szczury.org

kuuurier dzwonił klatka będzie do godziny *.*

Pochwal się No i poka jak się dziewczyny w niej czują

Panny juz siedzą w niej 2 godziny i są zachwycone. na razie zostały pólki drewniane ale jak obadam gdzie w Opolu jest Castorama to kupie koszyki 40 cm bo moje są 25 i 30. No i musiałam wziąc ją do swojej częśc pokoju, bo pod stołem, gdzie miała stac, TŻ trzyma nogi i w ogóle jest zdegustowany bo po co im taka klatka skoro i tak śpią w koszu....
u góry jest stojak na miseczkę i na razie nie mam go czym zdjać bo jest przydrutowany, iwec sypie tam jedzenie dodatkowe, jakies wafle i orzechy, ale panny, głównie Casey, i tak przeleca z nimi w pysku całą klatkę i zaniosa do najodleglejszego kąta niż zjedza na miejscu. Że im się chce... :roll:

A teraz foty



broń bogowie nie przeskoczą 5cm dzielące klatkę od łóżka, więc:


ale że ta dziura kociła do wchodzenia POD łóżko, to:

aaaa jedna rura pójdzie do klatki do góry jak skombinuję długie opaski albo jakiegoś sznurka.

Podeptać, byle wyjsć:

No i nowe łóżko panny Koki, dziś przeleżała tam pół dnia:

Trochę na Twój wątek nie zaglądałam, a tu proszę, ile zdjęć!
Masz naprawdę przepiękne dziewuszki

mokry szczur = cuchnący szczur. Zdecydowanie Ale nie sżło namydlić panien, i tak cud, że same do wiadra weszly :p

awww, właśnie z mamą rozmawiałam przez telefon, Sunia ma zapalenie oskrzeli o.0 Nie wiedziałam, że psy też moga mieć. 3 dni na zastrzykach, codziennie jeszcze przez tydzień trzeba dzwonić do weta zdawać relacje z dnia, pilnowac jej w nocy i za tydzień znowu seria zastrzyków. A ja dopiero za 2 tygodnie moge byc w domu

Biedna sunia, mam nadzieję ze szybko wróci do zdrowia.
A szczurzynki cudowne! Gratuluję tak pięknych dziewczynek!
http://imageshack.us/photo/my-images/59 ... 066zg.jpg/ hahaha
Kokaina <3...piękności

Koka to ulubienica już wszystkich znajomych. Dziewczyny pół dnia spędzają na podłodze, głównie w szufladach łóżek, ale jak tylko przychodze z zajeć to Koka już jest pod bluzą do miziania, po nodze mi wchodzi :p. Takie słodkości małe ^^ No i wziać na ręce już ją można, bo zaś Casey to totalne inndywiduum, jak sama przyjdzie, to ok, ale broń bogowie chceć ja ot tak nagle pogłaskać. A Mela jak to Mela, wszedzie jej pełno, wczoraj do szafy wlazła i skitrała sie w walizce a ja jej pół godżiny szukałam...

TŻ się odehcciało robić zdjeć a ja sprzedałam aparat, wiec nie ma ich zbyt wiele, no ale moge cos napisać. Mianowicie laski poznały dziś druga stronę pokoju, do której wczesniej bały się chodzić. właśnie buszują po półkach i wkurzają TŻ bieganiem po laptopie kiedy on gra xD na mnie też co chwilą wchodzą, głównie Mela i Koka, bo Casey to taka spokojna strasznie jest przy mnie, na chwile pogłaskać i idzie dalej zwiedzać.
No to to by było na tyle z kolejnego przełomu, jakim na pewno jest fakt, że mozna poowiedzieć, że są już w pełni z nami oswojone

Urodzinowe życzenia wszystkiego dobrego! Sto lat!

ech, no i pzbyłam sie 2 par słuchawek, ładowarki i kabla usb ^^

Casey juz pojasniała i to w ciagu zaledwie 3-4 dni, Kokaina na razie od tygodnia ma jasny pyszczek, ale na razie nie udało się pstryknąć wyraźnej foty.

Sprzed 2 tygodni:



Z dziś:


i moje ulubione ^^

ostatnie zdj. sie zgubiło więc:

http://img526.imageshack.us/img526/4711/dsc00093000.jpg