szczury.org

Hehe , za dwa tygodnie to prawie idealnie
A i jeszcze taka prośba ,żebym nie musiała każdemu pisać , to od razu wyślijcie mi pm z odpowiedziami na te pytania :
Poproś o odpowiedzi na ponizsze pytania:
1. Czy masz już szczury?
2. Czy posiadasz klatkę? Jak tak to jakie ma wymiary.
3. Do jakiego weterynarza chodzisz/będziesz chodzić?
4. Czym zamierzasz karmić szczurki?
5. Czy zamierzasz rozmnażać szczury?
6. Czy będziesz raz na jakiś czas informować o stanie zdrowia szczurków?
7. Czy masz w domu inne zwierzęta? Jeśli tak, jak zadbasz o bezpieczeństwo szczurów w tym kontekście.
8. Jak rozwiążesz sprawę wyjazdów?
9. Jak będą wyglądały wybiegi?
10. Czy zgodzisz się na wizytę przedadopcyjną? ( raczej nie będę miała warunków żęby każdego odwiedzać, więc odpowiedz nie potrzebna )

jejciu bierzcie szczurki póki są bo na pewno szybko zejdą takie pysiole kochane słodkie śliczne auguty samiczki i samcole ślicznie ubarwione mam nadzieję że ktoś z banem na do szczurzanie pękł

Proszę (błagam, skomlę, jęczę, miauczę, tarzam się) moda o zamknięcie tematu!
Ja nie wytrzymam jak ktoś zgarnie agoutkową samiczkę.
I tak. Chyba cierpię na MGR. Tylko, że członkowie mojej rodziny nie rozumieją tego jakże poważnego stanu zdrowia

Jak narazie samiczki są ale są też i chętni na nie Czekam teraz tylko na potwierdzenia Samiczki samiczki ale zobaczcie jakich ja panów mam prześlicznych !

zdjęcia dla przełamania banów

Zdjęć juz chyba duużo wstawiłam ;p Ale jak tylko porobie nowe to wstawie

Zostały mi jeszcze panowie do oddania Mam nadzieje ,że znajdą domki . Jeżeli nie będę musiała oddać je do zoologa ;/ Niestety jak podrosną nie będę miała warunków ich wszystkich trzymać...Popołudniu wstawię może jakieś zdjęcia jeszcze

Którzy panowie zostali?

Wszyscy chyba Jakoś każdy wolał samiczke nie wiem czemu

Ile wolnych ?

LoVva pisze: Jakoś każdy wolał samiczke nie wiem czemu

Może dlatego, że nie którym samcom hormony buzują .

Ja byłabym chętna na samczyka, ale mieszkam w mysłowicach koło katowic ale może znalazł by się znalazł?

Napisałam już na PW i czekam niecierpliwie na odpowiedź. Byłabym zainteresowana dwoma lub trzema samcami. Jestem z Bytomia, więc podobnie, jak koleżanka powyżej z okolic Katowic, więc również przydałby się jakiś transport..

Dellarin pisze:Napisałam już na PW i czekam niecierpliwie na odpowiedź. Byłabym zainteresowana dwoma lub trzema samcami. Jestem z Bytomia, więc podobnie, jak koleżanka powyżej z okolic Katowic, więc również przydałby się jakiś transport..

Być może już ktoś Ci zwrócił uwagę, ale i tak to napiszę: zgłaszasz się do adopcji kilku samców w co najmniej pięciu wątkach. To bardzo, bardzo niefajna rzecz, ponieważ dajesz co najmniej pięciu osobom nadzieję, że znalazł się kolejny chętny na ich szczurki, podczas, gdy Ty weźmiesz je tylko od jednej osoby. Marnujesz w ten sposób czas osób, które mają szczurki na wydaniu - nie rób tego. Wybierz jedno ogłoszenie, doprowadź sprawę do końca, jeśli dostaniesz negatywną odpowiedź, pytaj kolejne osoby. I napisz do tych, którym już zrobiłaś nadzieję na dom, że starasz się o szczurki też u innych osób, żeby mieli świadomość, że mogą zostać na lodzie.

Owszem, napisałam zapytania na kilku różnych wątkach, po to żeby w ogóle się dowiedzieć czy mam jakieś szanse, bo są różne problemy np. z tym transportem, więc pytałam, żeby się rozeznać. Jestem zainteresowana, ale przecież jeszcze nigdzie nie zdeklarowałam się, że od kogoś biorę na pewno, a przecież żeby się czegokolwiek dowiedzieć trzeba zapytać - logiczne. To że ktoś jest zainteresowany nie równa się - biorę jutro. A pisząc w jednym tylko wątku i czekając na odpowiedź, która się okaże negatywna tracę szansę na adopcję skąd indziej, bo bardzo dużo jest chętnych na forum na adopcje maluchów. . A jak gdzieś zaklepię coś na 100% to od razu powiem, że już nie jestem zainteresowana. Wydawało mi się, że to jest jasne..

Dellarin pisze:Owszem, napisałam zapytania na kilku różnych wątkach, po to żeby w ogóle się dowiedzieć czy mam jakieś szanse, bo są różne problemy np. z tym transportem, więc pytałam, żeby się rozeznać. Jestem zainteresowana, ale przecież jeszcze nigdzie nie zdeklarowałam się, że od kogoś biorę na pewno, a przecież żeby się czegokolwiek dowiedzieć trzeba zapytać - logiczne. To że ktoś jest zainteresowany nie równa się - biorę jutro. A pisząc w jednym tylko wątku i czekając na odpowiedź, która się okaże negatywna tracę szansę na adopcję skąd indziej, bo bardzo dużo jest chętnych na forum na adopcje maluchów. . A jak gdzieś zaklepię coś na 100% to od razu powiem, że już nie jestem zainteresowana. Wydawało mi się, że to jest jasne..

dokładnie myślę tak samo. ludzie dosłownie 'rzucają' się na maluchy.
ja chciałam mieć dziewczynki ale problem był z dojazdem ich do mnie, więc wybrałam najlepszą opcje.
adopcja z mojego miasta. poza tym na samiczki jest rzut jak na świeże bułki, dlatego zdecydowałam się na samczyków.