Strona 3 z 8

Re: stado Pipilotti

: czw lip 19, 2012 8:33 pm
autor: pipilotti
Mogę je nawet zabrać na imprezę w naszym porcie jachtowym, ale spływu kajakowego im oszczędzę ;D.

Re: stado Pipilotti

: pn lip 23, 2012 8:34 am
autor: StasiMalgosia
I jak? a no i FOTY!!!!!

Re: stado Pipilotti

: wt lip 24, 2012 3:33 pm
autor: pipilotti
W weekend nie wyszło, bo wiał przenikliwy, silny wiatr i nie miałam sumienia ich wyciągać z domu. Zaraz jedziemy do weterynarza na przegląd - wspólna niedola gwarantowana :). Trochę fotek jest na poprzedniej stronie!

Re: stado Pipilotti

: wt lip 24, 2012 9:05 pm
autor: pipilotti
Wspólna niedola rzeczywiście łączy...ale w przypadku Puffiny i Hasz tylko na chwilę...

Obrazek

Obrazek

Re: stado Pipilotti

: czw lip 26, 2012 4:08 pm
autor: pipilotti
Nastąpiło nieoczekiwane ocieplenie stosunków - Hasz dzisiaj udało się zdominować łysą i chwilowo ze sobą nie walczą. Coś mi się jednak zdaje, że niedługo potrwa ten stan względnej harmonii...

Re: stado Pipilotti

: sob wrz 01, 2012 10:13 pm
autor: pipilotti
Jackie kicha. Wymaz nic nie wykazał, steryd podany eksperymentalnie nie zadziałał, podobnie jak podany wcześniej preparat na podniesienie odporności. Nie wiemy, co się dzieje. Puffina wciąż szaleje i maltretuje znerwicowaną Hasz, a od kilku dni próbuje również zdetronizować miłościwie nam panującą Jackie. Podjęłam decyzję o sterylizacji, w przyszłym tygodniu umawiam termin u weterynarza, który zna się na rzeczy, czyli w zasadzie u tego, do którego chodzimy zawsze. Mam nadzieję, że łysa w końcu się uspokoi...

Re: stado Pipilotti

: ndz wrz 02, 2012 11:17 am
autor: StasiMalgosia
Ale płucka ma czyste? a robiliście RTG nosa? czasem szczury kichają bo maja źle skonstuowane przegrody itd. pozatym czasem kichają całe życie jeśli nie schodzi na płuca to nie jest aż tak źle. Nasz czuszk kichała od pierwszego dnia a dożyła ładnego wieku ponad 2 lat i to nie kichanie ją zabiło. FOTYYYYYYYYYYY ;)

Re: stado Pipilotti

: ndz wrz 02, 2012 12:07 pm
autor: pipilotti
Nie, rtg nie było robione - czy takie skrzywienie przegrody może się ujawnić, kiedy szczur ma już rok? Osłuchowo jest w porządku, nie traci na wadze i jest aktywna, ale robi coś, co mnie niepokoi i denerwuje - zżera niejadalne rzeczy (mokry papier, obicie walizki, która mi służy jako pojemnik na gazety etc.). Dietę ma bogatą i zróżnicowaną, nie wiem więc, dlaczego tak się zachowuje.

A oto i ona, Jackie vel Buziaczek:

Obrazek

Re: stado Pipilotti

: ndz wrz 02, 2012 12:11 pm
autor: pipilotti
A, kabel został poprowadzony inną drogą, kiedy się okazało, że Jackie potrafi włazić na tę szafkę ;).

Re: stado Pipilotti

: ndz wrz 02, 2012 7:44 pm
autor: StasiMalgosia
wiesz nie musi zajdać, szczury potrawią gryść bez połykania, więc może tylko szuka materaiłu na gniazdko, daj im papierowe ręczniki to będziesz miała ubaw.

Tak tak wada może się ujawnić np po przebytym przeziębieniu, ew to jakieś cholerstwo z górnych dróg oddechowych to się bardzo trudno leczy ale w zyciu jakoś strasznie nie przeszkadza tylko na płucka trzeba uważać żeby nie zeszło.


A zdjęcie drugiem (wiem wiem upierdliwi jesteśmy ale jak sobie przypomne te maluchy to aż chce pojechać i ci je ukraść ;) )

Re: stado Pipilotti

: ndz wrz 02, 2012 8:39 pm
autor: pipilotti
Ale ona to pożera! Widzę potem kawałki w kupach :/. Ręczniki dostaje, kradnie też chusteczki i gazety ;).

A oto i Hasz (na śmierć zapomniałam, że zrobiłam to zdjęcie!):

Obrazek

Re: stado Pipilotti

: pn wrz 03, 2012 9:26 am
autor: StasiMalgosia
hm dziwne rzeczy je ważne że jej nie szkodzi ;) śmieszne te twoje maluchy

Re: stado Pipilotti

: pn wrz 03, 2012 5:43 pm
autor: pipilotti
Jakie tam maluchy, skończyły już rok! :)

Re: stado Pipilotti

: ndz wrz 16, 2012 8:53 pm
autor: pipilotti
Ponieważ Hasz miała wypadek (konieczna była amputacja końcówki palca) i podejrzewam, że winna jest gryząca Puffina, stwierdziłam, że nie ma na co czekać i umówiłam sterylizację łysej. Chwilowo znowu rzadko spotykają się na wybiegach, bo wolę nie kusić losu. Puffina przegryzła mi poza tym kabel zasilacza do laptopa...
Dziewczyny dostały nowe polarowe gadżety do klatek, a ja obejrzałam wczoraj ogony na wystawie we Wrocławiu. Wszystkie jesteśmy zadowolone ;).

A oto zdjęcia z dziś:

Puffina (nie mam pojęcia, jak udało mi się zrobić zdjęcie, bo zwykle nie jest w stanie usiedzieć w miejscu)

Obrazek

Jackie

Obrazek

Hasz

Obrazek

Re: stado Pipilotti

: śr wrz 19, 2012 6:58 am
autor: StasiMalgosia
Mam nadzieje że sterylka pomoże, choć u bab to nie wiele zmienia jeżeli chodzi o agresję. Ale sterylkę robić warto i to jak najwcześniej. Może przymusowa samotność stępi trochę zapędy gryzienia. My też walczyliśmy trochę z ostatnim łączeniem i zobaczymy jak pójdzie to najbliższe. trzymaj się