie zamieszkali u mnie ale.. wierzę, że im dobrze u Ciebie. :)

Re: Duet pełnojajecznych: Bolek i Lolek oraz inne moje gadzi

: ndz paź 10, 2010 11:13 pm
autor: alken
dobrze wiedzieć że matrixowi chłopcy w końcu znaleźli ostateczną przystań. pamiętam ile nerwów mi (i nie tylko mi) zeżarła ta cała sprawa...

Re: Duet pełnojajecznych: Bolek i Lolek oraz inne moje gadzi

: pn paź 11, 2010 9:14 am
autor: Nietoperrr...
No,to wreszcie chłopaki znalazły swoją przystań!Też miałam pomóc w adopcji matrixowych chłopaków,ale w ostatniej chwili nie wyszło...
Zuzka,nietoperkowa przesyłka leci za moment do Ciebie(z małym gratisem,bo to dla matrixowych chłopaków) ;D

Re: Duet pełnojajecznych: Bolek i Lolek oraz inne moje gadzi

: pn paź 11, 2010 3:41 pm
autor: zuzka-buzka
Dziękuję Ci bardzo, Wam wszystkim dziękuję. :) Chłopaki wyczochrane. Dosyć szybko się przyzwyczajają. Marty bardzo lubi mizianko, wczoraj leżał w kącie klatki, drzemał, a ja go za uszkiem przez pół godziny drapałam. ;) Alex też dosyć to lubi, ale woli w swoim hamaczku leżeć. Rozumiem ich, jeszcze boją się mnie, w końcu mieszkają u mnie od soboty...

Tak, ja też niemiło wspominam tę akcję... Wszystko działo się na gwałt, jak najszybciej, a szczurki z pewnością to przeżyły. :-\ Miałam przygarnąć Autisia i Mrocznego, ale rodzice się nie zgodzili... Teraz już jest dobrze, uspokoiło się to, chłopaki zostaną już u nas na zawsze. ;) Powtórzę to już chyba tysięczny raz, ale... cudowni są. :P Mama co chwileczkę podchodzi do klatki i mówi "co robią moje słodziaczki kochane?". A ponoć się ich brzydzi... ;)

Re: Duet pełnojajecznych: Bolek i Lolek oraz inne moje gadzi

: wt paź 12, 2010 5:23 pm
autor: zuzka-buzka
Wczoraj usiadłam na małym krzesełku przy klatce, otwarłam drzwiczki i przysunęłam się, że wychodząc z klatki, trafiali na moje kolana. Trochę po mnie połazili, próbowali zwiać przez górę klatki ;) , ale dotknąć się nie dali. Wspinali mi się po brzuchu, ale jak dotknęłam, to wielka panika, tragedia. ::) ;D Zwiewali od razu do klatki. A póki na nich nie patrzyłam i zajmowałam się lekturą, był spokój. ^-^