Strona 3 z 8

Re: Problem z raną operacyjną u szczurasa

: czw paź 27, 2011 9:15 am
autor: Hanka&Medyk
Bartazz1978 pisze:Udało się...w końcu trafiłem na aptekę, która zrealizuje receptę :)
Kurczę, mój szwagier w zwykłej aptece mi zmieszał Olivkowa bez problemu...

Re: Problem z raną operacyjną u szczurasa

: czw paź 27, 2011 9:17 am
autor: Hanka&Medyk
No i oczywiście szalenie się cieszę, że rana już lepiej rokuje. Szczuras powinien się też mniej drapać, gdy zacznie się ładnie i równo goić.

Re: Problem z raną operacyjną u szczurasa

: czw paź 27, 2011 10:17 am
autor: unipaks
fajnie, że już się polepszyło, oby tak dalej! :)

Re: Problem z raną operacyjną u szczurasa

: czw paź 27, 2011 6:36 pm
autor: Bartazz1978
receptura na płyn Olivkowa jest dość prosta i nie są to jakieś składniki z kosmosu...siarczan magnezu, woda destylowana, glicerol, jodyna, węglan sodu...tak dla ułatwienia dla osób z Bydgoszczy czy okolic podam nazwę apteki gdzie sporządzili mi to lekarstwo...Apteka Pod Jemiołą ul. J.Sułkowskiego 48, Osiedle Leśne, co prawda też nie mieli jakiejś ingrediencji...ale sympatyczna Pani Aptekarka zamówiła go dla mnie...a obszedłem kilka aptek i straciłem...buteleczka 100 ml kosztuje jakieś 26 zł, wiec nie jest to stosunkowo duża kwota, zwłaszcza, że lek jest płatny w 100%, normalnie na ryczałcie to jest śmieszna kwota 5 zł...

Re: Problem z raną operacyjną u szczurasa

: ndz paź 30, 2011 7:56 am
autor: Bartazz1978
Szczuras zdrowieje..apetyt dopisuje mu coraz większy...dziś w nocy obudził mnie chrupaniem kromki chleba :)...jednak uznam, że problem został rozwiązany, kiedy rana się zagoi i odstawie wszystkie medykamenty na półkę i będę mógł go puścić swobodnie po dużym pokoju...:)

Re: Problem z raną operacyjną u szczurasa

: śr lis 02, 2011 11:52 am
autor: Bartazz1978
Poszedłem dziś od weterynarza...jestem załamany, bo nie wiem co będzie z moim ogoniastym przyjacielem, rana się pięknie goi, szwy zostały zdjęte...ale zaniepokoiło mnie takie żółte przebarwienie w ranie, szczurkowi zrobił się znowu ropień jest mały ale jest...weterynarz polecił mi maść ichtiolową...kazał mi odstawić na jeden dzień tribiotyk i przyjść jutro na kontrole...nie chcę go stracić ale nie wiem co mam już robić żeby było lepiej...potrzebuje znów waszej pomocy like hell...walcze piąty tydzień już i nie wiem co będzie dalej...

Re: Problem z raną operacyjną u szczurasa

: śr lis 02, 2011 5:50 pm
autor: Bartazz1978
Poszedłem do innego weterynarza żeby sie poradzić...wiadomo inny punkt widzenia, patrzenia na problem, dostałem lek hmm zawierający cefapirynę...mam do rany zapodać 2/3 kropelki...to silny antybiotyk, spieszylem się, przyznaję ze jestem juz tak zmęczony z niewyspania, że dopiero w domu poczytałem sobie co to jest za antybiotyk do stosowania zewnętrznego, 1 tubostrzykawka 9,29 g zawiera 300mg cefapiryny co odpowiada 383,3mg cefapiryny benzatynowej...przeciez to jest maść do stosowania dla bydła domowego, przecież nawet nie wiem czy szczury nie są wrażliwe na ten składnik, czy koleś jest przy zdrowych zmysłach, nie wiem ile nawet sie przedkłada mg na masę szczurka...owszem sprawdziłem maść zwalcza i gronkowce i paciorkowce powodujące ropne zakażenia...ale czy ma zastosowanie dla drobnych gryzoni...jakikolwiek lek zawierający cefapirynę jest stosowany w leczeniu drobnych zwierząt?

