Strona 3 z 4
					
				Re: Tupot szczurzych łapek.
				: pt lis 01, 2013 4:11 pm
				autor: diana24
				Bardzo się cieszę, że dziewczyny się dogadują i w końcu futerko odrasta  

 tęskni mi się za tymi psotnicami, ale wiem, że są w dobrych rękach  
 
 
Oby tak dalej i jak najwięcej zdrówka  
 
 
p.s. Wrzucaj zdjęcia  

  chce cały czas patrzeć na te urodnice  

 
			
					
				Re: Tupot szczurzych łapek.
				: sob lis 09, 2013 12:29 am
				autor: efu
				pochwaliłam się Setkowym futerkiem. teraz ma za to idealną, głęboką, owalną dziurę wyżartą na szyi.
i kichanie nadal. momentami wręcz nieustające. lecimy do końca z tym immunoglukanem, jeszcze poczekam z wetem. żadnych pogorszeń nie obserwuję, jest raczej cały czas tak samo, ewentualnie ciut lepiej, ale i tak to za długo trwa.
a z tym futrem to nie wiem co zrobić...
podawać jednocześnie immunoglukanu i vibovitu nie ma sensu, prawda?
			 
			
					
				Re: Tupot szczurzych łapek.
				: sob lis 09, 2013 9:19 am
				autor: unipaks
				Ma sens, bo betaglukan to odpornościowy, a wibovit – witaminy 

  tylko nie ma sensu dawać do poidła. Możesz też zamiast wibovitu dawać codziennie po 1 kropli syropu Bioaron, pod noskiem smarować ze 3 – 4 razy dziennie maścią majerankową, a w pobliżu klatki umieścić kubek z gorącą wodą z dodatkiem paru kropel Olbas Oil. Ale jak nie przejdzie, to warto osłuchać lub nawet zrobić rtg 
 
 
I jeszcze - urodzinowe wszystkiego najlepszego! 
 
  
 
			
					
				Re: Tupot szczurzych łapek.
				: sob lis 09, 2013 6:49 pm
				autor: efu
				oo, dzięki unipaks! 
za radę i za życzenia 

to lecimy z vibovitem. bałam się, że jak połączę to z czymś przesadzę, przewitaminuję albo coś.
 
			
					
				Re: Tupot szczurzych łapek.
				: pn lis 11, 2013 6:39 pm
				autor: efu
				Troszkę szczuractwa dziś 
 
Serek:
 
 
 
Tosia:
 
 
i Setka - niechętna dziś spacerom, wolała się grzać pod kocykiem:
 
dziś kichanie ucichło.
jutro dostaniemy sputnik, nową karmę i niedługo pewnie jeszcze polarki, więc powinny być zadowolone 

 
			
					
				Re: Tupot szczurzych łapek.
				: wt lis 12, 2013 12:32 pm
				autor: diana24
				Na pewno będą  

  Moje kochają sputnik, gnieżdżą się tam wszystkie razem  
 
 
Zdrówka dla babeczek  

 
			
					
				Re: Tupot szczurzych łapek.
				: wt lis 12, 2013 2:37 pm
				autor: unipaks
				Cieszę się, że „orkiestra” ucichła, oby ogonek wyzdrowiał zupełnie. 
 http://i1276.photobucket.com/albums/y47 ... 8f698e.jpg
 
http://i1276.photobucket.com/albums/y47 ... 8f698e.jpg Serek uroczo tu wygląda 
 http://i1276.photobucket.com/albums/y47 ... 9b2736.jpg
 
http://i1276.photobucket.com/albums/y47 ... 9b2736.jpg eh, te słodkie głupiouszki... 

 
			
					
				Re: Tupot szczurzych łapek.
				: sob lis 16, 2013 3:18 pm
				autor: efu
				od wczoraj nie słychać setkowego kichania. vibovit zdziałał cuda 

wywołałam film z kapturnikami 
 
 
 
idzie nam opornie z Setką. udziabała mnie właśnie w ucho, i to nie lekko, a do krwi...
co się robi w takich sytuacjach, żeby pokazać szczurowi, że nie wolno? jakiś najwyższy wymiar kary, ale żeby nie przesadzić, żeby nie stracił zaufania, o które i tak nie jest łatwo...?
 
