Strona 3 z 56

Re: Moje szczuraski.

: wt gru 14, 2010 9:25 pm
autor: Afera
Zdjęcia sprzed chwili:

Dowód na to, że rura chłopakom się spodobała. ;)
Obrazek
Obrazek

Zapoznanie Mai z chłopakami, tylko przez kraty i na tym zakończymy. :P
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Moje szczuraski.

: pt gru 24, 2010 3:53 pm
autor: Afera
Obrazek
Obrazek

Wesołych Świąt! ;)

Re: Moje szczuraski.

: pt lut 04, 2011 6:01 pm
autor: Afera
Wstawiam kolejne fotki moich szczurów:
Obrazek
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Moje szczuraski.

: czw lut 10, 2011 5:38 pm
autor: Afera
Mieszkanka moich ogoniastych.:) Po lewej klatka chłopaków, po prawej dziewczyn. :)
Pięterka drewniane są tymczasowo, bo zabrakło mi koszyczków plastikowych.
Obrazek

Szczurki mają się dobrze, tylko chłopaki coś przestali się dogadywać... często są sprzeczki, nie raz ostre.

Re: Moje szczuraski.

: czw lut 10, 2011 6:07 pm
autor: ania2832
Słodkie "malce" ; )

Re: Moje szczuraski.

: pt lut 11, 2011 10:20 pm
autor: Cyklotymia
Coś ten temat niedoceniony, takie fajne zdjęcia a się nikt nie zachwyca, no! :P

http://img222.imageshack.us/i/85571792.jpg/ chyba moje ulubione :)

Re: Moje szczuraski.

: sob lut 12, 2011 7:26 am
autor: molll
ja już doceniałam :D ciągle się zachwycam :D ujęcia rewelacja!!!

Re: Moje szczuraski.

: sob lut 12, 2011 3:40 pm
autor: Afera
Dzięki. :) Może coś się w końcu rozkręci i temat będzie częściej przeglądany.
Dziś byłam u weta z moim Puszkiem (Dziekanem)... zobaczyłam dzisiaj, że ma ropień na paluszku i całą łapkę spuchniętą (tylna prawa) i drugi mały ropień na poduszeczce przedniej również prawej łapki... wczoraj jeszcze nie było dosłownie NIC, a dzisiaj masakra. ;/ Biegał wczoraj długo po pokoju może gdzieś się zadrapał.
Dostał zastrzyk, jednak nazwy leku jaki dostał nie pamiętam, z wrażenia zapomniałam choć wet podawał (coś na g). Opuchliznę nieco zmniejszył poprzez wkłucie się dość grubą igłą pod skórę łapki... szczerze mówiąc nie spodobało mi się to bardzo, ale może to dobra metoda...
Teraz półkilowy maluszek śpi w tunelu polarowym w izolatce... łapki przemywamy rivanolem i wodą utlenioną. W poniedziałek mamy iść na kolejny zastrzyk. Generalnie jest energiczny, jednak widać, że bolą go te łapki a jednak pomimo to pieron się wspina po klatce. ;/

Wklejam linki do zdjęć (nie chce mi się wrzucać na imageshack):
http://wd4.photoblog.pl/np2/201102/21/86908703.jpg
http://wd9.photoblog.pl/np5/201102/11/86851618.jpg
http://wd7.photoblog.pl/np4/201102/DE/86821616.jpg
http://wd2.photoblog.pl/np1/201102/01/86781971.jpg
http://wd5.photoblog.pl/np3/201102/E8/86583514.jpg
http://wd5.photoblog.pl/np3/201102/33/86600974.jpg
http://wd5.photoblog.pl/np3/201101/4A/85206944.jpg
http://wd2.photoblog.pl/np1/201101/93/85383691.jpg
http://wd7.photoblog.pl/np4/201101/8D/83989666.jpg

Re: Moje szczuraski.

: ndz lut 13, 2011 5:00 pm
autor: jordan
e suzie raczej podobna do mojej dzidzi :) inne ma uszka niz marian marian ma patelnie :) i jak już to suzie to klon mariana :P

Dzidzia:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b86 ... 694a2.html

Re: Moje szczuraski.