Re: Problem z raną operacyjną u szczurasa

: śr lis 02, 2011 5:56 pm
autor: noovaa
A może przydałoby się zrobić wymaz i wtedy dobrać antybiotyk ?

Re: Problem z raną operacyjną u szczurasa

: śr lis 02, 2011 6:10 pm
autor: Bartazz1978
Hmm problem jest w tym, że nie wiem czy zwierzak wytrzyma bez antybiotyku te kilka dni, zeby wyniki nie zostały zafałszowane, dwa na sam wymaz trzeba również poczekać kilka dni, bo bakterie muszą zostać wyhodowane na pożywce, to jak sie to wszystko posumuje do kupy to wyjdzie jak nic na oko 7-10 dni jak na moje albo wiecej, nie wiem nie znam sie i nie jestem expertem w tej dziedzinie...:/

Re: Problem z raną operacyjną u szczurasa

: śr lis 02, 2011 6:17 pm
autor: Bartazz1978
nigdy bym nie przypuszczał ,że stosunkowo prosty zabieg chirurgiczny spowoduje takie komplikacje...ehhh

Re: Problem z raną operacyjną u szczurasa

: czw lis 03, 2011 9:20 am
autor: unipaks
U nas, kiedy rana pooperacyjna się spaprała i zaczęła cuchnąć i nie było czasu na wymazy, doktor Piasecki zaordynował klindamycynę ( Klindacin T w żelu ).
Po posmarowaniu cienką warstwą godzinę albo dwie trzeba popilnować żeby szczurek nie zlizywał; pomogło szybko. Potrzebowałbyś receptę, a w aptece obiecać jej dostarczenie
Trzymam kciuki za szybkie gojenie się! :)

Re: Problem z raną operacyjną u szczurasa

: czw lis 03, 2011 1:34 pm
autor: nausicaa
a metronidazol nie jest też dobry na takie wstrętne rany? tylko ma obrzydliwy smak i szczury nie chcą tego jeść...

Re: Problem z raną operacyjną u szczurasa

: czw lis 03, 2011 5:38 pm
autor: unipaks
Ale metronidazol ma działanie rakotwórcze u szczurów i myszy... :-\ http://leki-informacje.pl/lek/charakter ... rem,3.html
Czy to w maści, czy w czopkach. Lepiej nie... :-\
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=m ... Xw&cad=rja
Cytuję za dokumentem: "Charakterystyka produktu leczniczego" z 20.04.2009 roku:
"... metronidazol jest rakotwórczy u gryzoni"

Re: Problem z raną operacyjną u szczurasa

: pt lis 04, 2011 6:59 am
autor: Bartazz1978
Teraz stosuje cefapiryne jest to maść dowymieniowa dla bydła, stosunkowo silny antybiotyk zwalczający gronkowca złocistego i inne bakteryjne paskudztwa, strzykawka ma fajny dlugi dozownik który można wprowadzić w ropien, stosuje nadal Olivkowa i dodałem do tego nagietek lekarski, robie stosunkowo silny napar, którym przemywam szczurkowi rany, ropy jest mniej, ropień wygląda na to że się zaczyna goić...jakieś ślady zabrudzenia były dzisiaj rano na bandażu ale rana nie śmierdzi...może się zagoi...cieżko powiedzieć bo to jest ciężki przypadek...zobaczymy...walczymy dalej szczurek i ja :)

Re: Problem z raną operacyjną u szczurasa

: pt lis 04, 2011 8:21 am
autor: nausicaa
unipaks, a u nas któryś z wetów przepisywał metronidazol na takie zakażenia tkanek. nie pamiętam tylko, który to wet był, bo to było 3 lata temu...ale o to dopytam dr Rzepki w przyszłym tyg