			
					
				Re: Tupot szczurzych łapek.
				: wt lis 19, 2013 12:04 pm
				autor: diana24
				hmm... u mnie jak była nieoswojona samiczka, to próbowałam ją dominować. Mianowicie jak zrobiła coś złego to przewracałam ją ręką na plecy i trzymałam parę sekund. Zaczynało wychodzić, także możesz spróbować  

 
			
					
				Re: Tupot szczurzych łapek.
				: pt gru 06, 2013 10:37 pm
				autor: diana24
				Jak tam babeczki?  

 Jak Setka się zachowuje? Próbowałaś dominacji?
Pisz, pisz bo matka zastępcza bardzo ciekawa  
 
   
 
Wycałuj, wykiziaj, wymiętosz i w ogóle je "wy"wszystko ode mnie  

 
			
					
				Re: Tupot szczurzych łapek.
				: sob gru 07, 2013 1:30 pm
				autor: efu
				och och! 

laski kochane, no po prostu najcudowniejsze misie na świecie, grzeczne, pokichują trochę od czasu do czasu, bo mamy dość chłodno w mieszkaniu, ale mają ciepłe polarki od Eve + dostają vibovit. no i podkręcam ogrzewanie cichaczem w tajemnicy przed współlokatorami, więc na razie cisza.
obgryzły mi myszkę!
jak obudzę swój aparat to wrzucę parę zdjęć 

Setka już nie dziabie w ucho mnie, tylko mojego współlokatora, ale lekko 

 
			
					
				Re: Tupot szczurzych łapek.
				: sob sty 04, 2014 11:23 am
				autor: efu
				Troszkę szczurków: Toś z Serkiem
 
 
u Setki futerko wygląda źle. tzn. całość jak najbardziej ma się dobrze, ale wygryzany plac się powiększa. jest na to jakaś recepta? czy mogę tak to zostawić? laski piją regularnie wibowit, nie mam pomysłu co jeszcze mogę zrobić.
Toś z Serem się kłócą ostatnio i skaczą do siebie, nie wiem co im.
 
			
					
				Re: Tupot szczurzych łapek.
				: sob sty 04, 2014 9:24 pm
				autor: diana24
				Tosia <3  
 
 
Szkoda tego futerka  

  a rozmawiałaś z weterynarzem? Może jakaś kuracja na skórę, albo coś w tym stylu? Ja miałam przy Całce to proponowane, jak się babci przerzedzała sierść i skóra była słaba. Nie pamiętam co to za lek był wtedy proponowany, ale jeśli chcesz mogę się dowiedzieć.
Tylko, że jeśli to rzeczywiście z winy Tosi to nie wiem czy byłby sens...
 
			
					
				Re: Tupot szczurzych łapek.
				: ndz sty 05, 2014 11:35 am
				autor: efu
				Diana, pani Szklarska z Oazy mówiła, że to wychodzi charakter Tosi i jej wyższa pozycja w stadzie po prostu. bo poza powiększającym się placem wygryzionym reszta futerka ma się znakomicie, jest miękkie, lśniące i mocne...
			 
			
					
				Re: Tupot szczurzych łapek.
				: ndz maja 04, 2014 10:56 am
				autor: efu
				w piątek pożegnałyśmy Serka. miał 2 lata i 4 miesiące. byłam przygotowana na to, ale nadal to do mnie nie dociera, mam takie wrażenie jak często ma się po śmierci ludzi - że gdzieś jest, nie wiem, u rodziców, i że zaraz po nią pojadę i przywiozę...
zostały Tosia i Setka. Setka chyba nie ogarnęła co się stało, ale Tosia (alfa)... pulsowała oczkami i pocierała zębami, żeby ją wypuścić z klatki, żeby mogła pójść Sera poszukać. strasznie niespokojna... teraz cisza w klatce, osowiałe, nawet im się nie chce ruszyć...