szczury.org

Pieszczoch, leniuszek Ale zwiedzać lubi Dziewczyny pojedyńczo poznawały Lusię, miłość zapanowała! Jutro czyszczenie klatki, myślę, że będzie ok. Baby są dosyć bezproblemowe. Felunia jest osobno, choruje biedactwo, nie chce towarzystwa innych szczurków. Zobaczymy co będzie dalej. Lusiaczek śpi na rękach u mojej mamuni. Może jeszcze dziś wrzucę fotkę. freesound, mała wymiziana.

Dobra, fotki z IPhone'a ale zawsze cuś.
Tu kicia śpioch:

A tu Lusiek:

emi2410 pisze: Tu kicia śpioch:

He,he!Faktycznie jak moja Szelma! Tylko ta noga wystająca u Ciebie jest biała,a u mnie ruda!

Jak dostałam Nutkę, to od razu pomyślałam o Grzechotce. Bo takie podobne. A Lusia ma uszka jak Rademenesik.

A skąd Nutka?

A Luśkowy stworek cudny!

Nutka od mojej cioci, zakładałam kiedyś wątek o kociakach do oddania i w końcu sama zdecydowałam się na kotkę. Luśkowy stworek właśnie się wspina po klatce. A gerberek banankowy został odrzucony w kąt

No więc mała Lusia już mieszka z ciotkami w klatce.
Bunia jest baaardzo szczęśliwa. Odezwał się w niej na nowo instynkt macieżyński. Myje malutką, iska i pilnuje. Lusia tak kochaniutko je! Dziś trzymała tak słodziutko jabłuszko w tych małych rączusiach i tak zabawnie upychała w pyszczku. Nie dziwię się w sumie, bo jak w jej pobliżu jest ciotka Gapa to jedzenie już nie jest bezpieczne, o czym Lusiek przekonała się na własnym futerku. Gapcia - Potwornica "kulturalnie" zabrała okruszki ciastka małej z przed noska. Ale na szczęście Bunia pomyślała o swojej nowej córeczce i przyniosła jej płatka kukurydzianego zamoczonego w gerberku bananowym.

jej Bunia jest kochana dobrze ze masz taką mamke w stadzie:)
a Gapke wez na kolanka i nakarm obżartuszka porządnie:)

Gapcia jako ulubienica mojej mamy zawsze dostaje jakieś kąski. Właśnie z Bunią pilnowałyśmy, żeby mała w spokoju zjadła chrupeczkę. Lusia dostała swoją malutką miseczkę (taką plastikową z miarką, tą, co dodają do syropów), a zazdrosne przyszywane siostry usiłowały ją zabrać. Jestem przeszczęśliwa, że dziewczyny ją tak przyjęły. W końcu są dobrze wychowane!

Teraz to już mogę oficjalnie powiedzieć, że Lusia (zwana Urszulką ) została przyjęta do stada. Co chwilę niucha noskiem i sprawdza czy nie mam dla niej czegoś dobrego. A jak w misce pojawia się karma i wszystkie baby już zjadają najlepsze kąski, ona przybiega z prędkością światła i pcha się między nimi. Oczywiście jej mała miseczka nie nadaje się do niczego, bo zła Gapcia musiała ją doszczętnie pogryźć. Lusiek nauczyła się spać w hamaczku przy "mamuśce" Buni oraz w sputniku z Gapą. Czasami do sputnika wchodzą wszystkie baby, a Lusia kładzie się na nich. Nie wiem jak one się tam mieszczą. Miło jak taki mały słonik łazi po klatce, ciekawiej się zrobiło.

Zdjęcie Luśki się "spsuło", więc wrzucam jeszcze raz:


A tu Nutka jeszcze u mojej cioci:

Bardzo się ciesze, że Twoje stadko zaakceptowało moja mala dziewuszke oj tak malutka uwielbia sie przytulac do starszych cioc jak była jeszcze u mnie to mamae Esi olała i spała z babcia Ami strasznie się ciesze chochrance dla ogonków

Ogonki wygłaskane Lusia ślicznie daje całuski, wcześniej chyba z 10 minut mnie całowała. A reszta wpatrzona w nią jak w obrazek. Taki jej urok, że wszyscy się w niej zakochują.

W stadku spokój, Lusia zaczęła porządnie jaśnieć. Dosłownie z godziny na godzinę jest bielsza. Niedługo będą fotki.
Życzymy wszystkim szczęśliwego Nowego Roku!