: ndz lut 13, 2011 6:31 pm
autor: Afera
Faktycznie, masz rację nawet znaczenia te same. :) Ciekawe czy mają podobne zachowania, bo moja Suzie to straszny rozdarciuch i flegmatyk jest. ;) Jednak jak ją wołam na jedzonko to momentalnie powera dostałe. ;D To mój pierwszy taki ciapowaty szczur. ;)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Paluszek Puszka już nieco lepiej, nie widać ropki pod strupkiem, opuchlizna mniejsza jednak widać, że go boli. Jutro rano idziemy do weta na kolejny zastrzyk... cały czas łapkę przemywamy rivanolem i wodą utlenioną. Generalnie jest bardzo energiczny, chciałby szaleć po mieszkaniu, ale nie pozwalam mu czym jest bardzo poirytowany.
A oto paluszek:
Obrazek
Obrazek

Re: Moje szczuraski.

: ndz lut 13, 2011 7:06 pm
autor: Capisca
http://img199.imageshack.us/i/dsc0233vy.jpg/ szczur bez oczu!

niech paluch szybko sie goi :)

Re: Moje szczuraski.

: ndz lut 13, 2011 7:32 pm
autor: NyanNyan
http://img715.imageshack.us/i/83700801.jpg/ latający szczur ja tez takiego chce :D i niech paluszek szybko się goi ja moich 5 panów, 3 psy i kot trzymamy kciuki za paluszek :)

Re: Moje szczuraski.

: pn lut 14, 2011 10:54 am
autor: Cyklotymia

Re: Moje szczuraski.

: pn lut 14, 2011 7:23 pm
autor: Afera
Capisca właśnie rozwaliło mnie to jak wyszedł na tym zdjęciu. :P Chyba chciał przeniknąć przez te kraty, bo niestety ma areszt dopóki łapka się nie wygoi. Nie ma biegania po pokoju bo zabrudzi rankę i znowu ropa będzie się zbierać a teraz przyschło, nie ma ropy, jest sam strupek i nie ma co zapeszać. ;D Dziś jeszcze byliśmy u weta na zastrzyku, jak będzie wszystko ok to będzie to ostatni zastrzyk a jak zacznie się coś dziać do jeszcze w środę mamy się zjawić. Na szczęście weta mam po drugiej stronie ulicy więc to nie problem. ;)
Dzięki wszystkim za trzymanie kciuków, chyba mocno trzymaliście bo paluszek szybko się goi. ;D
NyanNyan nie ma sprawy jak chcesz to oddam Ci Majciocha na czas rui zobaczymy czy będziesz miała mieć latającego szczura. :P Gwarantuję, że oddasz ją tego samego dnia. :P Jak ma ruję to nie mogę sobie z nią poradzić... właśnie tak fruwa ze wszystkiego z szafek, foteli, komody, stołu... a lądowania nie są zbyt piękne. :-\ Boję się nieraz ją puszczać, żeby biegała po mieszkaniu.
Cyklotymia - one wszystkie takie zmarszczuchy są wstrętne. :P Ale kochane. ;)

Jaki cyrk mi dzisiaj odstawiła Klucha (Suzie) to myślałam, że mnie trafi. Otóż mój najbardziej ciotowaty szczur wziął się za chowanie się w łóżku. Weszła najpierw do kosza na pościel a następnie nie wiedzieć jakim sposobem znalazła się w środku w materacu... Drapała jak szalona myślałam, że nie wie jak wyjść... więc zaczęłam odpinać zszywki, którymi materiał był przymocowany do łóżka i musiałam do robić w dziwnych pozycjach bo nie miał kto mi pomóc... zostałam sama w mieszkaniu, reszta towarzystwa pojechała do domu bo dawno sesję skończyła... w końcu udało mi się jakoś te zszywki wyjąć nożyczkami, odchylam materiał a jej nie ma... odwracam się a ta stoi obok mnie na dwóch łapkach i patrzy jak na debila z miną "co tam masz fajnego dla mnie?". Ja kiedyś padnę na zawał z tymi szczurami chyba za bardzo się przejmuję, że coś im się stanie. :P

Re: Moje szczuraski.

: ndz lut 20, 2011 5:45 pm
autor: Afera
Moje kochane ogonki są chore. :( Paluszek się zagoił, ale za to wszystkie 5 mają zapalenie oskrzeli... a wszystko objawiło się strasznym kichaniem... leczymy się od 16 lutego, dziś byliśmy na ostatniej serii zastrzyków. Szczurki prawie nie kichają, ale nie chcę zapeszać... w przyszłym tygodniu do kontroli idziemy... Dostawały antybiotyk (enrobioflox) + na wzmocnienie (rapidexon?).
A to wszystko to moja wina... miałam dziurę w ścianie w rogu i ciągnęło...
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek