O jej, jakie piękne!
Aniu, dziękuję, no ujęcia po prostu genialne!
Proszę te słodkie pyszczki wymiziać i wycałować.
Szop, przejrzałem zdjęcia i Twoje Niuńki są również śliczne, więc nie wiem, po co narzekasz na ich wielkość.
Wróbelki są wręcz do całowania.
Czy sytuacja ich złączenia jest już w normie?
Wierzę, że już się nie gryzą.
Pozdrawiam serdecznie,
Nathan