Strona 3 z 6
Re: Bimbaskowo ;)
: sob paź 06, 2012 5:36 pm
autor: ol.
pogadankami myślałaś głowy fightklubowiczów naprostować ?
dobrze, że transporter zdał egzamin, niech już zgoda panuje między chłopcami i braterskie obyczaje !
co do wagi Fiony to kto wie może Ci sprawić niespodziankę, ja też wciąż postrzegam Biesa jako tego najmniejszego, benjaminka... - a tu ostatnio waga wyskakuje mi z 550 gramami !
pyla pisze:.
Kropka główny głodomor i "miss" zgrabności:D ostatnio trochę bardziej zwinna, ale wciąż jej czegoś brakuje;) główny cel to blat w kuchni, miska z owocami lub chlebak. Nie ma przeszkody, która by stanęła jej na drodze;)
trzeba sobie wytyczać cele w życiu - a że niektórzy robią to z fantazją
Kropka "moja" szczura
Pozdrawiamy i czekamy na "później"

Re: Bimbaskowo ;)
: sob paź 06, 2012 6:58 pm
autor: Eve
No Pyla ale nas przetrzymałaś
Zgrabna sylweta wcale nie gwarantuje szczęśliwego życia a "pewne" drobne krągłości nadają uroku. I jak widać na owocach też można lekko ciałka dostać
Cieszę się z tych paru słów co napisałaś i czekam na to "później"
Re: Bimbaskowo ;)
: ndz paź 07, 2012 11:19 am
autor: pyla
Eve- chwilę mi to zajęło, weny nie miałam, nawet nie odpisywałam w innych wątkach tylko czytałam. Ale teraz planuję się poprawić:)
Ol.- nie strasz mnie, że Fiona tylko wygląda na szczupłą, bo nie wiem ile wtedy moglaby Krecha ważyć

a do chlopaków sobie mówiłam, bo czemu nie;)
nadeszło później

w hamaczko- kieszeni:
wystawiam łepek

wystawię nosek

a ja całą głowę

Kropka dostała fleszem, ale warto bylo

w koszyku też śpią (to czerwone to nie zwłoki, tylko maliny;))

a tu Czarnuszek, jeszcze sam

i trochę wybiegowych
Krecha

przytualnko albo pranko cz. 1

cz. 2

Zlamasek

Czarnuszek taż się załapał

a tu obserwowany przez dziewczyny

Na razie starczy

Re: Bimbaskowo ;)
: ndz paź 07, 2012 10:00 pm
autor: ol.
http://imageshack.us/photo/my-images/84 ... 548xa.jpg/ polegujemy sobie rozkosznie w hamaku, a lud (brat

) niech sobie pomarzy
http://imageshack.us/photo/my-images/145/dscn1411x.jpg/ a tu jaka marzycielka, z maślanymi oczkami - śliczna !
http://imageshack.us/photo/my-images/211/dscn1409r.jpg/ graju graju - tanu tanu
nie wiem, pyla, może się okazać, że cała rodzina tylko grube kości ma
(chociaż nie wiem gdzie je Biesu odkłada kiedy lata... a lata ci on !

)
Re: Bimbaskowo ;)
: pn paź 08, 2012 5:04 pm
autor: pyla
Re: Bimbaskowo ;)
: pn paź 29, 2012 8:23 am
autor: pyla
Mam wrażenie, że zima nie miesza tylko na drogach, ale i w szczurzym świecie... u znajomych szczurków problemy i u moich też nie jest dobrze

po chwilowym zawieszeniu broni spowodowanym terapią transporterową wszystko wróciło "do normy". A nie jest to dobra wiadomość:( Złamasek i Czarnuszek jeśli nie śpią, to się leją. I nie tak po bratersku łapką przez łepek, tylko mocniej. Wzięłam Złamaska na ręce, zaczęłam głaskać, żeby się uspokoił po tym jak go Czarnuszek przegonił po pokoju, a tu na łepku cztery dziaby! Na zadku jeden:( Niestety to nie koniec, bo wczoraj Złamasek mnie ugryzł, nie z agresji, bardziej ze strachu, że chcę go wyciągnąć spod kaloryfera, ale jednak.
Chyba nadszedł czas podjęcia decyzji o jajcięciu. Mam więc kilka pytań do zorientowanych:
Czy ktoś mógłby mi opisać jak to wygląda u Piaseckiego? Czy da się to załatwić w 1 popołudnie? Czy mogą być obaj jednocześnie poddani zabiegowi? Ile to kosztuje?
Re: Bimbaskowo ;)
: pn paź 29, 2012 10:06 am
autor: Eve
Zadzwoń do Zwierzyńca i się umów na dwa zabiegi od razu. Jedna kastracja z tego co pamiętam kosztuje 110 zł.
Kurcze .. wszędzie jakoś mniej spokoju ..
Ściskam mocno i ciepło ..aby do wiosny

