Strona 3 z 3

Odp: nieudany skok małego Radży

: wt wrz 11, 2007 11:24 pm
autor: limba
No to cale szczescie ze historia dobrze sie skonczyla. napisz koniecznie po ilu mniej wiecej dniach maly zaczal sie czuc lepiej, i kiedy wrocil do normalnej sprawnosci.

Odp: nieudany skok małego Radży

: śr wrz 12, 2007 12:02 pm
autor: Piter
super i gratulacje dla malucha
a jakby można prosić to co dokładnie Radża dostawał i w jakich ilościach, będzie rada na przyszłość

Odp: nieudany skok małego Radży

: śr wrz 12, 2007 2:10 pm
autor: Glan
Co do stany zdrowia to skok był w nocy z piątku na sobotę, a ostanie slady po nim czyli lekkie problemy z chodzeniem oraz akie lekki "otępienie"(dużo siedział w miejscu i niechętnie sie ruszał) przeszło całkiem już w poniedziałek- wczoraj(wtorek) biegał szalał i demolował klatkę jak dawniej.

Dostał krople witaminowe Vita-Tonyl - na wzmocnienie i taka mieszankę z wapniem ( dostałe tego do woreczka kilka gram więnc nie podam nazwy ale z tego co pani doktor mówiła jest to podobne do tych kosteczek wapniowych jakie daje sie gryzoniom ale bardziej skondensowane)

Witamine 1 góra 2 dziennie ze względu na mały rozmiar zwierzątka a wapń rozmiesząc z woda i podać w miseczce- taka papka sie z tego zrobiła i radża nie był na to chętny ale cos tam skubnął.

Odp: nieudany skok małego Radży

: śr wrz 12, 2007 2:41 pm
autor: Nisia
Co do upadków, ostatnio to przerabiałam.

"Otepienie" mogło być wynikiem szoku po upadku, a także i bólu. Nie powinno być samo w sobie objawem chorobowym i po kilku dniach nie powinno po nim być ani śladu.

Po upadku ważne jest sprawdzenie, czy szczurek chętnie porusza tylnymi łapkami i ogonkiem (wykluczenie uszkodzenia rdzenia kręgowego). Potem warto zrobić rtg, aby wiedzieć co się stało. Podczas dochodzenia szczurka do siebie można dawać środek przeciwzapalny i przeciwbólowy (tolfedine, metacam, ibuprom), ale nie trzeba, zwłaszcza gdy nie ma opuchlizny. Podawanie witamin i minerałów jest w zasadzie zbędne, ale przez kilka dni nie zaszkodzi.

Skoro, jak piszesz, wetka nie stwierdziła złamań, to pewnie mały się tylko potłukł. Z doświadczenia wiem, że szczurek powinien już w miarę normalnie funkcjonowac w ciągu 5 dni od wypadku. Może pozostać delikatny szok (ale przejdzie), obawa przed momentami, kiedy może spaść, niechęć do wspinaczki (przechodzi) i delikatne utykanie (nie przechodzi, ale mój Alifek ma ponad 2 lata).

Po upadku u szczura w zasadzie nie zdarzają się obrażenia narządów wewnętrznych, więc tego się nie bój.

Odp: nieudany skok małego Radży

: śr wrz 12, 2007 5:33 pm
autor: Glan
Nisia pisze: Po upadku ważne jest sprawdzenie, czy szczurek chętnie porusza tylnymi łapkami i ogonkiem (wykluczenie uszkodzenia rdzenia kręgowego). Potem warto zrobić rtg, aby wiedzieć co się stało. Podczas dochodzenia szczurka do siebie można dawać środek przeciwzapalny i przeciwbólowy (tolfedine, metacam, ibuprom), ale nie trzeba, zwłaszcza gdy nie ma opuchlizny. Podawanie witamin i minerałów jest w zasadzie zbędne, ale przez kilka dni nie zaszkodzi.


czy ibuprom nie będzie za mocny(nawet pół tabletki)? opuchlizny niema i chętnie sie wspina a nawet próbuję schodzić z miejsc gdzie go wypuszczam(np łóżko). w sumie teraz zachowuje sie i porusza normalnie :)

Odp: nieudany skok małego Radży

: śr wrz 12, 2007 6:55 pm
autor: Piter
ibuprofen 130-135mg/kg co 12h można podawać, a ile to tabletki to zależy jakiej użyjesz, na każdej jest napisane ile jest substancji czynnej

Krew z oczu i nosa.

: sob lip 18, 2009 9:50 pm
autor: strzala232
Witam!
Ostatnio mój szczur (a właściwie siostry) zachowywał się trochę ospale. Gdy pewnego razu hasał sobie po szafkach i chciał wejść do swojej klatki, jego szczurza zwinność zawiodła i szczurek spadł na podłogę z około 85cm. Przez jakiś czas od upadku zachowywał się normalnie, dopiero teraz zaczęły mu krwawić oczka i nosek. A do tego... pełza, ma prawie bezwładne kończyny, jednak czasami się drapie lecz trochę wolniej. Szczurek chodzi, lecz sprawia mu to trochę wysiłku, a podniesienie się i dostanie się do miski która jest na wysokości ok 2-3cm sprawia mu jeszcze większą trudność i dlatego dajemy mu teraz jedzenie blisko niego. Jednak szczurek się nie poddaje i stara się czołgać i podnosić.
Jakieś przemyślenia na temat tego?
Jest prawdopodobne, że to wylew i jest teraz sparaliżowany??
Z góry dziękuję, pozdrawiam!!!

Re: Krew z oczu i nosa.

: sob lip 18, 2009 11:09 pm
autor: pin3ska
Dziwna sprawa, ze jeszcze nie jestes u weterynarza.. Nie wiem na co czekasz...