Strona 3 z 4
Re: tymczasowa klatka dla dwóch szczurków czy może jednak st
: pn cze 13, 2011 7:46 pm
autor: ^Yuuhi^
zdjecia juz wklejone do tematu ze zdjeciami
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Re: tymczasowa klatka dla dwóch szczurków czy może jednak st
: wt cze 14, 2011 9:36 am
autor: ^Yuuhi^
dzis do edzia dolączył malutki fredzio
i jak wam sie podoba?
klatka po dolaczeniu drugiej wygladala by w ten sposob oczywiscie usune metalowe polki i urzadze inaczej
ale wieksza napewno kupie
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Re: tymczasowa klatka dla dwóch szczurków czy może jednak st
: wt cze 14, 2011 9:58 am
autor: marts
No i póki co mogą mieszkać. Usunie się metalowe pięterka, doda hamaczki i koszyki i będzie ok
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Re: tymczasowa klatka dla dwóch szczurków czy może jednak st
: wt cze 14, 2011 11:06 am
autor: ^Yuuhi^
maluch spi w klatce nie chce mu przeszkadzac jednak postanowilam wypuscic starszego kiedy bralam mojego starszego szczura na reke to on mnie ugryzl zrobil to pierwszy raz czy to z powodu nowego towarzysza? do malego jest lagodny chodzi za nim krok w krok
Re: tymczasowa klatka dla dwóch szczurków czy może jednak st
: wt cze 14, 2011 11:13 am
autor: marts
Tak to może być z powodu nowego szczurka. Jak długo Edi był sam?
Re: tymczasowa klatka dla dwóch szczurków czy może jednak st
: wt cze 14, 2011 11:15 am
autor: ^Yuuhi^
2,5 tygodnia przeciez to krotko wiec nie wiem o co mu chodzi pozniej sproboje jeszcze raz go poglaskac
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
Re: tymczasowa klatka dla dwóch szczurków czy może jednak st
: wt cze 14, 2011 11:38 am
autor: alken
może był podekscyowany nową sytuacją, zaskoczyłaś go i tak dziabnął odruchowo, myślę że to przypadek
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Re: tymczasowa klatka dla dwóch szczurków czy może jednak st
: wt cze 14, 2011 11:39 am
autor: ^Yuuhi^
mam nadzieje...a gdyby sytuacja sie powtarzala to co mam zrobic?
Re: tymczasowa klatka dla dwóch szczurków czy może jednak st
: wt cze 14, 2011 11:40 am
autor: marts
No tak tylko ciągle był sam i zawsze Ciebie miał dla siebie a teraz musi się z kimś Tobą dzielić
![Tongue :P](./images/smilies/tongue.gif)
Spróbuj do uspokoić
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Re: tymczasowa klatka dla dwóch szczurków czy może jednak st
: wt cze 14, 2011 11:41 am
autor: marts
* go
![Tongue :P](./images/smilies/tongue.gif)
Łączenie szczurków nie zawsze od razu przynosi rezultaty
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Re: tymczasowa klatka dla dwóch szczurków czy może jednak st
: wt cze 14, 2011 11:50 am
autor: alken
samce często przechodzą burzę hormonalną i mogą być wtedy agresywne, ale myslę że u Ciebie to jeszcze za wcześnie (to sie zwykle zaczyna ok 4 miesiaca zycia) na takie ekscesy i był to przypadek.
gdyby jednak ugryzienia się powtarzały to możesz go dominować tzn wywracać na plecy i trzymać przez chwilę aż przestanie się wyrywać.
Re: tymczasowa klatka dla dwóch szczurków czy może jednak st
: wt cze 14, 2011 11:54 am
autor: marts
To Twój Edi i tak jest dosyć spokojny. Mój Aster niestety gdy chciałam go tylko położyć przy innym szczurze zaczął piszczeć, wyrywać się i chciał mnie ugryźć : / Nie wiem jak ja go połączę z innym ogonkiem...
Re: tymczasowa klatka dla dwóch szczurków czy może jednak st
: wt cze 14, 2011 1:28 pm
autor: ^Yuuhi^
edi napewno dominuje malucha gdy ten podchodzi i skacze na niego edi automatycznie go przygniata, przed chwila znow chcialam wyciagnac ediego a on tylko pogonil moja reke z zebami,gdy siegam do malucha edi siedzi spokojniechyba trzeba bedzie inaczej to zalatwic zeby byly oba i niebyly agresywne tylko nie wiem jak
Re: tymczasowa klatka dla dwóch szczurków czy może jednak st
: wt cze 14, 2011 1:36 pm
autor: marts
Postępuj zgodnie ze wskazówkami na forum <
http://szczury.org/viewtopic.php?f=16&t ... 4%85czenie > Łączenie ogonków może trwać długo, więc staraj się być cierpliwa
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Re: tymczasowa klatka dla dwóch szczurków czy może jednak st
: wt cze 14, 2011 1:58 pm
autor: ^Yuuhi^
zrobilam tak jak jest napisane z samego rana wyszorowalam całą klatke w tym czasie edzio mieszkal w tej mniejszej nim ta nie wyschla potem maluch siedzial sam z godzine w klatce i wkoncu wpuscilam ediego edi za nim chodzil wachal kolo ogonka itd i tak mi sie wydaje ze zaakceptowal, obydwa podlatywaly do pretow kiedy bylam obok i dawaly sie glaskac obydwom dawalam po dropsiku jednoczesnie zeby zaden nie byl z tylu no i wkoncu ediemu cos odbilo no i mnie goni z zebami