Re: Bimbaskowo ;)
: wt paź 30, 2012 10:32 am
autor: pyla
Dzięki Eve

Troszkę dużo, trzeba do wypłaty poczekać... albo wierzyć w cud, że paskudy się uspokoją
Z radośniejszych wieści: Fiona jest coraz bardziej przyjacielska;) chętnie siedzi na ramieniu i wychyla łepek na wołanie:) piszę o tym,bo nie zawsze tak było. Wcześniej przybiegała, "daj mi coś do jedzenia, ale nie to, tego nie lubię. A Kropka je... hmm... może to lubię. Daj jeszcze raz. muszę lecieć" itd ;)a teraz sama się pcha na ręce

oczywiście zaraz schodzi, ale i tak się cieszę:)
Re: Bimbaskowo ;)
: wt sty 08, 2013 7:46 pm
autor: pyla
Okropny okres zimowy daje się wszystkim we znaki. Ludzie zakatarzeni i kaszlący, a u podglądanych szczurów tez niedobrze.
Kreskę też dopadło

ma coś między tylnymi łapkami. Guza czy inne dziadostwo

jutro się okaże, bo dziś było za późno na badanie.
Nieśmiało proszę o kciuki. Wiem, że Wasza pozytywna energia działa cuda:)
Re: Bimbaskowo ;)
: wt sty 08, 2013 8:02 pm
autor: Eve
Pyluś - kciuki ! Kciuki i kciuki.
Re: Bimbaskowo ;)
: śr sty 09, 2013 1:53 pm
autor: pyla
No to czekamy...
(ręce i nogi mi się trzęsą, jakby to mnie mieli kroić)
Re: Bimbaskowo ;)
: śr sty 09, 2013 4:29 pm
autor: ol.
My też z Biesiem trzymamy kciuki za Kreskę
Wracajcie z dobrymi wieściami !
a w ogóle to
http://imageshack.us/photo/my-images/19 ... 344st.jpg/ - czuję się połknięta

Re: Bimbaskowo ;)
: śr sty 09, 2013 7:26 pm
autor: pyla
Wiadomosci są takie, że: Kreska miala pod narkoza robioną premedykacje (albo cos takiego) guz okazał się duży, nierówny blisko narządów rodnych i nie zostal usunięty, zostaly pobrane probki. Kreska dostała antybiotyk i jesli guz sie zmniejszy to wtedy bedzie decyzja co dalej.
w tej chwili (7 h od narkozy) Kreska sie obudzila, tzn ma otwarte oczka i leciutko rusza wasikami
a ja ... czekam
Re: Bimbaskowo ;)
: śr sty 09, 2013 7:48 pm
autor: Ogoniasta
pyla pisze:Wiadomosci są takie, że: Kreska miala pod narkoza robioną premedykacje (albo cos takiego) guz okazał się duży, nierówny blisko narządów rodnych i nie zostal usunięty, zostaly pobrane probki. Kreska dostała antybiotyk i jesli guz sie zmniejszy to wtedy bedzie decyzja co dalej.
w tej chwili (7 h od narkozy) Kreska sie obudzila, tzn ma otwarte oczka i leciutko rusza wasikami
a ja ... czekam
Premedykacja to właśnie przygotowanie do narkozy/narkoza...to jednak nie robiłaś we Wrocku?

Szkoda, bo wziewka bezpieczniejsza i nie byłoby kilku godzinnego wybudzania i stresu
Trzymam kciuki za ogonka!!
Re: Bimbaskowo ;)
: śr sty 09, 2013 8:13 pm
autor: pyla
Ogoniasta- no nie byłam we Wro, wiem ze wziewka jest bezpieczniejsza, ale zaryzykowalam u siebie i wierze, ze bedzie dobrze (bo nie moze byc inaczej:))
zapomnialam napisac, ze mam podawac antybiotyk 3-4 dni i wtedy zobaczymy