Na to ciepło moje szkraby zaczeły jesc jak oszalałe, sucha karma znika jak zaczarowana juz nie wspominajac o dodatkach ktore im robie oraz warzywkach. Ostatnio posmakowały w chrupkach kukurydzianych "Flips", one nie szkodzą więc daje im jako przysmak

. Jako iz jest sezon truskawek tez dostaja z umiarem, jak wczesniej były wybredne tak teraz niewazne co, wszystko jest pycha!

Pixi Przerosła juz obie pozostałe domowniczki. Nauczyła sie tez od Mili schodzic i wchodzic na łóżko, i do łózka, co sprawia troche problemu, bo szkoda pościeli

. Dafi zaczeła troche żyć, bawi sie z Pixi i Milka, mimo iz jest najmniejsza ale najstarsza, dalej ona utrzymuje pion w stadzie:D. Dzielna dziewucha! Z katarkiem juz cos niby lepiej, zrobiło sie cieplej to troche przysechł. Biegaja po mieszkaniu jak szalone. Milka na przykład dzisiaj nie wyrobiła na zakręcie i wbiegła w futrynę ( śliskie panele

)

. Oczywiscie nic jej sie nie stało, ale wyglądalo to przekomicznie! Dziewuchy nauczyły sie ladnie sikac i kupkac do kuwety, ale gdy Dafi zamierza z niej skorzystać najpierw musi z niej wszystko wykopac

. Czyli i tak wychodzi ne jedno:D. Ach....jak ja kocham te moje rozrabiary, co ostatnio poharatały mi moja nową piekną bluzke......
